Bezpośrednio po wyścigowym weekendzie oraz poniedziałkowych testach w Jerez de la Frontera, zespół Ducati udał się na Mugello, aby po raz kolejny przetestować swoje Desmosedici GP13.
Obydwaj fabryczni kierowcy – Andrea Dovizioso i Nicky Hayden, w trakcie dwóch dni testów pracowali nad set-upem motocykla, pokonując odpowiednio 96 (#4) i 89 (#69) okrążeń toru. Dodatkowo, bardzo dobre warunki pogodowe – podobne do tych, które panowały podczas ubiegłorocznego Grand Prix, pozwoliły zespołowi dobrze wykorzystać zaplanowany czas.
Team Ducati, dla którego wyścig na Mugello jest „oczkiem w głowie”, miał do dyspozycji zarówno miękką jak i twardą mieszankę opony Bridgestone. Takie właśnie opony, będą używane podczas piątej rundy sezonu, która rozpocznie się 31 maja a zakończy 2 czerwca.
„To było bardzo ciekawe półtorej dnia, ponieważ warunki były bardzo dobre aby testować pod kątem wyścigu. Było całkiem ciepło, a temperatura podobna do tej, jaką zwykle mamy tutaj podczas zawodów, a więc prawdziwe warunki wyścigu.” – powiedział Andrea Dovizioso.
„Czasy okrążeń nie były złe, ale musimy poprawić nasze tempo, choć trudno mówić o czasie, ponieważ tak naprawdę nie mamy do czego się odnieść. Jednak muszę powiedzieć, że ten tor bardziej odpowiada charakterystyce Ducati.” – zakończył swoją wypowiedź.
W podobnym tonie wypowiedział się jego zespołowy kolega, który jednocześnie wspomniał o stanie swojego kontuzjowanego nadgarstka. „Nie byłem pewien mojej kondycji fizycznej, ale teraz mój nadgarstek jest w nieco lepszym stanie niż w Jerez.”
„Nie zrobiliśmy wielu okrążeń, ale po raz pierwszy od długiego czasu, mieliśmy – tutaj w Mugello, super pogodę. Udało nam się zrobić kilka rzeczy z podwoziem i geometrią, które chcieliśmy spróbować podczas trzech pierwszych wyścigów, wraz z kilkoma rzeczami dotyczącymi elektroniki. Będziemy wiedzieć jakie mamy tempo, kiedy porównamy je z innymi zespołami za kilka tygodni.”– powiedział Nicky Hayden i dodał „Wielkie dzięki dla zespołu, gdyż nie jest łatwo przygotować weekend GP zakończony testami, a następnie spakować się i zrobić kolejne półtorej dnia testów w innym kraju. Mam nadzieję, że to pomoże nam uczynić kibiców dumnymi, kiedy wrócimy tu na wyścig.„