Aleix Espargaro komentuje swoje pierwsze odczucia po testach na Aprilii, jako porównywalne ze startem na Yamasze dwa lata wcześniej w ekipie Forward Racing. Od nadchodzącego sezonu Hiszpan, przez kolejne dwa lata będzie reprezentował team Aprilia Gresini, razem z przechodzącym do MotoGP Samem Lowesem.
Hiszpański zawodnik, który zakończył sezon 2016 na jedenastym miejscu w klasyfikacji generalnej na Suzuki, jest już po pierwszych testach motocykla Aprilia. Na torze Ricardo Tormo w Walencji, podczas drugiego dnia uzyskał 9. czas pośród wszystkich zawodników, tylko 0,910s za najszybszym M. Vinalesem.
Aleix w swoich pierwszych wrażeniach mówi o stabilności podczas hamowania, start na Aprilii przypomina mu sezon 2014, kiedy rozpoczynał swoją przygodę na MotoGP w klasie Open na Yamasze M1. Podczas pierwszego sezonu w ekipie Forward Racing zdobył pole position w Holandii, a drugie miejsce zajął w wyścigu na torze Motorland Aragon i zakończył rok na siódmym miejscu w klasyfikacji generalnej, co jest jak do tej pory najlepszym wynikiem.
„Jestem bardzo zadowolony – powiedział Espargaro – Szczerze powiem, że motocykl jest lepszy niż się spodziewałem. Zrobiliśmy dużo okrążeń na zużytych oponach. To co mnie zdziwiło najbardziej to stabilność motocykla, szczególnie podczas hamowania, przypomina mi to start na Yamasze. Musimy popracować trochę nad przyspieszeniem, w pierwszej jej fazie jest słabo i to na chwilę obecną jest priorytetem. Jeśli chodzi o elektronikę jestem naprawdę zadowolony, to jedna z najmocniejszych stron Aprilii.”
Nowy teamowy kolega Hiszpana, Sam Lowes po upadku w pierwszym dniu, musiał zrezygnować z kolejnego dnia testów w Walencji. Obaj zawodnicy pojawią się podczas najbliższych prywatnych treningów na torze Jerez.
Źródło: motorsport.com
Fot: motoblog.it
Aleix był drugi w Aragonii, nie w Assen. Choć w Holandii zdobył PP.
Taki chochlik, poprawione. ;)