Upalne warunki przetrzebiły stawkę MotoGP w wyścigu o GP Andaluzji. Wskutek awarii i wypadków do mety dojechało zaledwie 13 zawodników. Po raz drugi z rzędu, niezagrożony linię mety jako pierwszy przeciął Fabio Quartararo (Petronas Yamaha). Do samego końca o kolejne pozycje na podium rywalizowali zawodnicy fabrycznej Yamahy – ostatecznie lepszy był Maverick Vinales. Valentino Rossi wrócił na podium po 17 wyścigach przerwy.
Najwięksi wygrani tego weekendu to bez wątpienia Quartararo i Yamaha. Francuz ma już 50 punktów, a to co może przerażać innych zawodników – być może nawet i Marca Marqueza gdy wróci do odrabiania strat – to fakt, że #20 ma tempo, jakiego inni póki co absolutnie nie potrafili utrzymać na pełnym dystansie. Dzisiejsza przewaga przypominała dominację w stylu Jorge Lorenzo.
Po raz pierwszy od 2014 roku jeden producent zajął całe podium – ostatni raz również dokonała tego Yamaha. Ale uczciwie trzeba przyznać, że dziś o pełne podium byłoby trudno, gdyby nie dramat Francesco Bagnai. Młody Włoch z ekipy Pramac Ducati jechał drugi, gdy jego maszyna zaczęła dymić i zrozpaczony Pecco musiał się poddać. Znakomicie szło również Franco Morbidelliemu, jednak potwierdzają się kłopoty silnikowe Yamahy. Ostatnio był to Valentino Rossi – a teraz zawodnik Petronasa zjechał z toru z awarią.
Pod nieobecność Marca Marqueza i w obliczu kontuzji Cala Crutchlowa ciężar walki ze strony Hondy wziął na siebie Takaaki Nakagami i trzeba przyznać, że wyszło mu to bardzo dobrze. Japończyk z ekipy LCR zajął swoje najlepsze w MotoGP czwarte miejsce. Warto też zauważyć kolejny bezbłędny wyścig Alexa Marqueza, który był ósmy.
W tak przetrzebionej stawce Joan Mir zdołał dojechać jako piąty, a Andrei Dovizioso problemy innych pozwoliły przebić się z 14. na 6. lokatę. KTM miał dziś wybitnie nieudany wyścig, mimo że jak się może wydawać, 7. pozycja Pola Espargaro to dobre miejsce. Tyle tylko, że ambicje były dużo większe, tymczasem już na starcie Brad Binder i Miguel Oliveira polecieli w żwir. Reprezentant RPA utrzymał się co prawda, ale upadł później. Iker Lecuona również się przewrócił.
Wydawało się, że o podium powalczy Jack Miller, jednak Australijczyk wciąż nie potrafi wystrzegać się upadków. Sam pozbawił się szans na dobry wynik. Upadł też Danilo Petrucci i Aleix Espargaro. Alex Rins jadący z kontuzją ręki zdołał zamknąć TOP10, dojeżdżając za plecami Johanna Zarco. Tymczasem Cal Crutchlow w wyścigu zmieniał motocykl jadąc i tak na końcu stawki. Zgarnął 3 punkty, bowiem na torze zostało już niewielu zawodników.
Fabio Quartararo ma więc już 50 punktów w generalce i w skróconym sezonie MotoGP Marc Marquez będzie musiał się mocno postarać, aby dogonić Francuza – pamiętajmy, że między 1. a 2. miejscem na mecie jest tylko 5 punktów różnicy… Kolejna runda za 2 tygodnie w czeskim Brnie, niestety bez publiczności.
Wyniki wyścigu | ||||
Pos | Rider | Nat | Team | Time/Diff |
1 | Fabio Quartararo | FRA | Petronas Yamaha (YZR-M1) | 41m 22.666s |
2 | Maverick Viñales | SPA | Monster Yamaha (YZR-M1) | +4.495s |
3 | Valentino Rossi | ITA | Monster Yamaha (YZR-M1) | +5.546s |
4 | Takaaki Nakagami | JPN | LCR Honda (RC213V) | +6.113s |
5 | Joan Mir | SPA | Suzuki Ecstar (GSX-RR) | +7.693s |
6 | Andrea Dovizioso | ITA | Ducati Team (GP20) | +12.554s |
7 | Pol Espargaro | SPA | Red Bull KTM (RC16) | +17.488s |
8 | Alex Marquez | SPA | Repsol Honda (RC213V)* | +19.357s |
9 | Johann Zarco | FRA | Reale Avintia (GP19) | +23.523s |
10 | Alex Rins | SPA | Suzuki Ecstar (GSX-RR) | +27.091s |
11 | Tito Rabat | SPA | Reale Avintia (GP19) | +33.628s |
12 | Bradley Smith | GBR | Aprilia Test Rider (RS-GP) | +36.306s |
13 | Cal Crutchlow | GBR | LCR Honda (RC213V) | +45.683s |
Francesco Bagnaia | ITA | Pramac Ducati (GP20) | DNF | |
Franco Morbidelli | ITA | Petronas Yamaha (YZR-M1) | DNF | |
Brad Binder | RSA | Red Bull KTM (RC16)* | DNF | |
Danilo Petrucci | ITA | Ducati Team (GP20) | DNF | |
Jack Miller | AUS | Pramac Ducati (GP20) | DNF | |
Aleix Espargaro | SPA | Aprilia Gresini (RS-GP) | DNF | |
Iker Lecuona | SPA | Red Bull KTM Tech3 (RC16)* | DNF | |
Miguel Oliveira | POR | Red Bull KTM Tech3 (RC16) | DNF |
Źródło: crash.net
W ten oto sposób Fabio Quartararo zostaje pierwszym kierowcą niezależnej ekipy który wygrywa dwa wyścigi pod rząd od 2005r. gdy Marco Melandri w barwach Gresini Honda wygrał GP Turcji i GP Walencji.
Dla Yamahy z kolei to pierwszy raz od GP Australii 2014 gdy trzej kierowcy zajmują podium.
Szkoda Morbidelliego i Bagnai, ten sam pech co Quartararo rok temu. Oby tylko się nie podłamali.
Wyścig bez emocji, i bynajmniej nie z powodu braku Marqueza. Oby w Brnie jakoś stabilnie było.
Przepiękne zwycięstwo Qartararo i świetna walka Vinalesa i Rossiego.Najbardziej mi szkoda Bagnai i Morbidelliego bo obaj zasłużyli na podium.
Quartararo*. Proszę, piszczcie poprawnie nazwiska zawodników, bo to słabo wygląda, gdy kibic nie potrafi napisać nazwiska zawodnika, któremu kibicuje. Nie pierwszy raz widzę, że nazwisko Fabio jest przekręcane.
dla tych co mają z tym problem to niech się wysilą i zrobią kopiuj-wklej
Swoją drogą – tylko dwa(!) miejsca na podium dla Hiszpanów w dzisiejszej rundzie: Jordi Torres w MotoE i Maverick Vinales w MotoGP.
no i pięknie , nie chce widzieć cały czas widzieć hiszpanów na czelę , ale akurat torres i vinales fajnie jechali
Ale od cholery Włochów. Ich też jest dużo przecież, a takiego kwiku nie ma
Endi23 I dobrze że jest tylu włochów. Mnie to bardzo cieszy.
Trochę zalatuje hipokryzją, ale spoko. Każdy jakieś preferencje ma
Sezon 2010 był pierwszym gdy Hiszpanie zgarnęli tytuły mistrzowskie we wszystkich klasach. Od tego czasu Hiszpanie mają już 20 tytułów, gdy drudzy w tej klasyfikacji Włosi zdobyli… 3 mistrzostwa. I to po jednym w 3 ostatnich latach.
To nie kwestia tego ilu ogólnie startuje, tylko ilu na co dzień zajmuje czołowe pozycje. A że często byli to Hiszpanie, to i ich dominacja się znudziła.
Rossi gdy wygrywał w MotoGP to rywalizował z kierowcami z Włoch, Hiszpanii, Japonii, Brazylii, USA czy Australii.
Marquez rywalizuje (lub rywalizował) tylko z Hiszpanem z Hondy, Hiszpanem z Yamahy, Hiszpanem z Ducati i Hiszpanem z Suzuki. A kolejnym rywalem wchodzącym do MotoGP znów może być Hiszpan.
Ale dla każdej innej narodowości by tak było. Tyle że w przypadku Rossiego przejadłem się przed laty dominacją Rossiego, nie Włochów.
kurde co za szok ! vale wrócił na podium , szkoda że nie pogonił za vinalesem ale jednak lekko blokował vinalesa no ale robił to pózno hamując i to doświadczenie vale , nie wiem tragiczny wyścig KTMA , pol na ostatnich kółkach był goniony przez może nie tragicznie a średnio jadącego alexa marqueza , mega plus dla rinsa i cala który chyba musiał odpocząć w pit lane no ale chociaż dojechał , ducati tragicznie , ducati pramac mega szacunek ale problemy i wywrotka , franco również szkoda , binder no co mam powiedzieć szkoda chłopa , a Mir no w sumie jak zwykle , normalnie
tak czy inaczej yamaha poza zasięgiem więc te silniki bardzo pomogły
Valentino ma chyba guzik, który nie pozwala mu być wyprzedzonym przez „swoich”. Któryś mnie objeżdża? I cyk, wysadzony silnik!
Tak serio, ani VR ani MV na to pudło nie zasłużyli. Tam powinni stać Pecco z Morbidellim, ale kiedy ich zatrzymały kłopoty techniczne, Dovi był bez tempa, Miller jak zwykle w żwirze, a reszta czołówki kontuzjowana, ktoś musiał przyjechać 2 i 3. Mimo wszystko nieźle Nakaa i Mir, Alex Marquez kilku pokonał, a Quarta – wiadomo. Binder nawywijał, bo nie dość, że ściął Oliveirę, to potem sam się wywrócił. Rins jadący z kontuzją finiszuje dziesiąty (brawo), co wiele mówi o tym wyścigu. Jeszcze raz. Pecco i Morbi powinni tam stać zamiast fabrycznych.
Oliveira sam się wywrócił, Binder go nie potrącił tylko wyjechał w żwir.
Świetny wyścig Takaakiego Nakagamiego I Mira.oraz solidny wyścig Pola Espargaro i Andrei Dovisiozo.
Kolejny perfekcyjny weekend wyścigowy w wykonaniu Quartararo, brawa też dla Rossiego, który poprzez pojedynek z Vinalesem pokazał, że jeszcze nie wybiera się na emeryturę. Szkoda awarii u Bagnai, bo jechał bardzo dobry wyścig, ale jeśli utrzyma formę to podium będzie tylko kwestią czasu. Szczerze powiedziawszy spodziewałem się trochę więcej po zawodnikach KTM, ale trochę pecha, trochę błędów i wyszło jak wyszło. Ogólnie rzecz biorąc wyścig ciekawy mimo absencji Marqueza. Pozostaje czekać na Brno.
Miło, że nikt nie krzyczy, nie pluje, nie wyzywa, nie życzy nikomu źle – Quartararo łagodzi obyczaje.
Gratulacje dla Yamahy – bardzo dobrze pracowali, zasłużyli na bardzo dobre wyniki.
Wielkie Gratki dla Super Fabio – jego precyzja i szybkość, zostały doładowane efektywnością – kto go dogoni?
jest tak miło bo mało kibiców Hondy, z wiadomej przyczyny
Obawiam się, że jednak Miller wcale się nie zmienił i dalej będzie jeździł nerwowo czy to w Pramacu czy fabrycznym Ducati. Ale to dopiero pierwszy nieudany wyścig, może jeszcze dojrzeje.
El Diablo z trzema szóstkami w czasie >:)
Najgorszy możliwy scenariusz na mm. Quarta wygrywa Viniales drugi. Teraz mm zwariuje i będzie starał się wszystkim udowodnić ze jest najszybszy tylko ze teraz ma młodszego i niegorszego rywala który nie ulega tak emocja jak mm. Bardzo dobry wyścig rossiego jak na jego wiek mimo ze na podium stał by bagnaia a nie rossi gdyby nie awaria, mimo wszystko brawo. Viniales poprawny wyścig. Cały czas słabo alex m jego 8 pozycja wynikała raczej z tego ze 8 zawodników niedojechala.
Skąd pomysł, że nie ulega emocjom jak MM?
To, że MM ma presje jak nikt i słabo idący pakiet Hondy z nowymi oponami, które im nie sprzyjają vs młody Fabio na świeżo, z idącą w górę Yamahą i oponami dla ich pakietu, to są rzeczy które są istotne dla obecnego stanu rzeczy i nieradzenia sobie Marqueza – Fabio poznasz od strony emocji, jak skonfrontuje się z problemami i szybkimi rywalami, którzy te problemy wykorzystają. Teraz jest czas Yamahy i Fabio, a depresja Hondy i Marca.
Trochę przesadzacie z tym, że Marquez za wszelką cenę chce wygrywać. Wbrew pozorom myśli całkiem rozsądnie. Spróbował pojechać, nie dał rady, więc odpuścił. Mógł teoretycznie dzisiaj znowu spróbować, ale tego nie zrobił – nie ryzykował.
Żartujesz sobie? Tydzień temu pędził na złamanie karku i efekt widzieliśmy, a w ten weekend nawet nie powinien się zbliżać do motoru, więc ma ciśnienie na wygrywanie jak cholera. Przy mniejszej ilości wyścigów jego szanse na obronę tytułu mocno zmalały, co nie ukrywam trochę mnie cieszy. Tak siak czy owak jest bezsprzecznie najlepszy i Quartararo musi się jeszcze sporo nauczyć, a z takiej okazji jaka mu się nadarzyła musi skorzystać, jak nie to jeszcze będzie musiał trochę poczekać na zdobycie mistrza.
no Quartararo jeszcze musi się dużo nauczyć bo faktycznie, przy takiej stawce to powinien wszystkich zdublować, a nie jechać sobie spokojnie
Kuba No i co mówiłem że Marquez nie wystartuje.To jest zbyt świeża kontuzja aby ryzykować,natomiast w Brnie na pewno wystartuje.
Zobaczymy jak Yamahy będą sobie radzić na szybszych torach Jak Fabio będzie sobie radził Dovi dobrze o tym wie i sobie spokojnie punktuje (idealnie nadawałby sie do wyścigów długodystansowych) Alex też fajnie zapunktował ,nie forsuje ,nie przegina a jedzie mądrze i jak na niego to solidneie punktuje Takaaki też dobrze-może jakiś przełom na + w jego jeżdzie Jędrzejewski kilka razy zaklinał że to już nie ta gorąca głowa Millera tylko całkiem inny gość i sukcesywnie powtarza to co sezon i te jego wybuchy krzyku.. Badziak ,myślałem że już też odpuści cały czas powtarzalną gadke typu wszyscy przy Millerze a Dovi osamotniony-wyłączyłem ich Przepraszam że tak nie na temat
Ale Rossi ładnie przepuścił Vinialesa. Wie że viniales i Quartararo mają większe szanse o tytuł z Marquezem. Dla Rossiego nie ma znaczenia 2 czy 3 miejsce. Wcześniej blokował wszystkich bo chciał jak najlepsze miejsce a później jak wiedział że i tak będzie 3 to puścił szybszego vinialesa bo czasami jakiś głupi manewr na limicie i obaj by byli za torem, a tak Quartararo 50pkt a viniales 40 pkt więc najgorsza opcja dla Marqueza. Rossi nie chciałby aby Marquez zdobył wiecej tytylow niż Rossi. Źle to sobie wymyśliłem :) :) :)??
za 2015 zrobiłbym wszysto żeby wygrali Fabio albo Maverick, to wtedy Marc zrobił wszysto żeby Vale nie zdobył 10-ego tytułu bo wiado o zazdrość go by zjadła, ale coż było mineło.
Dokładnie za 2015r Rossi jak będzie mógł to będzie pomagal.
Bravo Vale serce się raduje gdy widzi się taką radość z podium to już 199 w Motogp jeszcze jedno i będzie 200, kolejny rekord. Fabio perfekcyjnie, Bagnaia byłby 2, Morbidelli 3. Marini i Bezzechi podium, Vietti 3. Prawie cała akademia na podium, bravo Vale za wyszkolenie następnego włoskiego pokolenia.
Wyścig spokojny ale emocje były, zobaczymy za tydzień jak wygra Fabio to tytuł będzie już bardzo blisko, zobaczymy jak Marc wróci czy będzie odrazu walczył o zwyciestwo. Tydzień przerwy i później 3 tygodnie z rzędu z Motogp idealnie na weekendowe wakacje…
Chyba zobaczymy za dwa tygodnie…
W ten weekend na Eurosporcie 2, są wszystkie wyścigi z Wsbk, także też będą emocje!
Fajny wyścig, świetnie El Diablo, Taka i Mir, szkoda Bagnaii i Bindera
4.08.1996 – Valentino Rossi staje na podium wyścigu o Grand Prix Austrii w klasie 125. Fabio Quartararo jeszcze nie było wówczas na świecie.
26.07.2020 – Obaj stają razem na podium w klasie MotoGP.
Fabio pojechał dziś fenomenalnie. Zdobył wielkiego szlema, czyli PP, najszybsze okrążenie, P1 i prowadzenie przez cały dystans. Jest znakomitym zawodnikiem!
Rossi po długiej przerwie w końcu na podium, choć trzeba przyznać, że ułatwiły mu to awarie motocykli jego podopiecznych, czyli Bagnai i Morbidellego. W pewnym momencie wydawało się, że obaj pokonają VR46 i byłyby nagłówki „uczniowie pokonali mistrza”. Bardzo żałuję, że nie dojechali do mety, szczególnie Peco jechał znakomicie.
Bardzo także żałuję upadków Oliveiry, Bindera i Millera.
Już nie mogę się doczekać Brna i mam nadzieję, że Marc wróci.
Strasznie szkoda Bagnaii i Morbidellego. Ale milo widziec dziadka z powrotem na pudle. Vinales kolejny raz udowodnil, ze nie ma papierow na mistrza. Nawet jak brakuje MM to i tak nie jest w stanie wygrywac a przez caly dystans meczy sie w okolicach 3-4 miejsca.
Prawda jest taka że jedynie pod nieobecność MM Fabio ma szansę na zwycięstwo, a Vale na podium. Mrówka wróci i panowie znów poznają swoje miejsce w szeregu. Powalczą może Maverick i Fabio. Reszta tradycyjnie – czyli Miller wylot, Dovi „przyczajka” w środku stawki, Vale problemy z oponami. Jest trochę nadziei w Bagnaii, na Morbidellego bym raczej nie liczył.
Nie doceniasz Fabio, a już na pewno w odniesieniu do pakietu wyścigowego, którego jest częścią.
Prawda jest taka, że Quartararo jest mega Ścigaczem, i Marquez musi wydusić z siebie (i z pakietu) mega dużo, by odpowiedzieć na to zagrożenie.
Fabio jest tym na mapie świata wyścigowego, czego nie było bardzo długo, i wielu zaciera ręce na pojedynek tych dwóch panów. Jestem jednym z nich.
Marquez musi bardzo uważać, i przeczytać w przerwie od ścigania mit o Dedalu i Ikarze, bo powrót ze zbyt gorącą głową może skutkować kolejnymi problemami, których Prawdziwi Fani ścigania by nie chcieli.