Już jutro zawodnicy MotoGP rozpoczną drugie w tym roku, trzydniowe testy na torze Sepang. W Malezji pojawi się, jak zwykle, cała stawka klasy królewskiej, która ponownie szukać będzie jak najlepszych ustawień swoich maszyn, a także skupi się na sprawdzaniu nowych części. Kto będzie najszybszy?
Podczas ostatnich prób w Malezji górą był, w łącznej tabeli wyników, Dani Pedrosa, który był też najszybszy przez wszystkie trzy dni testów. Przewaga Hiszpana na jednym okrążeniu była znaczna, bo wyniosła nieco ponad 0.3sek. #26 potwerdził swoją świetną formę z drugiej fazy minionego sezonu i wyraźnie wyprzedził Jorge Lorenzo. W ogólnej tabeli to nowy team-partner obrońcy tytułu mistrzowskiego, Valentino Rossi, był trzeci. Włoch nadal nie jest tak szybki jak liderująca dwójka, ale liczy na kolejne postępy w tym tygodniu. Coraz lepiej na RC213V radzi sobie również tegoroczny debiutant w MotoGP, Marc Marquez, którego wielu stawia w roli jedneg z kandydatów do wywalczenia w tym roku tytułu mistrzowskiego w klasie królewskiej. Całą tą czwórkę rozdzieliło ostatnio pół sekundy, co może dobrze wróżyć przed nadchodzącym sezonem.
Nad zmniejszeniem straty do czołówki pracować będzie Brytyjczyk Cal Crutchlow, który ostatnio był o dwie sekundy wolniejszy niż powracający na M1-kę, po dwóch nieudanych sezonach na Ducati, #46. Zaskoczył też nowy team-partner #35, jego rodak Bradley Smith. Notując ósmy czas udowodnił on, że jego transfer do MotoGP wcale nie był takim złym pomysłem.
Nad poprawą tempa na zużytych oponach skupi się Stefan Bradl, który w tym roku dosiada fabrycznej Hondy RC213V w barwach zespołu prowadzonego przez Lucio Cecchinello. Na początku miesiąca Niemiec zajął szóste miejsce w łącznej tabeli wyników i jako ostatni stracił do Pedrosy mniej niż sekunę, a przy okazji o pięć dziesiątych wyprzedził Alvaro Bautistę. Jak donoszą hiszpańskie media, w zamian za to, że #19 zgodził się na używanie zawieszenia marki Showa, Fausto Gresini zaoferował mu dwuletni kontrakt na starty w swoim zespole.
Fatalnie poszło w trakcie pierwszych testów kierowcom Ducati i chociaż całkiem niedawno zespół testowy tego producenta wraz z Andreą Iannone sprawdzał nowe rozwiązania w Jerez – trudno spodziewać się w tym tygodniu cudów. Ostatnio Nicky Hayden i Andrea Dovizioso zajęli tylko dziewiąte i dziesiąte miejsce, z dwusekundową stratą do lidera. Wspomniany #29 był wówczas czternasty, o jedną pozycję wyżej niż jego zespołowy kolega Ben Spies. Amerykanin na początku miesiąca nie był jednak w zbyt dobrej dyspozycji, jako że ciągle dochodził do siebie po operacji barku. Przejechał on wtedy znikomą ilość okrążeń i odpuścił trzeci dzień testów, ale tym razem powinno być już lepiej.
O miano najlepszego kierowcy CRT ponownie walczyć będzie spora ilość zawodników, spośród których – co wielce prawdopodobne – najlepszy okazać się może duet Power Electronics Aspar. Ostatnio górą z tej dwójki był Aleix Espargaro, dość znacznie wyprzedzając Randy’ego de Punieta. Tak jak podopieczni „Aspara”, tak i Karel Abraham oraz Yonny Hernandez pracować będą nad swoimi motocyklami ART, na których to debiutują oni w tym sezonie. Kolumbijczyk tym razem nie będzie musiał dzielić się zapasowym motocyklem ze swoim team-partnerem z Michele Lavertym. Brytyjczyk dostanie bowiem do swojej dyspozycji motocykl stworzony przez PBM, na którym spędzi nadchodzący rok. I choć w trakcie pierwszych testów zaskoczył on, finiszując na drugim miejscu klasyfikacji CRT, o tyle tym razem trudno spodziewać się tak dobrych wyników w jego wykonaniu.
Sporo pracy czeka też zawodników ekip Avintia Blusens oraz NGM Mobile Forward Racing. Zarówno Hector Barbera i Hiroshi Aoyama, jak i Colin Edwards oraz Claudio Corti nadal mają sporo problemów ze swoimi motocyklami, ale liczą na to, że tym razem ich FTRy z silnikami Kawasaki spisywać się już będą znacznie lepiej. Na kolejne postępy liczy również ekipa IodaRacing Project, która tym razem otrzyma Sutery z jednostkami napędowymi BMW już w nowej specyfikacji, co powinno pomóc w osiąganiu lepszych wyników. Podobnie jak jeżdżacy we włoskim teamie u boku Danilo Petrucciego – Lukas Pesek, tak i Australijczyk Bryan Staring nadal dopasowywać się będzie do klasy MotoGP.
Testy rozpoczną się jutro i potrwają do czwartku. Każdego dnia zawodnicy będą mieli do dyspozycji osiem godzin jazd.
A już poniżej przypominamy łączne wyniki pierwszych testów w Malezji:
(w nawiasie numer dnia testowego, w trakcie którego zawodnik uzyskał dany wynik)
1. Dani Pedrosa SPA Repsol Honda Team RC213V 2:00.100 (3)
2. Jorge Lorenzo SPA Yamaha Factory Racing YZR-M1 2:00.429 (3)
3. Valentino Rossi ITA Yamaha Factory Racing YZR-M1 2:00.542 (3)
4. Marc Marquez SPA Repsol Honda Team RC213V 2:00.636 (3)
5. Cal Crutchlow GBR Monster Yamaha Tech 3 YZR-M1 2:00.734 (3)
6. Stefan Bradl GER LCR Honda MotoGP RC213V 2:01.003 (3)
7. Alvaro Bautista SPA Go&Fun Honda Gresini RC213V 2:01.502 (3)
8. Bradley Smith GBR Monster Yamaha Tech 3 YZR-M1 2:01.931 (2)
9. Nicky Hayden USA Ducati Team GP13 2:02.110 (2)
10. Andrea Dovizioso ITA Ducati Team GP13 2:02.277 (3)
11. Kosuke Akiyoshi JPN Honda Test RC213V 2:02.526 (2)
12. Katsayuki Nakasuga JPN Yamaha Test YZR-M1 2:02.616 (3)
13. Aleix Espargaro SPA Power Electronics Aspar ART* 2:02.628 (3)
14. Andrea Iannone ITA Pramac Racing Team GP13 2:02.864 (3)
15. Ben Spies USA Pramac Racing Team GP13 2:03.002 (2)
16. Wataru Yoshikawa JPN Yamaha Test YZR-M1 2:03.156 (2)
17. Randy De Puniet FRA Power Electronics Aspar ART* 2:03.791 (2)
18. Michael Laverty GBR Paul Bird Motorsport ART* 2:03.874 (3)
19. Hector Barbera SPA Avintia Blusens FTR-Kawasaki** 2:04.211 (3)
20. Danilo Petrucci ITA Came IodaRacing Project Suter-BMW** 2:04.284 (2)
21. Takumi Takahashi JPN Honda Test RC213V 2:04.288 (3)
22. Karel Abraham CZE Cardion AB Motoracing ART* 2:04.766 (3)
23. Hiroshi Aoyama JPN Avintia Blusens FTR-Kawasaki** 2:04.786 (2)
24. Claudio Corti ITA Forward Racing FTR-Kawasaki** 2:05.107 (3)
25. Lukas Pesek CZE Came IodaRacing Suter-BMW** 2:05.321 (3)
26. Yonny Hernandez COL Paul Bird Motorsport ART* 2:05.407 (3)
27. Colin Edwards USA Forward Racing FTR-Kawasaki** 2:05.913 (3)
28. Bryan Staring AUS Go&Fun Honda Gresini FTR-Honda* 2:05.970 (3)
* zawodnik CRT
** zawodnik CRT ze standardowym ECU
Pomijając testerów Hondy i Yamahy, Espargaro zajmuje 11. pozycję w tych testach, a Iannone 12. Co nie zmienia faktu że od Haydena Espargaro jest wolniejszy „tylko” o 0.5s
To jest tzw. „kubeł zimnej wody” na głowę „speców” Ducati. Teraz widzą, ile warte są ich maszyny… ;]
Ci ludzie w Ducati wciąż są wysokiej klasy specami. Po prostu Honda i Yamaha zrobiły tym razem lepszy motocykl, ale widać niektórzy mają najwięcej zabawy w pluciu na innych, a nie w wyścigach samych w sobie.
Wygląda na to iż inżynierowie firmy ART dysponują podobną technologią bądź wiedzą w temacie budowy podwozia motocyklowego, jeśli nie lepszą od inżynierów Ducati. Zauważmy że Gp13 dysponuje skrzynią DST i jest 5 kg lżejsze i raczej patrząc na telemetrie i osiągane prędkości w danych partiach toru, jest mocniejsze może o jakieś 10-20 KM. A czasy tych motocykli na chwile obecną są bardzo zbliżone. Nikt nie umniejsza wiedzy ludzi z Ducati ale chyba w którymś momencie poszli w złym kierunku. Wydaje mi się że nawet pieniądze Audi zainwestowane w Ducati niewiele zmienią. Tu po prostu brakuje pomysłu.
Może żeby coś zmienić trzeba by było zaprojektować motocykl od nowa, a takich pieniędzy póki co nie chce nikt wyłożyć.
Zauważ iż od zakończenia klasy 500ccm 2T (2002) , po wprowadzeniu motocykli 990ccm żaden producent nie zaprojektował motocykla od nowa. Nawet w 2007 roku kiedy zmieniła się pojemność na 800ccm to Ducati GP7, Honda Rc212V (mimo pozbycia się jednego cylindra bo RC 211V to było V5 a 212V to już V4). Czy wcześniej w 2004 gdy Yamaha do M1 wprowadziła silnik tzw. screamer big bang z przestawionymi wykorbieniami wału o 180* co powodowało pracę jak w V4, dalej te motocykle to były rozwinięcia poprzednich modeli. To samo się tyczy roku 2010 i wprowadzenia klasy 999ccm. Zero rewolucji, tylko ewolucja. Pewnie każda część tych motocykli od 11 lat zmieniła się po 10-20 razy. Ale to dalej droga ewolucji. Więc pytanie czy Ducati ma pomysł na tą rewolucje ?
Może nie mają, nawet jej nie chcą co potwierdzali w wypowiedziach, w końcu najciężej urwać ostatnie dziesiątki sekund do liderów. Dopiero po tym sezonie będzie widać czy mariaż z Audi coś im da i czy robią kroki większe niż konkurencja.