Andrea Dovizioso trafił do szpitala po wypadku na motocrossie, to którego doszło we Włoszech w niedzielę. U zawodnika Ducati – który wciąż nie przedłużył jeszcze umowy na kolejne sezony – stwierdzono złamanie obojczyka. Jeszcze dziś ma przejść zabieg, po którym będzie miał tylko dwa tygodnie na start sezonu. Testy MotoGP przed pierwszą rundą w Jerez odbędą się 15 lipca.
Do zdarzenia doszło w Faenzie, nieopodal domu zawodnika, w trakcie lokalnego cyklu mistrzowskiego. Po wyskoku Dovi wylądował tak niefortunnie, że stracił kontrolę nad tyłem motocykla i zaliczył high-side, po którym upadł na lewe ramię.
Dovizioso miał zgodę na start w imprezie od szefostwa Ducati – co ciekawe, takiego samego zezwolenia nie dostał Danilo Petrucci. Jeszcze w niedawnym wywiadzie #04 wspominał, że jego zdaniem jazda motocyklami off-roadowymi pomagają mu w przygotowaniach do jazdy w MotoGP.
I to by było na tyle w kwestii negocjacji stawki ?
W tych czasach i przy tej medycynie, dwa tygodnie na obojczyk to aż za dużo czasu ;)
Lorenzo jechał dzień czy dwa dni po takim złamaniu więc dwa tyg dla sportowców to dość sporo czasu
Niby tak ale patrząc w kontekście bardzo krótkiego sezonu to każdy wyścig jest bardzo ważny a to że będzie gotowy pojechać nie znaczy że będzie mógł dać z siebie 100%
Trudno mi to oceniać bo każdy uraz jest inny, ale wydaje mi się, że styl jazdy Lorenzo i płynne prowadzenie się Yamahy trochę mu to ułatwiły. Ducati i Dovizioso to trochę inna kombinacja powyższego.
jak by nie patrzeć muszę się z wami zgodzić ;)