Fani klasy 250cc mogą w tym sezonie zaobserwować ciekawą prawidłowość- kto wygrywa w kwalifikacjach, zostaje również triumfatorem wyścigu. Tak stało się i dziś.
Mistrz Świata wystartował bardzo dobrze. Również Mika Kallio zanotował udaneFani klasy 250cc mogą w tym sezonie zaobserwować ciekawą prawidłowość- kto wygrywa w kwalifikacjach, zostaje również triumfatorem wyścigu. Tak stało się i dziś.
Mistrz Świata wystartował bardzo dobrze. Również Mika Kallio zanotował udane rozpoczęcie, przez pewien kawałek wyścigu to właśnie Fin był na czele. Jednak Lorenzo nie zamierzał komukolwiek oddawać pierwszej pozycji. Szybko wskoczył na prowadzenie, jednak na zakręcie popełnił błąd i wyjechał poza tor. Szybko się zrehabilitował i powrócił do wyścigu na 6 pozycji.
Tymczasem przewodnictwo w wyścigu objął Dovizioso. Na trzecie miejsce wskoczył Alex de Angelis. Zdenerwowany Lorenzo jak najszybciej chciał odrobić straty i przedrzeć się na prowadzenie. Jego determinację podkreśla fakt, że w czasie pogoni pobił rekord toru, który należał do Dovizioso.
Hiszpanowi ta sztuka bardzo szybko się udała. Wraz z Dovizioso i de Angelisem stworzyli trójkę prowadzącą, która uciekała reszcie stawki. Jednak grupa ta bardzo krótko jechała w zwartym szyku. W mgnieniu oka rozciągnęli się, a różnice czasowe były między nimi coraz większe.
W połowie wyścigu wydawało się, że już nic ciekawego się nie zdarzy. Jednak znalazł się ktoś, kto nie zamierzał tak łatwo oddać dziś podium. Był to Alvaro Bautista. Hiszpan w pierwszej fazie wyścigu jechał daleko za czołówką, dopiero na ósmym miejscu. Jednak brawurowo wyprzedził jadących przed nim Barbere, Kallio i Simona. Znalazł się na 4 pozycji. Nie był to jednak szczyt jego możliwości. W krótkim czasie dogonił de Angelisa, który wyraźnie stracił tempo jazdy. Możliwe, iż tego przyczyną był jego motocykl. Skorzystał na tym młody Hiszpan, który wskoczył na 3 lokatę.
Ale to nie był koniec podbojów Bautisty. Do zakończenia zostały 4 okrążenia. Mistrz Świata 125cc wspaniale wykorzystał ten czas. Zrobił to, co wydawało się niemożliwe- dogonił Dovizioso i wyprzedził go. Wyścig nabrał emocji. Trwałą walka między tymi zawodnikami. Żaden nie odpuścił, a walka była tak zacięta, że zawodnicy nawet „stuknęli się” oponami. Z tego niebezpiecznego wydarzenia obronną ręką wyszedł Bautista, który ostatecznie zajął 2 miejsce.
Po wyścigu zawodnicy powiedzieli:
Jorge Lorenzo:”To fantastyczny wynik dla naszego zespołu. Mimo, że na początku popełniłam kilka błędów, to mogę powiedzieć, ze moja jazda była praktycznie perfekcyjna.”
Alvaro Bautista”Na początku wyścigu jechałem nie za dobrze, przez chwilę nawet przestał pracować mi silnik, myślałem, że to koniec. Stało się jednak inaczej. Docisnąłem gaz do końca i goniłem najlepszych. Pod koniec ostatniego okrążenia ostro hamowałam i Dovizioso dotknął mojego koła. Dałem w tym wyścigu z siebie wszystko i jestem bardzo szcześliwy”
Andrea Dovizioso”Myślę, że wyprzedzanie Bautisty było zbyt ostre, musiałem gwałtownie hamować, a mimo to zetknęliśmy się ze sobą. Na szczęście nie upadłem, jednak mogło być niebezpiecznie”
Lorenzo coraz bardziej powiększa swoją przewagę. Czy ktoś będzie w stanie mu w tym sezonie zagrozić?
Wyniki pierwszej 10:
1. Lorenzo (Aprilia) 44’17.095
2. Bautista (Aprilia) +3.904secs
3. Dovizioso (Honda) +5.031secs
4. de Angelis (Aprilia) +6.560secs
5. Kallio (KTM) +10.248secs
6. Barbera (Aprilia) +10.502secs
7. Simon (Honda) +10.832secs
8. Luthi (Aprilia) +30.484secs
9. H. Aoyama (KTM) +32.895secs
10. Lai (Aprilia) +50.977secs