Stało się to, czego można się było spodziewać. Karel Abraham nie weźmie udziału w weekendzie o Hertz British Grand Prix z powodu kontuzji, jakiej nabawił się nieco ponad tydzień temu.
Podczas ubiegłotygodniowych testów na torze Motorland Aragon zawodnik ekipy Cardion AB Motoracing zaliczył wywrotkę, podczas której złamał dwa palce lewej ręki. Choć Czech udał się na obiekt Silverstone, to dopiero dziś rano przeszedł na nim ostateczne testy medyczne. Lekarze zadecydowali o tym, że #17 nie jest zdolny do jazdy i nie wziął on udziału w obu dzisiejszych sesjach treningowych.
Ostatecznie 22’latkowi z Brna zalecono, aby odpuścił zmagania w Wielkiej Brytanii, bowiem gdyby uszkodził rękę nieco bardziej, operacja byłaby niezbędna. A gdyby zabieg przeprowadzono, wtedy istniałoby sporo ryzyko opuszczenia trzech rund, które odbędą się w trzy kolejne weekendy. Cała ta „seria” rozpocznie się w ostatnią sobotę czerwca na torze Assen, tydzień później zawodnicy wystartują na Sachsenringu, a potem na Mugello.
„Dwukrotnie przeprowadzono testy w Clinica Mobile i lekarze zalecili mi, abym nie brał udziału w wyścigu,” mówił „Abaja”, który dodatkowo złamał dwie kości śródręcza, a także ma mocno porozcinaną rękę w kilku miejscach. „W przeciwnym wypadku złamane kości mogłyby się przemieścić i operacja byłaby niezbędna. W takim przypadku mój udział w kilku najbliższych rundach byłby poważnie zagrożony, więc nie możemy ryzykować. Oczywiście szkoda, że nie wystartuję na Silverstone, ale gorsze niż to byłoby stracenie czterech rund w lipcu. Naprawdę liczę na to, że wrócę na tor za dwa tygodnie.”