Dani Pedrosa przed GP Francji przyznał, że na razie nie spodziewa się otrzymania odpowiedzi na nurtujące go pytanie: czy operowane w kwietniu ramię jest już w porządku?
Hiszpan opuścił już trzy tegoroczne wyścigi, by uporać się z syndromem pompującego przedramienia i choć operacja przebiegła bez komplikacji, to zawodnik Repsol Hondy jest ostrożny w swoich przewidywaniach.
„Lekarz po operacji powiedział mi, że jest zadowolony z jej przebiegu. Mógł zauważyć, że było tam kilka problemów, ale oczywiście nie będę wiedział w jakim stanie jest ramię dopóki ponownie nie wsiądę na motocykl.” – powiedział przed powrotem Dani Pedrosa.
„Myślę, że upłynie kilka wyścigów zanim będę wiedział, jak wygląda sytuacja.” – dodał Hiszpan.
„W pierwszym wyścigu mogę nie być w perfekcyjnej formie do jazdy motocyklem, więc nie sądzę, by w piątek lub niedzielę otrzymamy odpowiedź. Może upłynąć kilka wyścigów, zanim będziemy wiedzieć coś więcej.” – kontynuował zawodnik Hondy.
Pedrosa wyjaśnił też, dlaczego zdecydował się na przerwę w startach i operacyjne – bardziej inwazyjne – leczenie ramienia.
„Jeździłem w zeszłym roku w ciężkich okolicznościach i próbowałem poddawać się różnym możliwym terapiom by poprawić sytuację, ale po Katarze wiedziałem, że to nie jest odpowiednia droga by móc dalej startować.”
„Było to bardzo wyczerpujące mentalnie, ponieważ wiedziałem, że mogę spisywać się lepiej, ale w konsekwencji musiałem wybrać pomiędzy operacją a dalszymi startami.” – zakończył.
Źródło: foxsportsasia.com, fot. Honda