Andrea Dovizioso wyraził swoje rozczarowanie elektronicznymi „wspomagaczami” w kategorii MotoGP. Włoch przeszedł po sezonie 2007 z kategorii 250cc do klasy królewskiej. Dołączył on do zespołu JiR Team Scot Honda.
Andrea powiedział, że kontrAndrea Dovizioso wyraził swoje rozczarowanie elektronicznymi „wspomagaczami” w kategorii MotoGP. Włoch przeszedł po sezonie 2007 z kategorii 250cc do klasy królewskiej. Dołączył on do zespołu JiR Team Scot Honda.
Andrea powiedział, że kontrola trakcji czyni jazdę na maszynie MotoGP o wiele mniej satysfakcjonującą od jazdy na 250-tce. „Odkręcasz gaz a elektronika wszystko robi za ciebie. W 250-tkach to ty cały czas musisz uważać,” mówił dla Gazzetta dello Sport. „Wolałbym, aby było mniej „pomocy” dla zawodników.”
21’latek powiedział też, że „stare” motocykle o pojemności 990cc są nieporównywalne z obecnymi maszynami klasy królewskiej. Dovizioso jeździł bowiem na Hondzie o pojemności 990cc w nagrodę, po tym jak zdobył Mistrzostwo 125cc w 2004 roku.
„Trzy lata temu, po zdobyciu Mistrzostwa, dostałem szansę protestowania maszyny 990cc i to było niesamowite,” stwierdził Włoch.
Słynny „Dovi” zakończył dwa ostatnie sezony (2006 i 2007) na drugim miejscu w klasyfikacji Mistrzostw Świata 250cc, ustępując dwukrotnie jedynie Jorge Lorenzo. Hiszpan również przeszedł do kategorii MotoGP. Jednak to właśnie Włoch był najszybszym debiutantem podczas ostatnich testów w Malezji.
„Nadal mam problemy z hamowaniem silnikiem oraz z wejściami w zakręty, jestem bardzo wolny. Czuję, że jeszcze daleko do osiągnięcia moich granic możliwości. W 250cc dotarłem do takiego momentu dopiero po dwóch latach!
Nie mogę się doczekać, kiedy wypróbuję nową Hondę. Nową wersję w specyfikacji 2008 dostaniemy w styczniu,” zakończył Andrea Dovizioso.
Źródło: www.autosport.com
Zdjęcie: www.crash.net