Alex Marquez po swoim pierwszym podium na Ducati nie ma dobrej passy w MotoGP. Mimo że nie ukończył dzisiejszego wyścigu w Le Mans po kolizji z Lucą Marini, nie uniknął reakcji ze strony sędziów. Otrzymał karę na następny wyścig, w postaci utraty trzech pozycji na polach startowych. Chodzi jednak o inną sytuację.
Według Sędziów MotoGP, zawodnik wykonał w dzisiejszym wyścigu na jego samym początku zbyt ambitny manewr, który został uznany za „nieodpowiedzialną jazdę” w zakręcie #6, wpływając na przebieg wyścigu Brada Bindera i Johann Zarco. Obaj ci zawodnicy stracili kilka pozycji. W przypadku Zarco udało się dojechać na podium.
Tym razem kara jest dość jasna i nie będzie kontrowersji jak z Markiem Marquezem po GP Portugalii – będzie ona musiała zostać wykonana w następnym wyścigu, w którym zawodnik wystartuje, prawdopodobnie we włoskim Mugello.
Szkoda tylko że Alex po raz kolejny jest wyautowany przez zawodników albo z Mooney albo z Pramaca. Marini za niebezpieczna jazdę i w efekcie kolizję z Alexem pozostanie bez kary ? Po raz kolejny ? Bo Bestia ciągle na L4.
Uslizg przodu to dla ciebie niebezpieczna jazda? Przeżuć się na szachy i przestań pisać brednie.
Szachy to bardzo szlachetna i mądra gra. Polecam
Widzę, że w ostatnim czasie pojawiło się sporo nowych osób, które jeszcze nie kumają, że bajzel w komentarzach można robić, ale gdzie indziej. https://motogp.pl/regulamin-komentarzy/
Proszę o stosowanie się do regulaminu, przy czym część komentarzy już poleciała. Bez odbioru. Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości zapraszam do kontaktu -> mail albo wiadomość prywatna.
Dodajcie możliwość blokowania osób ;) Ułatwi, to przeglądanie komentarzy.
Dajcie wypowiedzi jedynie tow. saruto- przez niego przemawia sama prawda…