Home / MotoGP / 250cc: Alex Debon deklasuje – Grand Prix Francji

250cc: Alex Debon deklasuje – Grand Prix Francji

Alex Debon starty w klasie 250cc rozpoczął w roku 1998. Musiało upłynąć 10 lat i 111 startów w klasie 250cc, by hiszpański zawodnik stanął na pierwszym stopniu podium.

Początek wyścigu ćwierćlitrówek odbywał się na wysychającym torze. Zawodnicy Alex Debon starty w klasie 250cc rozpoczął w roku 1998. Musiało upłynąć 10 lat i 111 startów w klasie 250cc, by hiszpański zawodnik stanął na pierwszym stopniu podium.

Początek wyścigu ćwierćlitrówek odbywał się na wysychającym torze. Zawodnicy na samym początku jechali aż nadto spokojnie i zachowawczo, chwilami miało się wrażenie, iż jadą w zwolnionym tempie. Na szczęście poprawiające się pogoda, jak i różny dobór opon przez zawodników spowodował, iż emocji nie zabrakło do samego końca.

Wyścig najlepiej rozpoczął Barbera, który startował dopiero z trzeciego rzędu. Bardzo dobrze zaczął również Simoncelli i Debon. Początkowo wydawało się, ze w rywalizacji liczy będzie się Thomas Luthi, jednak Szwajcar zaliczył dziś kolejny fatalny wyścig — od samego początku wyprzedzali go wszyscy zawodnicy…

Alex Debon był dziś bezkonkurencyjny. Szybko wskoczył na pozycję lidera i nie oddał jej aż do końca. Z każdym okrążeniem wykręcał wspaniałe czasy i był poza zasięgiem rywali. Jednak mimo wszystko kibice mieli co oglądać.

Hector Barbera zaczął systematycznie spadać w klasyfikacji wyścigu. Do przodu przesuwał się Hiroshi Aoyama i Mika Kallio. Do walki z nimi włączył się Simoncelli i Yuki Takahashi, który spokojnie, w swoim stylu dobił do czoła stawki wyścigu. To właśnie Japończyk objął trzecią lokatę.

Na czele przez pierwszą część wyścigu widzieliśmy walkę Debona z Aoyamą. Jednak zawodnik Red Bull KTM nie za długo wytrzymal rewelacyjne tempo zawodnika i szybko zaczął odstawać od lidera. Dogonił go za to jego rodak — Takahashi, który skutecznie zaatakował drugą lokate.

Hiroshi Aoyama zaczął wyraźnie odstawać od reszty. W krótkim czasie wyprzedziła go grupa zawodników. Na trzecie miejsce przesunął się Julian Simon. Przez kilka okrążeń toczył zaciętą walkę z Takahashim o drugą lokatę.

Za tą dwójką wytworzyła się kolejna walcząca grupka zawodników — Kallio, Pasini i Poggiali, który wreszcie pokazał się w wyścigu z dobrej strony. Mattia Pasini po objęciu „prowadzenia” przed dwójką rywali postanowił gonić zawodników na pozycjach 2 — 3. Jednak zadnie to starał mu się utrudnić jak najbardziej Kallio. Zawodnicy Ci narzucili ostre tempo i ostro walczyli między sobą. Wkrótce też dogonili Simona i Takahashiego. Wkrótce za jednym zamachem, Kallio po wewnętrznej, a Pasini po zewnętrznej wyprzedzili hiszpańskiego kierowcę. Ich śladem podążył Poggiali i Simoncelli.

Pasini nie przestawał atakować i szybko znalazł się na drugiej lokacie. Zmienił się jednak jego konkurent — nie był to już Kallio, a.. Simoncelli, który złapał drugi oddech.

Zaczęło się ostatnie okrążenie. Debon zwycięstwo miał gwarantowane. Jednak do ostatnich metrów ważyły się losy drugiej lokaty. Pasini jak tylko mógł odpierał ataki Simoncelliego, nie pozwalając mu na wyprzedzenie. Jednak jego rodak nie poddawał się i tuż przed metą skutecznie wyprzedził Pasiniego!

Pierwsza dziesiątka dzisiejszego Grand Prix:
1. Debon (Aprilia)
2. Simoncelli (Gilera) +4.816s
3. Pasini (Aprilia) +4.998s
4. Takahashi (Honda) +5.770s
5. Kallio (KTM) +6.197s
6. Poggiali (Gilera) +6.474s
7. Aoyama (KTM) +14.909s
8. Simon (KTM) +17.526s
9. Espargaro (Aprilia) +32.925s
10. Faubel (Aprilia) +36.719s

Wyniki Grand Prix Francji znajdziesz TUTAJ

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,221 sek