Choć powoli zbliża się czas pierwszych oficjalnych testów przedsezonowych MotoGP, to staje się jasne, że Aprilia nie wystawi w nich swojego nowego motocykla RS-GP. Alvaro Bautista i Stefan Bradl będą musieli nieco poczekać na nową maszynę.
Źródła z fabryki w Noale donoszą, że Aprilii zabraknie nawet w drugich testach, które mają się odbyć na Phillip Island w dniach 17-19 lutego. Zespół ma zamiar pojawić się za to w Katarze w połowie lutego, by odbyć testy prywatne.
Pojawiły się sugestie, że Aprilia w ten sposób nie chce, by jej nowy motocykl od razu był porównywany z maszynami konkurencji. Plusem wybrania Kataru zamiast Australii jest również dużo mniejsza odległość, którą trzeba pokonać.
Zespół potwierdza jedynie na razie, że będzie brać udział w ostatnich przedsezonowych testach, które odbędą się w Katarze na początku marca, zaledwie na dwa tygodnie przed startem sezonu.
Jakieś przewidywania jak silna będzie nowa maszyna Aprilii? :)
Ciężko przewidzieć, nie znamy żadnych konkretów. Bardzo lubię Aprilię, dlatego jeśli miałbym wróżyć z fusów to chciałbym żeby walczyli jak równy z równym z Suzuki.
Tak słabo życzysz Aprilii? :D Poprzedni silnil wzięty z RSV4-ki, zapowiadali zupełnie nowy silnik, więc liczę na znaczną poprawę wyników… no chyba, że miałeś na myśli, że Suzuki poszaleje jak w 2007? :D
To napiszę inaczej: liczę na miejsca 9-11 na koniec sezonu. Pomimo dużych zmian w regulaminie to ich pierwszy sezon „na poważnie”.