Zawodnik zespołu Rizla Suzuki Loris Capirossi uzyskał dzisiaj siódmy czas podczas specjalnej sesji kwalifikacyjnej, będącej w planie drugiego dnia testów na andaluzyjskim torze.
40-minutowa sesja była pierwszym sprawdzianem zawodników przed rozpoczZawodnik zespołu Rizla Suzuki Loris Capirossi uzyskał dzisiaj siódmy czas podczas specjalnej sesji kwalifikacyjnej, będącej w planie drugiego dnia testów na andaluzyjskim torze.
40-minutowa sesja była pierwszym sprawdzianem zawodników przed rozpoczynającym się wkrótce nowym cyklem mistrzostw świata. Włoch dołożył wszelkich starań i wykorzystał całe swoje doświadczenie, by walczyć o samochód, który już tradycyjnie stanowi nagrodę dla najszybszego zawodnika tych kwalifikacji. Loris mógł podczas ostatniego okrążenia wykręcić jeszcze lepszy czas, jednak wyjechał poza tor i niestety nie był w stanie powędrować w górę w tabeli najlepszych czasów.
Sesja została przeprowadzona w suchych warunkach, chociaż nawierzchnia toru była wciąż mokra po porannych mocnych opadach deszczu. Gdy obiekt zaczął wysychać, warunki zrobiły się dla zawodników bardzo zdradliwe. Chris Vermeulen dzisiejszego ranka był drugi, ale po południu nie był już w stanie powtórzyć tego świetnego rezultatu. Miał podobne problemy do tych, które dręczyły go wczoraj na suchej nawierzchni i ani przez chwilę nie był w stanie walczyć o czołowe lokaty.
Obecny mistrz świata Casey Stoner na swoim Ducati obutym w opony Bridgestone wykręcił najlepszy czas i zabrał ze sobą BMW Z4 Roadster.
Przed zawodnikami zespołu fabrycznego Suzuki jeszcze jeden pełny dzień testów na torze w Jerez de la Frontera, zanim udadzą się do Kataru na kolejne oficjalne testy IRTA.
Loris Capirossi stwierdził: „Po południu nie było źle. Właściwie od samego początku próbowaliśmy wiele różnych rzeczy w zmiennych warunkach. Poprawiliśmy nasz motocykl, ale jeszcze mamy sporo do zrobienia w sprawie ustawień maszyny na mokrą nawierzchnię. Nie chcę powiedzieć, że jestem całkowicie szczęśliwy, ale musimy nadal iść w dotychczasowym kierunku. Widzę, że cały zespół zbliża się do osiągnięcia celu i zrozumienia, czego nam tak właściwie potrzeba. Nadal musimy się poprawić, ale rozważając wszystko jeszcze raz, jestem zadowolony z punktu, w którym się znajdujemy. Wszystko bowiem idzie tak jak powinno.”
„Pod względem warunków pogodowych dzień dzisiejszy bardzo się różnił od wczorajszego. Dzisiaj rano spędziliśmy trzy godziny po mokrym torze i przyznam szczerze, że jestem bardzo zadowolony z osiąganych wyników. Wypróbowaliśmy kilka opon Bridgestone i znaleźliśmy ustawienia motocykla na mokre wyścigi, ale wciąż walczymy z problemami, które mieliśmy wczoraj na suchej nawierzchni. Mimo to był to dla nas ponownie dobry test. Podczas 40-minutowej sesji kwalifikacyjnej tor bardzo się zmienił. Nie padało już, lecz nawierzchnia nadal była bardzo mokra. Potem zaczęło już przesychać, co spowodowało, iż mieliśmy jeszcze więcej problemów. Mamy przed sobą jeszcze trochę pracy. Mam więc nadzieję, że jutro będzie sucho i wykonamy założone zadania.” Tak dzisiejszy dzień testów podsumował Australijczyk Chris Vermeulen.