Aktualny mistrz świata najlepszy na Donnington Park

Casey Stoner dosiadający maszyny Ducati okazał się dzisiaj bezkonkurencyjny na brytyjskim torze nieopodal miasteczka Donnington.

Zdobywca pole position prowadził wyścig od startu do mety, nie pozostawiając Valentino Rossiemu nadziei na nawiązanie walki Casey Stoner dosiadający maszyny Ducati okazał się dzisiaj bezkonkurencyjny na brytyjskim torze nieopodal miasteczka Donnington.

Zdobywca pole position prowadził wyścig od startu do mety, nie pozostawiając Valentino Rossiemu nadziei na nawiązanie walki o zwycięstwo w wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii. Włoski 7-krotny mistrz świata stoczył za to wielki bój z drugim w klasyfikacji generalnej Hiszpanem Danim Pedrosą o drugą pozycję. Po kilku początkowych okrążeniach mogło się wydawać, że Dani z łatwością wyprzedzi Vale i puści się w pogoń za Australijczykiem, jednak Rossi zdołał ponownie wyprzedzić Pedrosę i utrzymać go za sobą aż do samego końca rywalizacji.

Dużo więcej działo się za plecami najlepszej trójki tegorocznego sezonu. Dobrze do wyścigu ruszyli Hayden i Dovizioso, którzy z początku byli w stanie utrzymać tempo prowadzących i prezentowali się naprawdę nieźle. Nie gorzej jechał Chris Vermeulen na Suzuki. Z czasem jednak wspomniani zawodnicy stracili swoje pozycje na rzecz bardzo równo jeżdżącego w tym sezonie Colina Edwardsa, którego niektórzy z kibiców wyścigów motocyklowych skazali na rychłe opuszczenie padoku MotoGP po tym, jak Amerykanin podpisał kontrakt z satelickim zespołem Yamahy. Widać jednak, że Colin właśnie w tym zespole odrodził się i możemy podziwiać tego Colina, którego wszyscy pamiętamy z poprzednich sezonów.

Zdecydowanie słabo spisał się James Toseland. Już na pierwszym zakręcie, w wyniku własnego błędu, zaliczył upadek. Zdołał jednak wrócić do rywalizacji, kończąc ją na ostatnim miejscu. Mimo zerowej zdobyczy punktowej, opłaciło się Toselandowi ukończyć zawody, gdyż został za swoją postawę nagrodzony owacjami swoich fanów.

Na uwagę zasługuje również super-debiutant Jorge Lorenzo, który startując z siedemnastej pozycji zdołał przedostać się w ciągu trzydziestu okrążeń aż na szóstą pozycję. Przypomnijmy, że młody Hiszpan uległ w Barcelonie ciężkiemu wypadkowi, w wyniku czego musiał przejść zabieg przeszczepu skóry palców ręki.

Obecnie liderem rozgrywek pozostaje Valentino Rossi, który powiększył swoją przewagę nad Danim Pedrosą do jedenastu punktów. Na trzecim miejscu ze stratą 45 oczek do lidera znajduje się australijski mistrz świata Casey Stoner, który po rundzie w Wielkiej Brytanii wyprzedził Jorge Lorenzo. Pierwszą piątkę zawodników zamyka Colin Edwards, który powiększył swoją przewagę nad szóstym zawodnikiem w klasyfikacji – Andreą Dovizioso. Niewykluczone, że Amerykanin zdoła jeszcze nawiązać walkę z Jorge Lorenzo, wykorzystując nierówną formę Hiszpana w ostatnich rundach mistrzostw świata.