Chociaż wielu tak naprawdę czeka na start testów w Malezji, które bez wątpienia są ostatnimi czasy tematem numer jeden w świecie MotoGP, to jednak już dziś trzech zawodników testowało w Walencji. Dodamy, że poznaliśmy już nazwisko pierwszego w tym roku zawodnika klasy królewskiej, który wylądował na deskach!
Temperatura na obiekcie imienia Ricardo Tormo nie pomagała dziś jednak kierowcom w jeździe. O godzinie 10:00 było tam zaledwie 5 stopni Celsjusza, by następnie temperatura nieco się podniosła, ale i tak nie przekroczyła 15 kresek na termometrach. Ostatnio na tym torze też nikt nie jeździł, toteż nie był zbyt dobrze nagumowany, ale tak czy inaczej zawodnicy dawali z siebie maksimum.
Najszybszym spośród tej trójki był Randy de Puniet, który po rocznej, zupełnie nieudanej, przygodzie z Ducati Desmosedici GP11 w zespole Pramac Racing, w nadchodzącym cyklu zmagań ścigać się będzie w ekipie Jorge Martineza „Aspara”. Do swojej dyspozycji dostał on oczywiście motocykl ART, który według słów samego Francuza, od czasu listopadowych testów zmienił się naprawdę mocno. Poprzednią wersją owej maszyny była tak naprawdę Aprilia RSV4 z oponami Bridgestone i karbonowymi tarczami hamulcowymi.
Dzięki zebranym danym, producent z Noale znacząco zmienił jednak podwozie, co doprowadziło do uzyskania znacznie lepszej przyczepności. Właśnie ten aspekt przysparzał podczas poprzednich prób sporych kłopotów, ale teraz w obszarze tym jest „niemalże idealnie”. Dodatkowo, jak dodał #14, według niego w maszynie tej drzemie spory potencjał, co może dobrze wróżyć przed kolejnymi próbami. Bo co prawda czas Randy’ego wyniósł 1’35.3 i przy porównaniu z wynikiem – 1’31.807 – Daniego Pedrosy z testów w Walencji w listopadzie tuż po zakończeniu sezonu 2011, wypada dość blado, to warto pamiętać, że wówczas panowały znacznie lepsze warunki atmosferyczne.
Drugi z podopiecznych „Aspara” – Aleix Espargaro pokonał łącznie czterdzieści siedem okrążeń, a więc o dziewięć więcej niż jego team-partner. Hiszpan jednak stracił do de Punieta sekundę i cztery dziesiąte. Wbrew wcześniejszym prognozom, także i on otrzymał, tak jak Randy, najnowszą wersję motocykla ART (Aprilia Racing Technology). Obaj pracowali dziś głównie nad elektroniką – kontrolą trakcji i systemem anty-wheelie – podczas gdy jutro skupią się na podwoziu. Co ciekawe, Aleix występował dziś z numerem #41, chociaż w nadchodzącym sezonie ma podobno używać #20.
Na maszynie ART, jednak w starszej wersji, zadebiutował dziś także i Mattia Pasini. Włoch niemalże w ostatniej chwili, dzięki znalezieniu sponsora, zapewnił sobie miejsce w Motocyklowych Mistrzostwach Świata na sezon 2012. Zaledwie kilka dni temu wyszło na jaw, że w zespole Speed Master z powodu problemów finansowych nie wystartuje Anthony West, a jego miejsca zajmie właśnie Włoch. Debiut #75 nie wypadł jednak idealnie, ponieważ przewrócił się on w pewnym momencie w czwartym zakręcie toru w Walencji, nie odnosząc szczęśliwie żadnych kontuzji. Po pokonaniu trzydziestu kółek 26’latek zakończył dzień z najlepszym czasem 1’37.8.
Nieoficjalne wyniki pierwszego dnia testów:
1. Randy de Puniet (FRA) Aspar Team MotoGP – 1’35.30sek (38 okr.)
2. Aleix Espargaro (SPA) Aspar Team MotoGP – 1’36.70sek (47 okr.)
3. Mattia Pasini (ITA) Speed Master – 1’37.80sek (30 okr.)