W GP Argentyny Alex Rins zajął w sobotniej czasówce zaledwie 16. miejsce. Nie przeszkodziło mu to w doskonałym spisaniu się dzień później, gdy zaatakował i wyścig ukończył na piątym miejscu. Hiszpan ma świadomość, że jeśli ma w ten weekend stanąć na podium w GP Ameryk, to będzie musiał zdecydowanie poprawić swoje kwalifikacje.
„Przyjeżdżam do Texasu bardzo zadowolony, po dwóch pozytywnych wyścigach w Katarze i Argentynie. Na Termas (de Rio Hondo) udało się przejechać dobry wyścig, bez choćby jednego błędu, co bardzo mnie ucieszyło. Ale w pełni ukazała się również jedna z naszych słabości: muszę być szybszy podczas walki o najlepszy czas, żeby mieć lepsze pole startowe.” – powiedział Alex Rins przed trzecią rundą sezonu – GP Ameryk.
„Circuit of the Americas będzie ciekawym wyzwaniem, tor jest intensywny, ma kilka szybkich sektorów, w połączeniu z kilkoma wolniejszymi. Jest również bardzo wymagający fizycznie. Kluczowa dla jazdy i dla wyniku będzie topowa forma.” – dodał zawodnik Suzuki, który w tym roku wciąż czeka na pierwsze podium.
Źródło: Suzuki