Andrea Dovizioso na początku tygodnia doznał groźnych kontuzji. Włoch, były zawodnik MotoGP i jeszcze niedawny tester, podzielił się wiadomościami na temat wypadku, który go spotkał. Dovi został przetransportowany śmigłowcem do szpitala.
Były wicemistrz świata opublikował w mediach społecznościowych z łóżka szpitalnego: „Tym razem dostałem naprawdę mocno! Lista moich złamań staje się coraz bardziej znacząca, ale najważniejsze, że wyniki tomografii komputerowej nic nie wykazały. [Jutro] przejdę kolejne badania i dam wam znać, jakie są wyniki.”
„Duże podziękowania dla [trenera] Yuriego Naldiniego, który zawsze jest przy mnie, dla wszystkich, którzy mi pomogli, i dla personelu medycznego w szpitalu. Dziękuję także wszystkim, którzy do mnie pisali. Będę czytać wasze wszystkie wiadomości. Kto zgadnie, co złamałem?!” – dodał.
Jak poinformował portal GPOne, Dovizioso złamał obojczyk i ma także uszkodzony nadgarstek. Początkowo podejrzewano takie obrażenia głowy, ale wspomniane wyniki tomografii komputerowej nie potwierdziły tych obaw. Dovizioso, mający obecnie 38 lat, miał wypadek na prywatnym torze w Arezzo i został przetransportowany do szpitala we Florencji.
Źródło: crash.net