Szef Ducati Gigi Dall’Igna przyznał, że nie rozmawiał z Chazem Daviesem na temat jego przejścia do MotoGP na sezony 2019-2020. Ducati za rok ponownie będzie wystawiać w sumie aż osiem motocykli i jest bliskie przedłużenia umowy z satelickimi ekipami Avintii i Angel Nieto.
Prawdopodobnie ten sezon jest ostatnim dla Karela Abrahama i Alvaro Bautisty w barwach obecnego zespołu. Obaj spisują się słabo, natomiast na pewno za rok jeździć będzie Xavier Simeon, i prawdopodobnie Tito Rabat. Do ekipy Pramac dołączy Francesco Bagnaia, zastępując Danilo Petrucciego. Jest jeszcze Jack Miller, który ma kontrakt do końca tego sezonu.
Pozostają więc cztery wolne jeszcze miejsca w Ducati. Jedno w fabrycznej ekipie, bowiem trudno spodziewać się, że odejdą i Andrea Dovizioso, i Jorge Lorenzo. Rozstanie z jednym z nich – najpewniej Hiszpanem – wydaje się być jednak kwestią czasu. Jedno miejsce pozostaje w Pramacu, i dwa w ekipie Angel Nieto.
„Nie rozmawialiśmy z nim na ten temat.” – powiedział Dall’Igna na temat tego, czy prowadzone były jakieś rozmowy z Chazem Daviesem o przejściu do MotoGP na któryś z motocykli Ducati. Walijczyk dwa lata temu miał mieć obiecane, że gdy zdobędzie tytuł dla Ducati w World Superbike, otrzyma swoją szansę w królewskiej klasie grand prix. W tym roku jednak szanse ponownie są niewielkie, bowiem Jonathan Rea wypracowuje sobie z wyścigu na wyścig coraz większą przewagę, a Ducati w WSBK za rok debiutuje z nowym motocyklem.
Źródło: bikesportnews.com
A szkoda ,wielka szkoda
Też chciałbym zobaczyć Chaza, a tym bardziej J. Rea, na jakimś konkurencyjnym motocyklu w MotoGP.
To co wyprawia J. Rea jest niesamowite (szczególnie jak porównamy jego jazdę z partnerem z zespołu – było nie było mistrzem świata ).
Niestety szanse na przejście chyba nie są zbyt duże i raczej nie dowiemy się jak by sobie poradził w MotoGP.
Raczej się spodziewałem, że Chaza w MotoGP już nie zobaczymy, głównie ze względu na już dość spory wiek i jazdę na zupełnie innych motocyklach, co pewnie zniechęca Gigiego, a szkoda!
Większym rozczarowaniem dla mnie jest to, że nadal będzie aż 8 motocykli Ducati, bo jednak wielu z nas się spodziewało, że jedni z nich skoczą np. na Yamahy :)
Ducati daje czas do 3 czerwca Doviemu – rozegrane zostanie wówczas Grand Prix Włoch na torze Mugello.
Ducati nie pozbędzie się swojego najlepszego zawodnika w WSBK od czasu Baylissa, Hagi i Checi.
Bolończycy mają już wobec niego plany i nie przewidują w nich odgrywania przez niego innej roli, bo nie mają innego tak utalentowanego zawodnika, który wygrywałby regularnie wyścigi i byłby murowanym kandydatem do tytułu.
Rinaldi jest zbyt młody i niepewny, a Melandri sporo starszy od Chaza i zespole Aruba.it kimś w rodzaju bardzo doświadczonego zawodnika dającego mnóstwo cennych uwag, opinii itd.
Do tego Davies swoim talentem i jazdą potrafi zniwelować część słabości Desmosedici 1199 i nawiązać regularną walkę z Kawasaki.
Jest po prostu zbyt cenny dla Ducati w WSBK, a i on nie zrezygnowałby z intratnego kontraktu w fabrycznej ekipie z Bolonii samemu będąc w niej numerem 1.
Dlatego powyższy komentarz, który sugerowałby, że jeśli Dovi nie zdecyduje się do 3 czerwca… Błagam, to jest śmieszne!
Rea też się nie pali do MotoGP. Miał swoją szansę, sprawdził się naprawdę dobrze i … tyle! Głównie dlatego, że Honda nigdy nie dotrzymuje słowa -> inne przykłady: Honda kusiła przez kilka lat też van der Marka, ale ten w końcu wybrał fabryczną Yamahę w WSBK lub Chris Vermeulen, który w końcu związał się z Suzuki, by startować w MotoGP.
To, czy Chaz dogadałby się z Desmosedici i odnotowywałby przyzwoite wyniki w Grand Prix, pozostaje w strefie domysłów i pewnie nigdy się o tym nie przekonamy.
Ale o tym mówił już Fogarty o Jonathanie i w przypadku Chaza te słowa też się sprawdzają: „To musi być motocykl fabryczny, w przeciwnym razie nie ma to sensu. Walka o ósme i dziewiąte miejsca oraz o trochę pieniędzy nie jest interesująca. Dla niektórych może być to dobra opcja pojeździć kilka lat w MotoGP – świetnie, powinni to zrobić. Życzę szczęścia. Ale dla mnie coś takiego nie wchodziłoby w grę.”
https://motogp.pl/wsbk/legenda-sbk-carl-fogarty-rea-lepszy-niz-crutchlow-2/78454/