Francesco Bagnaia wyraził się bardzo pozytywnie o nowym Ducati GP25 po pierwszych testach w Barcelonie. Dwukrotny mistrz świata MotoGP podkreślił, że różnica między nowym prototypem Ducati a modelem GP24, na którym w tym roku odniósł 11 zwycięstw w wyścigach Grand Prix, jest już teraz bardzo duża. Bagnaia miał okazję przetestować wczesną wersję GP25, motocykla, którym będzie startował w 2025 roku.
W trakcie jednodniowych testów pokonał łącznie 56 okrążeń, korzystając z trzech konfiguracji motocykla: GP25, GP24 oraz hybrydy obu modeli. Bagnaia zakończył dzień na trzecim miejscu w tabeli czasów, tracąc 0,6s do najszybszego Alexa Márqueza z zespołu Gresini Ducati. Chociaż testowana wersja GP25 wciąż jest w fazie rozwoju, Bagnaia już teraz docenia potencjał motocykla oraz wysiłek Ducati w utrzymaniu dominacji w MotoGP.
„Muszę powiedzieć, że dziś przetestowaliśmy wiele rzeczy, a GP25, które mamy, to dobra baza do rozpoczęcia prac rozwojowych i dalszego udoskonalania. Nasi inżynierowie i cały zespół mają przed sobą sporo pracy tej zimy, bo musimy poprawić to, co dziś testowaliśmy. Na szczęście zarówno ja, jak i Marc Márquez mieliśmy podobne odczucia dotyczące motocykla, co jest bardzo ważne, by rozwijać go w jednym kierunku. To świetna wiadomość”.
„Już teraz różnica między modelem na rok 2024 i 2025 jest całkiem duża. Myślę, że (na testach w lutym) w Malezji nie będzie już tak wielkiego kroku naprzód, bo największy postęp jest już tutaj. Musimy jedynie dopracować szczegóły, aby wszystko działało idealnie”. – skomentował Bagnaia. „Musimy też nieco dostosować ustawienia nowego motocykla.”
Bagnaia przyznał, że są jeszcze obszary, w których GP25 ustępuje modelowi z 2024 roku. Tłumaczy to jednak faktem, że GP24 był dopracowywany (od połowy rok rozwój był zamrożony, ale pracowano nad ustawieniami – red.) przez cały sezon, osiągając pełnię możliwości „Jeśli chodzi o prowadzenie, GP24 wciąż jest lepszy przy hamowaniu. W tym roku bardzo poprawiłem się w hamowaniu na motocyklu 2024, więc musimy dążyć do tego samego z GP25”.
„Z kolei model 2025 jest bardzo stabilny w szybkich zakrętach, co mi się podoba, szczególnie na zużytych oponach. To duży plus. Silnik jest także bardzo mocny i szybki. Zwykle w tej fazie prac nad nowym motocyklem jest jeszcze wiele do zrobienia, ale baza wyjściowa jest naprawdę dobra i jestem zadowolony”. – dodał.
Dla Ducati kluczowe jest, aby rozpocząć sezon 2025 z konkurencyjnym motocyklem, co wynika z wprowadzenia nowych zasad dotyczących homologacji silników oraz systemu koncesji. Silnik, który Ducati zgłosi na początku przyszłego roku, będzie musiał pozostać w tej samej specyfikacji do końca obecnego cyklu regulacyjnego, czyli do 2026 roku.
Źródło: motorsport.com