Fabio Di Giannantonio z zespołu VR46 Ducati przyznaje, że możliwa jest operacja jego lewego barku, ponieważ istnieje 80% ryzyko ponownego zwichnięcia. Zawodnik miał trudny wyścig w Misano pięć dni temu, gdy ryzykował kolejnym urazem.
Di Giannantonio doznał kontuzji podczas wyścigu MotoGP w Austrii na torze Red Bull Ring w sierpniu. Mimo dobrego występu w Aragonii, tydzień przed Misano, stan Włocha pozostawia wiele do życzenia.
Wypowiadając się po wyścigu w Aragonii, Di Giannantonio przekazał aktualizację swojego stanu: „Na ten moment myślę, że jestem na 60% swoich fizycznych możliwości i, szczerze mówiąc, uważam, że to będzie długi proces. Bark to naprawdę krytyczne miejsce jeśli chodzi o kontuzje. To nie jest dobre. Poza tym dwa wyścigi z rzędu też nie pomagają.
„Myślę, że na Misano w 2. wyścigu będę może, mam nadzieję, na poziomie 80% jeśli chodzi o poziom zdrowia. Ale prawdą jest też, że od teraz do końca sezonu, a może i dłużej, przy każdym upadku mam 80% szans na to, że ten bark znowu wyskoczy. Może dojść do kolejnego zwichnięcia. Obecnie sytuacja jest dość krytyczna i musimy pracować nad tym problemem. Będziemy monitorować ten bark od teraz do końca sezonu. A potem zobaczymy, czy konieczna będzie operacja, czy nie.”
„Priorytetem jest powrót do zdrowia.” – wyjaśniał Di Giannantonio jeszcze przed poniedziałkowym jednodniowym testem, w którym nie wziął udziału. „Nie będzie mnie na torze i spróbuję jak najlepiej wykorzystać te dwa tygodnie.”
„Kiedy przeszedłem pierwsze badania, lekarz już powiedział, że ten bark powinien zostać zoperowany,” – ujawnił Di Giannantonio, który obecnie zajmuje ósme miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. „Teoretycznie tak powinno być. Ale musimy zobaczyć, bo jeśli zrobimy naprawdę dobrą robotę z mięśniami i wszystkim innym, może nie będę miał już problemów i będę mógł dalej do końca jeździć w tym stanie. Musimy jednak poczekać, aż zniknie cała opuchlizna, płyn i te wszystkie rzeczy. To będzie długi proces.”
Źródło: visordown.com