Ostatni wyścig mistrzostw świata MotoGP to nie tylko walka o tytuł, ale także inne pojedynki, w tym oczywiście rywalizacja Marca Márqueza i Enei Bastianiniego o trzecie miejsce. Davide Tardozzi uważa, że to właśnie ta para zawodników może mieć duży wpływ na ostateczne wyniki w klasyfikacji generalnej, podkreślając jednocześnie, że nie ma żadnych poleceń zespołowych i apelując o ostrożność podczas rywalizacji na torze.
Menadżer zespołu Ducati odniósł się do walki o tytuł i możliwości wpływu Márqueza oraz Bastianiniego na tę rywalizację w rozmowie z TNT Sports: „To bardzo trudna sytuacja, ponieważ Jorge i Pecco walczą o pierwsze miejsce, ale zawodnikami, którzy mogą pomóc w tej sytuacji w taki czy inny sposób, są właśnie Marc i Enea.”
Mając na uwadze przyszłego zawodnika Ducati i tego, który wkrótce pożegna się z pozycją, a który jednocześnie będzie bezpośrednim rywalem w walce o podium, Tardozzi wyjaśnił, że obaj mają pełną swobodę, by walczyć o swoje miejsce, niezależnie od rywalizacji o tytuł. Jednocześnie zaznaczył, że nie ma żadnych poleceń zespołowych: „Walczą o trzecie miejsce w mistrzostwach. W końcu, trzecie miejsce to też dobre osiągnięcie z wielu powodów. Dlatego trudno byłoby rozmawiać o czymś takim. Poza tym lubię dawać zawodnikom wolność do rywalizacji we własnym zakresie.”
Jedyną rzeczą, o którą Tardozzi prosił i co powtarza od kilku miesięcy, jest unikanie niepotrzebnych konfliktów między zawodnikami: „Już w połowie roku powiedzieliśmy, że nie życzymy sobie głupich zachowań między zawodnikami. Nie chcemy, by między naszymi najlepszymi zawodnikami pojawiła się niechęć czy złe intencje.”
Źródło: motorcyclesports.net
Hehe nawet jak są jakieś ustalenia to przecież nie będę o tym publicznie mówić :) Podejrzewam, że mogą nakłaniać Bestię w miarę możliwości jak będzie okazja do bronienia pleców Pecco, a do tego odebraniu kilku „oczek” Martinowi. Tylko czy Bestia nie będzie miał tego w nosie i przy nadarzającej się okazji nie zaatakuje Pecco :D dla tak ambitnego zawodnika jak Marc myślę, że mała różnica czy skonczy 3 czy 4 w generalce. On czeka na przyszły sezon. Jedno jest pewne, przed nami bardzo emocjonujący weekend ;)
Czysto teoretycznie, to według mnie Pecco mogą pomóc:
– Alex i Marc, bo zostają z Ducati
– w normalnych warunkach Diggia, bo dostaje lepsze zabawki od fabryki na 2025 – nie ma go więc z automatu Pirro – na tyle na ile zdoła
– każdy zawodnik z akademii VR46
Na Bestie nie liczyłbym bo on odchodzi.
Martin może liczyć chyba tylko na Aleixa, tyle że on tej pomocy potrzebuje w o wiele mniejszym stopniu niż Pecco.