Panująca pogoda sprawiła, że dzisiejsze ściganie trudno było nazwać wyścigiem. Poza kilkoma zawodnikami, reszta walczyła raczej o utrzymaniu się na torze i ukończeniu wyścigu.
Przerwana została też reguła Pole PositionPanująca pogoda sprawiła, że dzisiejsze ściganie trudno było nazwać wyścigiem. Poza kilkoma zawodnikami, reszta walczyła raczej o utrzymaniu się na torze i ukończeniu wyścigu.
Przerwana została też reguła Pole Position. Alex de Angelis, mimo wspaniałej jazdy nie zdołał dziś wygrać.
To zawodnik z San Marino najlepiej rozpoczął wyścig i prowadził stawkę aż do 25 okrążenia. Na początku jechali za nim Lorenzo i Dovizioso. Reszta kierowców już na pierwszych okrążeniach traciła kilka sekund do czołówki. I straty te rosły coraz bardziej z każdym okrążeniem.
Od samego początku mokry tor zbierał swoje żniwa. Niektórzy zawodnicy przewracali się kilkakrotnie. Jednak dziś upadek nie przekreślał szans na dobre miejsce- różnice był tak ogromne, że można było mieć nadzieję na dobry rezultat.
Pierwszy przewrócił się Barbera, jednak wrócił do wyścigu. Chwilę po nim z toru wypadł Simocelli, który również zdołał pozbierać swoją maszynę i jechać dalej. Obaj zawodnicy jeszcze raz w dzisiejszym wyścigu zaliczyli upadki.
Alex de Angelis ciągle prowadził. Za nim walkę toczyli Lorenzo i Dovizioso. Zawodni z San Marino utrzymywał wspaniałe tempo jazdy- miał ponad 1,5sekundy przewagi. Czasami zwiększała się ona do ponad 2 sekund.
W dalszej części wyścig wyglądał jak festiwal upadków. Na 8 okrążeniu przewrócił się Bautista oraz Irlandczyk Laverty.
W tym czasie na czele zaczęło się dublowanie, mimo, iż do końca wyścigu zostało 18 okrążeń! W dalszej części wyścigu to właśnie ten manewr miał wpływ na przebieg wyścigu.
Do 10 okrążenia czołówka pozostała niezmienna. Wtedy z wyścigiem pożegnał się jadący na drugim miejscu Lorenzo. Lider kwalifikacji zaliczył groźny upadek, jednak nic groźnego mu się nie stało. Próbował wrócić do wyścigu, jednak okazało się to niemożliwe i dzisiejsze Grand Prix Lorenzo zakończył bez punktów. Na tym samym okrążeniu wyścig zakończył Luthi.
Po wypadku Hiszpana odżył Dovizioso. Zaczął regularnie odrabiać stratę to zawodnika z San Marino. Pomagał mu w tym fakt, że de Angelis musiał sporo zwalniać przy dokonywaniu manewru dublowania, które miało miejsce kilkakrotnie w dzisiejszym wyścigu.
Na 12 okrążeń do końca kolejne osoby pożegnały się z wyścigiem- Locatelli i Cluzel.
Kłopoty miał również Simon, który jednak powrócił do walki. Do grona pechowców dołączył Espargaro.
Ciekawie zaczęło być na czele wyścigu. Dovizioso znalazł się tuż za de Angelisem. Zawodnik z San Marino nie mół być pewnym zwycięstwa. I wtedy jego również spotkał pech- przewrócił się. Szczęściem w nieszczęściu był fakt, że 3 zawodnik dzisiejszego Grand Prix miał do Alexa ponad minutę straty. De Angelisowi udało się odpalić swój motocykl i dojechał do mety na drugim miejscu. Trzeci po wielu wielu sekundach linię mety przejechał H.Aoyama, którego do końca chciał wyprzedzić Takahashi.
Tylko 6 zawodników skończyło dziś wyścig na tym samym okrążeniu, co lider. To pokazuje, jak wielka jest różnica klasy między zawodnikami i jak nieliczni potrafią jeździć w trudnych warunkach pogodowych.
Wypowiedzi zawodników po wyścigu:
Andrea Dovizioso: „Zdobyte dziś punkty są dla mnie bardzo ważne. Sam wyścig był niesamowicie trudny. Alex jechał bardzo szybko, na ostatnich okrążeniach obaj jechaliśmy na granicy dzisiejszych możliwości. On wywrócił się, mi udało się dojechać bez wypadku. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do dzisiejszego sukcesu”
Alex de Angelis: „Jestem zawiedziony dzisiejszym rezultatem. Liczyłem na zwycięstwo, przez prawie cały wyścig miałem dużą przewagę i jechałem bardzo dobrze. Dzisiejszy wyścig przebiegał dość dziwnie- tylko 6 kierowców ukończyło wyścig na tym samym okrążeniu. Mimo wszystko cieszę się, że zdobyłem tutaj bardzo ważne dla mnie punkty”
Hiroshi Aoyama: „Ten wyścig był bardzo trudny, jechało się ciężko. Jechałem na granicy swoich możliwości. Ten sezon jest dla mnie niezbyt udany, nie osiągałem dobrych rezultatów, więc po dzisiejszym Grand Prix troche mi ulżyło”
Wyniki pierwszej 10:
1. Dovizioso (Honda) 48.40’173
2. de Angelis (Aprilia) +22.102sek
3. H. Aoyama (KTM) +1min 3.137sek
4. Takahashi (Honda) +1min 3.377sek
5. S. Aoyama (Honda) +1min 25.269sek
6. Kallio (KTM) +2min 7.333sek
7. Simon (Honda) +1 okrążenie
8. Wilairot (Honda) +1 okrążenie
9. Linfoot (Aprilia) +1 okrążenie
10. Abraham (Aprilia) +1 okrążenie
Wydawało się, że w tym sezonie Jorge Lorenzo będzie niezagrożony. Jednak jego upadek spowodował, że mimo pięciu zwycięstw Hiszpan ma tylko 11 punktów przewagi nad Dovizioso i 18 punktów nad de Angelisem. Jak widać już za tydzień może mieć miejsce zmiana lidera. Można powiedzieć, że emocje w klasie 250cc dopiero się zaczynają.