Capirossi wyjaśnia decyzję o anulowaniu sobotnich sesji

Przedstawiciel Komisji ds. Bezpieczeństwa MotoGP, Loris Capirossi stwierdził, że anulowanie kwalifikacji w sobotę było nieuniknione. Decyzja została podjęta ze względu na stojącą wodę na torze, a pozycje startowe do jutrzejszego wyścigu otwierającego sezon, zostaną określone przez połączenie czasów z sesji treningowych.

W pierwszym rzędzie ustawią się Maverick Viñales, Andrea Iannone i Marc Marquez. Wraz z coraz większą liczbą prognoz z deszczową pogodą, jutrzejsze ściganie stoi pod znakiem zapytania, a Capirossi zdradził, że największym problemem toru Losail w Katarze jest brak drenażu odprowadzającego wodę w obwodzie toru Losail. Zdaniem byłego Mistrza Świata kategorii 250cc, który w lutym jeździł w czasie deszczu na Losail, ściganie na mokrej nawierzchni byłoby możliwe, jednak ostateczna decyzja należy do zawodników i trzeba ją uszanować.

„Zdecydowaliśmy przybyć tutaj w lutym, aby zrozumieć sytuację, ponieważ nikt nigdy próbował jeździć w deszczu w nocy. Jednak chcę wyjaśnić, że testowałem, gdy cały tor był mokry, a dziś mieliśmy inne warunki na torze. Powtarzam to cały czas, kiedy testowałem, nie było tak źle, ale musimy dać wszystkim zawodnikom możliwość przetestowania.”

„Decyzja zawsze należy do zawodników i to oni decydują czy jest bezpiecznie, czy nie – ja o tym nie decyduje.  Dlatego stwarzamy okazję, aby zawodnicy mogli przetestować i sprawdzić te warunki. Po drugie, po dzisiejszym doświadczeniu, niezależnie od pory dnia nie jest możliwe rozgrywanie wyścigu w czasie deszczu bez drenażu na torze, czy to w dzień, czy w nocy.”

„Również w ciągu dnia, kiedy mamy dużo wody na torze, nie ma drenażu, a tor jest trudny do jazdy. Ale to nie dlatego, że jesteśmy w Katarze, mamy ten sam problem w Malezji, Jerez czy Misano. Każdy tor jest taki sam, kiedy mamy dużo wody, musimy to odwołać.”

Zdaniem Capirossiego, główny problemem toru Losail jest brak drenażu odprowadzającego wodę i w związku z tym organizatorzy będą musieli poczynić pewne prace w przyszłości.

„Dla nas, tak naprawdę to nie był łatwy dzień. Staraliśmy się zrobić dodatkowy trening, aby zrozumieć sytuację na torze. Myśleliśmy, że możemy rozwiązać sytuację, ale w końcu zrozumieliśmy, że problem jest większy niż nam się to wydawało i postanowiliśmy anulować wszystko.”

„Myślę, że głównym problemem toru jest brak drenażu, ponieważ zazwyczaj nie spodziewamy się deszczu w Katarze. Odkryliśmy to, zwłaszcza podczas testów Moto2 i Moto3, a szczególnie w takich warunkach jak dziś. Na pewno pomyślimy, żeby zrobić coś na następny sezon, ale do tej pory sytuacja wygląda tak, a nie inaczej.”

„Jeśli chodzi o jutro, postanowiliśmy trochę wydłużyć rozgrzewkę dla wszystkich trzech klas, 30 minut dla każdej z klas i naprawdę mamy nadzieję, że będzie dobra pogoda, bo dziś wieczorem nadal chcemy pracować i staramy się rozwiązać problem.”

Capirossi powiedział, że wyklucza jakąkolwiek perspektywę kwalifikacji w niedzielę, aby dać organizatorom możliwość przygotowania toru do późniejszego wyścigu.

„Możemy monitorować pogodę, ale niestety nie wygląda to najlepiej, jeśli chodzi o poranek. Wygląda na to, że jutro rano ma trochę popadać. Od godziny 11 rano zanosi się na to, że przestanie padać i całe popołudnie powinno być dobrze, mamy taką nadzieję, ale nie możemy kontrolować pogody.”

„Jutro rano nie zdecydowaliśmy się na kwalifikację, ponieważ musimy cały dzień pracować, aby spróbować mieć jak najlepsze warunki na torze na późne popołudnie i noc. W okolicach ósmego zakrętu mamy mini jezioro, problem polega na tym, że woda nie spływa z dołu. Próbowaliśmy odpompować wodę, ale kiedy uważamy, że jest w porządku, po dziesięciu minutach wszystko jest takie samo. Dlatego nigdy nie rozwiązaliśmy problemu.”

„Teraz sytuacja jest trochę lepsza, ale nadal tor nie jest jeszcze gotowy. Na pewno w przyszłym roku będziemy chcieli zrobić instalację drenażu, będziemy chcieli również zorganizować, zwłaszcza ostatniego dnia testów, pół godziny lub czterdzieści minut okazji dla zawodników na przetestowanie tego.”

44-letni Włoch przyznał również, że przeprowadzenie wyścigu w poniedziałek jest jakąś opcją, jeśli wyścigi nie będą mogły odbyć się w niedzielę.

„Jeśli jutro nie będziemy mieli dużo wody na torze wieczorem, możemy wysłać zawodnika, aby spróbować zrozumieć sytuację. Możemy stworzyć natrysk deszczu, którym dysponujemy, a wtedy zawodnik wyjeżdża i mówi nam, czy to jest do zaakceptowania, wtedy możemy pojechać wyścig i zrobić wszystko jak zwykle. Jeśli mamy bardzo duży deszcz, dla mnie jest to niemożliwe i jeśli będzie taka katastrofa jak dzisiaj, możemy znaleźć różne rozwiązania. Jeśli nie anulujemy, a normalnie nie chcemy tego zrobić to może uda nam się w poniedziałek jak w 2009 roku.” – zakończył Capirossi

źródło: crash.net