Home / MotoGP / Colin Edwards wciąż bez zadowalającego wyniku

Colin Edwards wciąż bez zadowalającego wyniku

Colin Edwards był dość przybity po kolejnym weekendzie, podczas którego nie udało mu się uzyskać odpowiedniego tempa. Po wywrotce w wyścigu nie próbował nawet powrócić na tor.

Impreza na Sachsenring upłynęła Edwardsowi pod znakiem prób radykalnych zmian w motocyklu, tak aby znaleźć w końcu tą dawną, znacznie lepszą formę. W pierwszym treningu wolnym zdecydowano o przesunięciu znacznej części wagi motocykla na tył. Jak sam #5 przyznał, podczas poprzednich rund starano się poprawić zachowanie przodu maszyny. Gdy to nie przyniosło rezultatu postanowiono spróbować dociążyć tył.

 

Trzynasty czas w FP1 mówił jednak sam za siebie. Odległości między zawodnikami na Sachsenring zawsze są niewielkie. Colin był wtedy jedynie 0.3 sek wolniejszy od zespołowego kolegi, jednak różnica w miejscach wyniosła aż 9 pozycji.

 

W sobotę sytuacja nie zmieniła się prawie wcale. Colin ukończył trening kwalifikacyjny na odległej, dwunastej lokacie. Nie ukrywał on frustracji swoją kiepską formą. Jak przyznał, próbowano wszystkiego. Przywrócono większe obciążenie przodu, pracowano nad zmianą ustawienia sprężyn, jeżdżono z różną ilością paliwa. Nic nie przyniosło większej poprawy.

Wyścig z kolei był dla Edwardsa bardzo krótki, nie dotrwał on bowiem nawet do drugiej jego części. Po starcie jechał na czternastej lokacie, jednak później systematycznie spadał. Po tym jak na ósmym okrążeniu stracił przód, przewrócił się. Zaraz przez upadkiem jechał na ostatniej pozycji, co było prawdopodobnie przyczyną łatwej rezygnacji z rywalizacji. Mimo iż motocykl nie ucierpiał w tej wywrotce, Colin nie próbował powrócić na tor. Nastrój zawodnika pogarsza fakt, iż udaje się on teraz na domowe Grand Prix całkowicie bez formy.

 

Colin Edwards:

"Na starcie zostałem lekko wypchany i straciłem trochę czasu. Próbowałem to nadrobić na hamowaniach, ponieważ traciłem podczas przyspieszania. To był błąd. Szeroko wjechałem w ostatni zakręt, byłem prawdopodobnie metr obok optymalnej linii przejazdu. Postanowiłem spróbować wrócić na nią i wtedy uciekł mi przód."


"Nie jest to wynik jaki chciałem osiągnąć przed domowym wyścigiem na Laguna Seca. Jestem teraz bardziej zmotywowany niż kiedykolwiek wcześniej. Chcę wrócić na tor i odzyskać swoją dobrą dyspozycję po trudnym okresie jakim jest do tej pory ten sezon. Kocham Lagunę i atmosferę, jaką tworzą tamtejsi kibice. Chciałbym podczas tego wyścigu być blisko czołówki, w miejscu, w którym uważam, że powinienem być."

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,112 sek