Trwa w najlepsze podpisywanie kontraktów na sezon 2019 i kolejne. Dziś zostało potwierdzone to, o czym pisaliśmy już kilka tygodni wcześniej. Za rok zawodnikiem ekipy Pramac Ducati będzie protegowany Valentino Rossiego, Francesco Bagnaia. Młody Włoch podpisał dwuletnią umowę, a więc wpisał się w trend kontraktów właśnie na taki okres czasu, co w MotoGP jest w poprzednich latach bardzo popularne.
Kontakt został zawarty bezpośrednio z Ducati, a więc de facto, Bagnaia stanie się zawodnikiem fabrycznym, w satelickiej ekipie Pramac. W 2017 roku Włoch został najlepszym debiutantem w Moto2, a w tym sezonie ma zawalczyć o mistrzostwo pośredniej kategorii grand prix. Cztery razy stawał na podium w Moto2, a na koniec roku był piąty w klasyfikacji generalnej. Dwa jedyne zwycięstwa ma jeszcze z czasów startów w Moto3.
Podpisanie kontraktu przez Bagnaię oznacza, że ekipę Pramac opuści po sezonie 2018 przynajmniej jeden zawodnik. Wiele wskazuje na to, że będzie to Danilo Petrucci, który ma ambicje startów dla zespołu fabrycznego, a w Ducati nie miałby ku temu okazji. Być może podpisze kontrakt z Aprilią lub Suzuki.
Zgadza się, okres czasu jest bardzo popularny, ale że w MotoGP także, to nie wiedziałem :)
Leschtchitz – zjedz snickersa :-))) bo strasznie zrzędzisz :-)))
nie przepadam za słodyczami… i nie zrzędzę tylko mam ubaw :)
A ja się trochę martwię czy taki Oliveira kiedyś przejdzie do MotoGP. Nawet jeśli w Moto2 zdobędzie teraz tytuł (czego bardzo bym chciał) to pewnie i tak nie znajdzie miejsca w królewskiej kategorii. No ale jeśli nie KTM to może np. Suzuki by go wzięło…
Jeśli wygra to awans ma pewny :)
Też tak myślę. Po gościu od 3 lat z wyścigu na wyścig widać progres wyników.