Długo oczekiwany pierwszy wyścig klasy Moto3 za nami. Nocne zmagania na torze Losail w tej debiutującej kategorii bezkonkurencyjnie wygrał Maverick Vinales. Mimo sporej przewagi Hiszpana na mecie przed innymi zawodnikami, dzisiejsze Grand Prix klasy Moto3 miało jeszcze drugiego bohatera.
Zanim zawodnicy udali się na okrążenie rozgrzewające przed wyścigiem, dość długo zostali przetrzymani na polach startowych. Stało się tak, ponieważ problemy techniczne z motocyklem miał Włoch Luigi Morciano, który jeździ na prototypie Ioda. Niestety, maszyny tego producenta przyprawiały zespołowi sporo problemów w ten weekend. W trakcie wyścigu obaj zawodnicy dosiadający motocykla Ioda – wspomniany Morciano, jak również Marcel Schrotter – zjechali przedwcześnie do boksów z powodu usterek maszyn.
Zawodnicy w komplecie pojawili się na polach startowych, gotowi do rozpoczęcia zmagań. Czerwone światła zgasły i kierowcy ruszyli do walki. Już na pierwszym okrążeniu z wyścigu wypadło dwóch zawodników. Na pierwszym zakręcie toru uślizg tylnego koła zaliczył Alessandro Tonucci, kilkanaście sekund później przewrócił się również Alexis Masbou.
Sandro Cortese, który wygrał kwalifikacje do dzisiejszego wyścigu, nie zanotował najlepszego startu. Na pierwszym łuku wyprzedziło go dwóch młodziutkich zawodników – byli to Romano Fenati i Arthur Sissis! Włoch, który jest zupełnym debiutantem w wyścigach Grand Prix, rewelacyjnie zaczął nocne zmagania. To wszystko było oczywiście nie w smak Maverickowi Vinalesowi, który zajmował dopiero czwartą lokatę. Hiszpan, który wykręcił znakomity czas okrążenia we wczorajszej sesji warm – up, teraz musiał zająć się odrabianiem strat, bowiem Romano Fenati od początku narzucił ostre tempo i zaczął odjeżdżać.
Kiedy Maverick po wyprzedzeniu dwóch kierowców zespołu Red Bull KTM ruszył w pogoń za prowadzącym Fenatim, jego śladem próbował pójść Sandro Cortese. Niemiec jednak nie był w stanie dotrzymać kroku Vinalesowi i musiał stawić czoła jadącym za nim rywalom. W tej grupie było bardzo ciasno. Oprócz wspomnianego Cortese, blisko za nim jechali Arthur Sissis, Louis Rossi, Miguel Oliveira, Luis Salom oraz Zulfahmi Khairuddin. Zawodnicy ci przez cały czas wyścigu dostarczali nam ogromnych emocji, bowiem roszady między nimi trwały nieustannie.
Tymczasem na czele prowadzący Romano Fenati nie mógł czuć się bezpiecznie. Maverick Vinales był niezwykle szybki, czy to na prostej, czy na zakrętach i błyskawicznie odrobił stratę, jaką miał do Włocha. Za ich plecami, w grupie goniącej, ogromne kłopoty miał Sandro Cortese. Niemiec obejrzał się za siebie i zobaczył… kilku rywali gotowych do natychmiastowego ataku. Szybciutko wyprzedzili go Salom, Rossi i Oliveira.
Na szóstym okrążeniu wyścigu faktem stało się to, na co wszyscy czekali – Maverick Vinales dogonił Romana Fenatiego i na prostej startowej objął prowadzenie. Mylił się jednak ten, który myślał, że Włoch odpuści. Fenati trzymał się za Vinalesem, w dodatku próbował kontratakować na prostej kolejnego okrążenia, jednak zdecydowanie lepiej w pierwszy zakręt wchodził Hiszpan. Przez kilka okrążeń Fanati ponawiał próby ataku w tym właśnie miejscu, ale za każdym razem kończyły się one niepowodzeniem.
To samo miejsce ataku upatrzył sobie Sandro Cortese. Niemiec toczył zacięty bój, pełen odważnych ataków, z Salomem i Oliveirą. Sandro wielokrotnie tracił trzecią lokatę, ale właśnie na długiej prostej udawało mu się wracać na tę pozycję. Tak jednak było tylko do czasu. Rywale nie poddawali się, a dodatkowo do tej trójki dojeżdżało kolejne trio, w skład którego wchodzili Rossi, Khairuddin i Sissis.
Dokładnie w połowie wyścigu nastąpiła zmiana na miejscu lidera wyścigu. Maverick pozwolił wyprzedzić się Fenatiemu i spokojnie jechał za plecami Włocha. Taki stan rzeczy utrzymał się krótko – po kilku okrążeniach członkowie zespołu Vinalesa na tablicy pokazali mu krótki komunikat – „GO”. Nikt nie musiał zachęcać Mavericka dwa razy. Hiszpan bez problemu wyprzedził Fenatiego i ruszył do przodu. Tempo jego jazdy było na tyle szybkie, że Romano nie był w stanie dotrzymywać mu kroku i jego strata do Vinalesa rosła.
Mimo iż zwycięstwo Vinalesa wydawało się być przesądzone, emocji w wyścigu nie brakowało. Zapewnili nam je zawodnicy jadący w drugiej grupie. Tam w jednej chwili można było spaść, bądź awansować o kilka pozycji. Przez kilka okrążeń bardzo odważnie i bezpardonowo jechał Miguel Oliveira. Portugalczyk to był trzeci, to szósty, jednak nie odpuszczał i śmiało atakował rywali. Kiedy wydawało się, że #44 utrzyma się na trzeciej lokacie trochę dłużej, wszystko w jednej sekundzie zmieniło się na prostej startowej. Na niej zawodnicy jechali dosłownie w jednej linii i trudno było obstawiać, który z nich lepiej wejdzie w pierwszy zakręt. Chyba wszystkim takiej właśnie walki brakowało dziś na czele wyścigu.
Na końcowych okrążeniach drugi oddech złapał Arthur Sissis. Młody Australijczyk zaczął śmiało atakować rywali i chciał zrobić wszystko, by debiutancki wyścig zakończyć na podium. Brakowało mu jednak odpowiedniego wykończenia ataków i przez to kilkukrotnie delikatnie wyjeżdżał poza tor, co wiązało się z natychmiastową utratą kilku pozycji.
Do mety pozostawało coraz mniej czasu. Sandro Cortese, który nie był dziś w stanie walczyć o zwycięstwo, postanowił zrobić wszystko, by znaleźć się chociaż na najniższym stopniu podium. Niemcowi udało się objąć prowadzenie w tej grupie, ale na prostej rozpoczynającej ostatnie okrążenie wyprzedził go Luis Salom! W dodatku Cortese musiał teraz zająć się odpieraniem ataków Khairuddina, co pozwoliło Hiszpanowi na wypracowanie delikatnej przewagi. Hiszpan jednak nie wykorzystał odpowiednio tego faktu, nagle szeroko wjechał w zakręt, co pozwoliło Niemcowi znaleźć się tuż za jego plecami.
Maverick Vinales spokojnie przejechał linię mety jako zwycięzca pierwszego w historii Grand Prix klasy Moto3. Hiszpan, który niejednokrotnie zachwycał swoją jazdą w zeszłym sezonie w klasie 125cc pokazał, że od początku sezonu ma zamiar walczyć o tytuł mistrzowski. Jednakże ogromne brawa należą się także zdobywcy drugiego miejsca w dzisiejszym wyścigu, Romano Fenatiemu. Włoch spisał się rewelacyjnie i pokazał, jak ogromy potencjał i talent posiada. Zapewne wielu z ciekawością będzie przyglądało się temu, jak rozwijać będzie się ten młody kierowca.
A kto w ostateczności znalazł się na najniższym stopniu podium? Rzutem na taśmę trzecią lokatę zajął Sandro Cortese, który po ciężkich zmaganiach okazał się być lepszy od Luisa Saloma. Piąte miejsce zajął Miguel Oliveira, za którym linię mety przejechali Zulfahmi Khairuddin, Arthur Sissis, Danny Kent i Louis Rossi.
Wyniki wyścigu klasy Moto3 o Grand Prix Kataru: 1. Maverick VIÑALES SPA Blusens Avintia FTR HONDA 38'40.995 2. Romano FENATI ITA Team Italia FMI FTR HONDA 38'45.296 3. Sandro CORTESE GER Red Bull KTM Ajo KTM 38'59.008 4. Luis SALOM SPA RW Racing GP KALEX KTM 38'59.195 5. Miguel OLIVEIRA POR Estrella Galicia 0,0 HONDA 38'59.740 6. Zulfahmi KHAIRUDDIN MAL AirAsia-Sic-Ajo KTM 39'00.047 7. Arthur SISSIS AUS Red Bull KTM Ajo KTM 39'00.461 8. Danny KENT GBR Red Bull KTM Ajo KTM 39'02.093 9. Louis ROSSI FRA Racing Team Germany FTR HONDA 39'02.148 10. Alex RINS SPA Estrella Galicia 0,0 SUTER HOND 39'09.728 11. Alan TECHER FRA Technomag-CIP-TSR TSR HONDA 39'10.770 12. Hector FAUBEL SPA Bankia Aspar Team KALEX KTM 39'10.808 13. Niklas AJO FIN TT Motion Events Racing KTM 39'16.935 14. Alberto MONCAYO SPA Bankia Aspar Team KALEX KTM 39'16.978 15. Jakub KORNFEIL CZE Redox-Ongetta-Centro Seta FTR HONDA 39'19.636 16. Efren VAZQUEZ SPA JHK T-Shirt Laglisse HONDA 39'21.214 17. Niccolo ANTONELLI ITA San Carlo Gresini Moto3 HONDA 39'31.624 18. Danny WEBB GBR Mahindra Racing MAHINDRA 39'35.746 19. Ivan MORENO SPA Andalucia JHK Laglisse FTR HONDA 39'35.984 20. Adrian MARTIN SPA JHK T-Shirt Laglisse HONDA 39'46.178 21. Kenta FUJII JPN Technomag-CIP-TSR TSR HONDA 40'02.234 22. Simone GROTZKYJ ITA Ambrogio Next Racing ORAL 40'16.786 23. Toni FINSTERBUSCH GER Cresto Guide MZ Racing MZ-RE HONDA40'22.286 24. Jasper IWEMA NED Moto FGR FGR HONDA 40'35.288 25. Jack MILLER AUS Caretta Technology HONDA 39'13.062 Nie ukończyli: Jonas FOLGER GER IodaRacing Project IODA 24'44.284 Luigi MORCIANO ITA Ioda Team Italia IODA 15'48.877 Brad BINDER RSA RW Racing GP KALEX KTM 13'09.024 Marcel SCHROTTER GER Mahindra Racing MAHINDRA 11'04.751 Alessandro TONUCCI ITA Team Italia FMI FTR HONDA Isaac VIÑALES SPA Ongetta-Centro Seta FTR HONDA
Fenati jest genialny. Pierwszy sezon w Moto3, szesnaście lat… Kurcze dlaczego u nas nie ma takich talentów.
…kiedys, kiedys… Fenati okielzna Ducata ;)