Briefing prasowy MotoGP przed GP Ameryk

Przed rozpoczęciem pierwszych treningów w Austin. Tradycyjnie miał miejsce briefing prasowy, na którym padło kilka ciekawych pytań.

Dla Nickiego Haydena będzie to 200. start w MotoGP. Tym samym dołączył do grona 3. zawodników: Rossiego, Capirossiego i Barrosa. Przypomnijmy, że Kentucky Kid rozpoczął starty w klasie królewskiej w 2003 roku jako mistrz AMA. W sezonie 2006 zdobył mistrzostwo świata, pokonując o 5 punktów Doktora. Nick nie ukrywa, że jazda na motocyklu to nie tylko praca, ale także pasja. Możemy żałować, że Honda nie zgodziła się, aby zastąpił Daniego Pedrose w ten weekend. Z pewnością byłby w stanie powalczyć o TOP10, a może i namieszać wśród czołówki ?

W dalszej części briefingu Lorenzo i Rossi zostali zapytani o wspólny udział w wyścigu Suzuka 8 Hours, o którym pisaliśmy przed kilkoma dniami.

Rossi: „Naprawdę chciałbym pościgać się z Jorge. To byłoby interesujące i zabawne, a przy tym moglibyśmy pojeździć na nowej R1. Brałem udział w tym wyścigu w 2000 i 2001 roku i było to bardzo męczące. Dwa, trzy razy musisz polecieć do Japonii, więc jest to bardzo wyczerpujące. Myślę, że w tym roku to będzie trudne, ale być może w przyszłości spróbujemy tego.”

Lorenzo: „Tak, czasami rozmawiamy z Valentino o starcie razem w przyszłości w tym wyścigu lub jakimś innym. Jesteśmy fanami również samochodów, ale myślę, że w tym momencie to jest ryzykowne. Ryzyko kontuzji jest duże. Może w przyszłości uda się to. Na ten moment Yamaha nic nie mówiła na ten temat.”

Marquez został zapytany o Stonera. Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że Australijczyk był zdecydowany, aby zastąpić Pedrose. Jednak Honda nie dała na to zielonego światła:

„Mówiąc szczerze, pierwszy raz usłyszałem o tym wczoraj, gdy mechanik zapytałem mnie czy przeczytałem tweeta od Stonera. W każdym bądź razie jest to decyzja Hondy i ją szanuję.”

Ostatnie wiadomości z Austin donoszą, że decyzja Hondy była spowodowana faktem, że podczas ostatnich testów na Sepang Casey był wolniejszy od duetu Marquez i Pedrosa o blisko sekundę. Przyznacie chyba, że cała historia jest dosyć naciągana?

Źródło: crash.net, gpone.com