Cal Crutchlow uważa, że kończący karierę Dani Pedrosa nie byłby dobrym testerem dla Hondy w MotoGP. Hiszpan kończy w tym roku trwającą już 13 lat karierę w królewskiej klasie. Zespoły Hondy i KTM zaoferowały mu posadę zawodnika testowego.
Jednak Crutchlow, który jeździ w satelickim zespole LCR Hondy na takim samym motocyklu jak Pedrosa, uważa, że #26 ma zbyt indywidualny styl jazdy, by na jego bazie rozwijać motocykl dla innych zawodników. Pedrosa jest zdecydowanie najniższym i najlżejszym zawodnikiem w stawce MotoGP.
„Dani to fantastyczny zawodnik, ale również bardzo wyjątkowy. Nie jest neutralnym zawodnikiem. Bardzo delikatnie obchodzi się z gazem i hamulcem, a większość motocyklistów tak nie jeździ. Marc (Marquez) jest wyjątkowy z powodu tego, co potrafi zrobić na motocyklu, ale sposób, w jaki jeździ Dani, też jest wyjątkowy.” – powiedział Cal Crutchlow.
„Potrzebny jest im ktoś bardziej neutralny, jak Stefan (Bradl). Stefan wykonuje dobra robotę. Myślę, że informacje jakie przekazuje ze swojej jazdy są bardziej przydatne dla przeciętnego zawodnika.” – skomentował Brytyjczyk.
Co ciekawe, Crutchlow nazwał ostatnio Bradla „szaleńcem” po tym, gdy Niemiec wjechał w Mavericka Vinalesa i Bradley’a Smitha na pierwszym okrążeniu GP Czech. Potem jednak wyjaśniał, że jego opinia nie dotyczyła umiejętności Bradla.
„Nie sądzę, by był złym testerem. Nigdy tego nie powiedziałem. Miał umiejętności, by zostać mistrzem świata Moto2 oraz oraz zdobyć podium w MotoGP. Ale w tym wyścigu był szaleńcem.” – skomentował #35.
Źródło: autosport.com
Ten jak zwykle sie nagadal.
Szkoda, że Dani nie odważył się przesiąść na Yamahę. Myślę, że gdyby przez te lata jeździł na Yamasze, a nie na Hondzie to miałby tytuł mistrza świata.