Historyczny wyścig dla Aprilii w Barcelonie! Na cztery okrążenia do mety Aleix Espargaro wyprzedził Mavericka Vinalesa i pojechał po pierwsze w historii marki z Noale podwójne podium, jak i wymarzony, domowy dublet! Trzeci na mecie Jorge Martin (Pramac Ducati) odrobił dziś sporo strat do Pecco Bagnaii (Ducati), który w pierwszym wyścigu zaliczył potężny highside, po którym został zabrany do centrum medycznego, i nie wystartował w drugiej części wyścigu. Pełne wyniki dramatycznego wyścigu w Barcelonie znajdziecie tutaj, natomiast poniżej wypowiedzi zawodników MotoGP po Grand Prix Katalonii.
Aleix Espargaro: P2 (start) -> P1 (finisz): „Najwspanialszy dzień w moim życiu, choć wcale nie łatwy. Przy drugim starcie, po zobaczeniu poważnej wywrotki Bagnaii, byłem spięty i zdenerwowany, przez co straciłem czas do Mavericka. Potem zdecydowałem się naciskać, nie myśląc zbytnio o zużyciu opon i ryzyku, ponieważ naprawdę chciałem powalczyć o zwycięstwo. Kiedy go dogoniłem, było raczej jasne, że miał trudności z przyczepnością, więc go wyprzedziłem. To niesamowite widzieć dwie Aprilie przed wszystkimi. Oznacza to, że jesteśmy coraz silniejsi, ale nie możemy dać się zwieść myśleniu, że już dotarliśmy [na szczyt]. Nadal musimy razem ciężko pracować, dumni z tego, co robimy i wszyscy zjednoczeni, dążąc do tego samego celu.”
Maverick Vinales: P4 -> P2: „Jestem niezwykle zadowolony z tego, co robimy w Aprilii. Tutaj znalazłem motywację i niezwykły zespół, i ekscytujące jest to, że teraz efekty naszej pracy są dla wszystkich widoczne. Taki scenariusz był nawet trudny do wyobrażenia. Rzuciłem sobie wyzwanie, ale byłem w pełni przekonany. Zwycięstwo nadejdzie. Ważne jest, aby być konsekwentnym i mieć szybki motocykl na każdym torze. Dzisiaj musiałem w pewnym momencie zwolnić, szczególnie ze względu na zużycie przedniej opony, mimo że wciąż miałem dobrą przyczepność z tyłu. Być może z tego punktu widzenia styl jazdy Aleixa sprawdza się lepiej. W każdym razie dwa podia w jeden weekend to dla mnie niezwykle dobry wynik, zwłaszcza że jako zespół dokonaliśmy czegoś wyjątkowego.”
Fabio Quartararo: P17 -> P7: „Dziś rano wróciliśmy do zeszłorocznych ustawień i owiewek. Pomogło całkiem sporo. Myślę, że dzisiejszy wyścig był świetny. Miałem świetny start i świetne pierwsze kilka okrążeń, a siódme miejsce to maksimum, co mogliśmy dzisiaj osiągnąć. W ten weekend zachowaliśmy spokój i ciężko pracowaliśmy. Jest dobrze, ale musimy ustalić jeszcze wiele rzeczy. Mamy nadzieję, że uda nam się zebrać więcej danych również w Misano, aby być w 100% pewni tego, co zrobimy [podczas testów w Misano]. Myślę, że ogólnie był to dość trudny weekend, ale konsekwentnie się poprawialiśmy, co jest to bardzo ważne.”
Jack Miller: P12 -> P8: „Wprowadziliśmy dzisiaj kilka ogromnych zmian, i potrzebowałem pięciu-sześciu okrążeń, żeby się do nich przyzwyczaić i zrozumieć warunki niskiej przyczepności. Muszę przeprosić chłopaków, ponieważ ciężko pracowali, aby nam pomóc i zaoszczędzić opony. Odwróciliśmy motocykl do góry nogami i odzyskałem dobre czucie. Popełniłem kilka błędów, ale potem zacząłem jechać całkiem nieźle. Nie zdałem sobie sprawy, że to ostatnie okrążenie, byłem tak skupiony na zarządzaniu oponą, ale było fajnie i mogłem jechać tak, jak chciałem. To było świetne. Misano jest przeciwieństwem tego, co mamy tutaj, jest tam dużo przyczepności, więc zobaczymy, co da się tam zrobić.”
Augusto Fernandez: P19 -> P9: „Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego wyścigu, który wcale nie był łatwy; ciężko pracowaliśmy, by zarządzać oponami przy tak niskiej przyczepności, jednak wszyscy byliśmy w tej samej sytuacji. Tempo było konkurencyjne, może byłem trochę szybszy od kilku zawodników przede mną, ale miałem trudności z wyprzedzaniem, w szczególności Di Giannantonio, ponieważ późno hamował. Dał nam dużo pracy, ale jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się go wyprzedzić w ostatnim zakręcie. Pozytywny dzień dla nas, jedźmy do Misano!
Marco Bezzecchi: P10 -> P12: „Wyścig do zapomnienia, także ze względu na wypadek Pecco, po którym mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia. Na starcie znalazłem się na ziemi, miałem dużą wywrotkę i czułem ogromny ból w lewej ręce. Dałem z siebie wszystko, starałem się zrobić wszystko co możliwe; ostatnie kilka okrążeń były bardzo bolesne.
Marc Marquez: P11 -> P13: „Przede wszystkim bardzo się cieszę, że Pecco i pozostali zawodnicy uniknęli poważnych kontuzji. Widziałem wypadek Pecco na pierwszym okrążeniu, i natychmiast zrobiłem wszystko co w mojej mocy, aby go uniknąć. Na restarcie wyścigu udało mi się zyskać kilka pozycji. Potem, podobnie jak wczoraj, byłem bardzo mocny na starcie, ale w drugiej połowie wyścigu musiałem przejść na bardziej konserwatywny tryb. Na ostatnich okrążeniach skupiłem się na dowiezieniu motocyklu do domu. Teraz zaczynamy myśleć o Misano.”
Joan Mir: P20 -> P17: „Szczerze mówiąc, dobrze wystartowałem w pierwszym wyścigu i odrobiłem kilka pozycji. Niestety, reszta wyścigu była podobna do dnia wczorajszego i mieliśmy problemy z przyczepnością. Po sześciu czy siedmiu okrążeniach przyczepność opony bardzo spadła, a ja pracowałem nad tym, aby ukończyć wyścig i pozostać na motocyklu. Wykorzystałem ten czas, aby spróbować różne mapy na motocyklu i sprawdzić, czy coś się zmieniło. Uniknięcie wypadku było ważne, dlatego ostrożnie przejechaliśmy ostatnie okrążenia, aby udać się do Misano w możliwie najbardziej pozytywny sposób.”
Pecco Bagnaia: P1 -> DNF: „To nie był normalny highside i trudno mi teraz wytłumaczyć, co się stało. To był bardzo dziwny wypadek i na szczęście nie odniosłem poważnych obrażeń. Już na okrążeniu rozgrzewkowym zdałem sobie sprawę, że nie mam zbyt dużo przyczepności z tyłu. Teraz zrobimy wszystko, aby spróbować wrócić na tor już podczas przyszłotygodniowego GP w Misano.”
Źródło: inf. prasowe