Filippo Preziosi, który prowadził rozwój maszyny Ducati Desmosedici MotoGP od jej debiutu w 2003 roku, odchodzi z Ducati Motor Holding. Preziosi, pod koniec ubiegłego roku, został zastąpiony na miejscu Głównego Menagera Ducati Corse. Była to część większych zmian na kierowniczych stanowiskach w Ducati z uwagi na kiepskie wyniki w MotoGP.
„Inżynier, Filippo Preziosi, ogłosił iż rezygnuje ze swojego stanowiska w Ducati Motor Holding,” możemy przeczytać w oświadczeniu Ducati. „Jako powód odejścia podał problemy zdrowotne, które wpływają na jego kondycję fizyczną. Rezygnacja Preziosiego została przyjęta przez Ducati ze smutkiem i rozczarowaniem, ponieważ straciliśmy tak strategicznego członka zespołu.”
Podczas ery Preziosiego Desmosedici odniosło 31 zwycięstw w klasie MotoGP i zdobyło 1 mistrzostwo świata. Casey Stoner wygrał 23 wyścigi i mistrzostwo świata w 2007 roku. Loris Capirossi dołożył do tego 7 zwycięstw. Z kolei Troy Bayliss jedno.
45-latka, na stanowisku Generalnego Menagera Ducati Corse, zastąpi Bernhard Gobmeier, były Dyrektor BMW w serii Superbike.
Kulturka jak się patrzy……
Przecież po zastąpieniu go przez Gobmeiera , Filippo miał zostać szefem od motocykli drogowych. W tym Ducati muszą się niezłe kwasy dziać – pewnie Filippo żyje pod ogromną presją jaką „współpracownicy” nadal na niego wywierają i obciążają go na pewno winą za odejście Rossiego. A przecież każdy wie w jakim „tempie” Ducati realizowało uwagi jakie udzielał im Rossi, ile musial czekać na zmodyfikowane części a „szczytem szczytów Ducati” 2012 r. dla mnie było dostarczenie Abrahamowi silnika który nie pasował do ramy, pamiętacie to ?
W każdym zespole jest podobnie. Liczą się wyniki aktualne. Yamaha tak potraktowała Spiesa. Myślisz, że w Hodzie jest inaczej.
Może facet nie czuł się zbyt dobrze po tej bądź co bądź degradacji.
Daj spokój z tymi uwagami, bo już niektórzy piali jak to rozchylenie cylindrów trzeba zmienić na taki jak w Hondzie, a tu zonk tam też 90* :)
Idąc Twoim tokiem myślenia, to może VR nie miał tych uwag zbyt dobrych, bo Stonera słuchali zarówno w Ducati jak i w Hondzie :p
To, że coś jest nie tak, to każdy z nich zauważy, ale usunąć problem nie jest tak łatwo.
VR- przód mi nie trzyma.
Inżynier- rozumiem dodaję do trzymania przodu +10.
Stonera tez nie sluchali…..moze warto sprawdzic, jak z roku na rok Caseya wyniki byly coraz gorsze. Ducati zwyczajnie nie wytrzymalo tempa rozwoju Yamahy i Hondy, bo przeciez kiedys to byly calkiem konkurencyjne motocykle
Zgadza się. Ze Stonerem to była ironia. To nie kwestia rad zawadnika, tylko tempa rozwoju jak zauważyłeś, a to padło…
Wstrzelili się z przepisami oraz posiadali wybitnie uzdolnionego chłopaka, który potrafił tę maszynę okiełznać. Później i on nie mógł za wiele zdziałać. Honda i Yamaha odjechały… ;]
Rossi chciał z ducati zrobić japońca i w tym był probłem
I bardzo dobrze! niech kontynuuje karierą po za strukturami DMH. Od 2008 sukcesów brak … A gdyby nie wybitnie zaniżony próg strachu u Stonera, to sukcesów by nie było w ogóle. Wystarczy przeglądnąć wyścigi z tamtych lat, Stoner, albo glebił, albo stał na pudle… A system zero – jeden nie jest właściwy.
Fakt, ujawnienie, że Honda ma silnik 90* to + dla Ducati i Preziosiego .
Stoner ostatnio powiedział, że Preziosi miał dobre pomysły tylko inni nie chcieli ich realizować .
A odejście to chyba rzecz naturalna po takiej degradacji i ilości krytyki jaką podczas ostatnich lat dostawał .