Francesco Bagnaia skutecznie przebił się przez Q1 i po raz czwarty z rzędu zdobył pole position – tym razem do GP Emilii-Romanii. Ducati zapewniło sobie cały pierwszy rząd. Do Q2 nie awansował Fabio Quartararo. Francuz najpierw zajął 15. miejsce po skasowaniu najlepszego okrążenia, później je przywrócono (byłby 13.), by ostatecznie znów uznać je za uzyskane nieprzepisowo.
Wyniki kwalifikacji | ||||||
POS | RIDER | NAT | TEAM | TIME/DIFF | LAP | MAX |
1 | Francesco Bagnaia | ITA | Ducati Team (GP21) | 1’33.045s | 3/9 | 299k |
2 | Jack Miller | AUS | Ducati Team (GP21) | +0.025s | 7/9 | 301k |
3 | Luca Marini | ITA | Sky VR46 Avintia Ducati (GP19)* | +0.085s | 9/9 | 296k |
4 | Pol Espargaro | SPA | Repsol Honda (RC213V) | +0.268s | 8/9 | 298k |
5 | Miguel Oliveira | POR | Red Bull KTM (RC16) | +0.394s | 8/9 | 296k |
6 | Franco Morbidelli | ITA | Monster Yamaha (YZR-M1) | +0.481s | 7/7 | 293k |
7 | Marc Marquez | SPA | Repsol Honda (RC213V) | +0.805s | 6/8 | 295k |
8 | Iker Lecuona | SPA | KTM Tech3 (RC16) | +0.848s | 6/6 | 294k |
9 | Danilo Petrucci | ITA | KTM Tech3 (RC16) | +1.095s | 6/7 | 292k |
10 | Johann Zarco | FRA | Pramac Ducati (GP21) | +1.642s | 5/6 | 300k |
11 | Aleix Espargaro | SPA | Aprilia Gresini (RS-GP) | +1.918s | 9/9 | 298k |
12 | Jorge Martin | SPA | Pramac Ducati (GP21)* | +51.586s | 2/2 | 298k |
Q1 | ||||||
13 | Alex Rins | SPA | Suzuki Ecstar (GSX-RR) | 1’34.418s | 8/9 | 298k |
14 | Alex Marquez | SPA | LCR Honda (RC213V) | 1’34.454s | 9/9 | 297k |
15 | Fabio Quartararo | FRA | Monster Yamaha (YZR-M1) | 1’34.476s | 8/9 | 295k |
16 | Enea Bastianini | ITA | Avintia Ducati (GP19)* | 1’35.236s | 8/8 | 294k |
17 | Takaaki Nakagami | JPN | LCR Honda (RC213V) | 1’35.641s | 8/9 | 298k |
18 | Joan Mir | SPA | Suzuki Ecstar (GSX-RR) | 1’35.683s | 5/5 | 292k |
19 | Maverick Viñales | SPA | Aprilia Gresini (RS-GP) | 1’35.835s | 5/9 | 298k |
20 | Brad Binder | RSA | Red Bull KTM (RC16) | 1’36.478s | 6/8 | 294k |
21 | Andrea Dovizioso | ITA | Petronas Yamaha (YZR-M1) | 1’36.639s | 9/9 | 289k |
22 | Michele Pirro | ITA | Ducati Team (GP21) | 1’37.88s | 3/5 | 295k |
23 | Valentino Rossi | ITA | Petronas Yamaha (YZR-M1) | 1’38.261s | 8/9 | 290k |
24 | Lorenzo Savadori | ITA | Aprilia Gresini (RS-GP)* | No Time | 0/0 | 0 |
Źródło: crash.net
Cosik ten lider cieniutki teraz.
Widocznie Quartararo nie umie jeszcze jeździć na deszczu
Cienki w deszczu to jest motocykl Yamahy. I to od lat. Ta maszyna jest stworzona do płynnej jazdy, co na mokrym jest absolutnie niemożliwe. A tak swoją drogą Francuz ratuje Yamie sezon, bo ich ich maszynie sporo brakuje do Ducati.
Też uważam że cały sezon Quartararo walczył sam ( bo Viñales się nie popisał- póki jeszcze był ) o honor Yamahy. Słabo też wypadaly niefabryczne team’y. Także właśnie dlatego wielkie uznanie dla Fabia. Wyciskał co się dało i zwyciezal mimo bezwzględnej dominacji technologiczno- konstrukcyjnej Ducati
Vinales i tak miał lepsze wyniki niż ten cały Morbidelli – cóż jaka akadamia tacy zawodnicy…
To co powiesz na wynik Franco który jeszcze wraca do zdrowia na właściwie nowym dla siebie sprzęcie ? Fabio nigdy nie był szybki w deszczu i musi nad tym pracować Ale trzeba przyznać że robi róznice tak jak MM w Hondzie i w zasłużył na tytuł
LeMans 2021 – to chyba najlepsza odpowiedź.
Na szczęście wyścigów deszczowych jest mniej. Inna sprawa, że Ducati zawsze największe atuty miało w deszczu.
Franco potrafi pokazać że da się stanąć na podium nawet na motocyklu w” starej specyfikacji ” Ale brakuje mu regularnosci .
Viñales nie dźwiga swojej własnej psychiki – co pokazał poprzez upust frustracji wyżywając się na motocyklu…
Rossi w glowie już bardziej wózkiem dziecięcym jeździ po ranczo niż myśli o walce na torze , więc twarzą Yamahy został tylko Quartararo.
Na zawodników z dzikimi kartami też nikt specjalnie nie liczył.
Ogólnie rzecz biorąc Yamaha w trudnej pozycji , a to nie jest jakaś podrzędna marka, tylko ogromny , utytułowany koncern.
Ci, którzy kochają sprzęt Yamahy kochać go będą zawsze- niezależnie czy zdobędą tytuł konstruktorskl czy nie ale co mogę powiedzieć jak to się ma do wskaźników sprzedazowych na skalę globalną.
Biznes is biznes..
A nie pomyślałeś, że dla Fabio najważniejsze teraz to nie zrobić sobie krzywdy? Jazda w deszczu jest ryzykowna, a on musi po prostu przejechać ten wyścig w miarę bezpiecznie.
Ponoć bez deszczu wyścig klasy królewskiej..
Czeka nas bardzo interesujący koniec sezonu . Peco depcze po piętach Fabio w generalce i tu, patrząc po ostatnich wyścigach, wiatr w żagle wieje dla Bagnaia.
Włoski tor słabo ostatnio wypadl Quartararo- a tu miejsce na finiszu bezlitośnie wpływa na punktację…
W moim odczuciu Fabio zasłużył na tytułu- naprawdę byly wyścigi w których pokazał mistrzowską jazde…
I może tylko mi się wydaje , gdy słyszę wypowiedzi naszych fenomenalnych chłopaków ( Adama i Grzegorza ) gdy mówią o Mir’ze – słowo ” mistrz ” z delikatnym podkreśleniem bo chyba mało kto tak na niego patrzy- tytuł niby zdobyty w zeszłym roku Ale z bardziej z racji zbiegów okoliczności, ” ciułania ” punktów , jednakże bez spektakularnych godnych wyścigów mistrza…
Po piętach to za duże słowo. Fabio nadal ma duży komfort. Pecco musi wygrać, natomiast Fabio musi zdobyć jakieś punkty. To, czy przypieczętuje tytuł jutro, czy w Portugalii, nie ma wielkiego znaczenia. Byle tylko wywalczył możliwie jak największą ilość punktów. Większa presja i wyzwanie mimo wszystko przed Bagnaią, a nie Quartararo. :)
no moim zdaniem to właśnie Bagnaia ma większy luz, na 90% jutro wygra, 5 tygodni temu konkurentem był tylko Quartararo, teraz musi pojechać po jak najwięcej punktów, top 7-8 będzie sukces, widzimy też, że Bestia nie pojedzie tak jak ostatnio. I może zrobić się nerwowo :)
Mefisto, nie bierzesz pod uwagę tego że Fabio jest jednak pod innym rodzajem presji niż dotychczas przyszło mu się mierzyć. Ma poczucie że może zdobyć tytuł Ale tutaj dekoncentracja , błąd i wywrotka może skończyć się np że nie zdobędzie żadnych punktów. Fakt , w tym sezonie widać że Francuz radzi sobie o wiele lepiej z presją i stresem ,co nie zmienia faktu że sytuacja nieco się zmieniła.
Tak jak mówi Rolas, jeszcze nie tak dawno temu Peco nie zaliczal zwycięstwa po zwycięstwie.
Wcześniej trochę więcej było lawiracji w obsadzie podium.
A teraz rożnica w punktacji stopniała. Do tego najbliższy wyścig jest na torze gdzie Quartararo nie czuł się pewnie.
Fabio Może mieć poczucie że broni wysokiego miejsca na podium, Bagnaia nabral pewności siebie. Nie od dzis wiemy ze sila tkwi w psychice , teraz Peco wydaje się być bardziej wyluzowany- perspektywa ” że może się udać ” nieoczekiwanie sięgnąć po tytuł, gdzie na pewno nie myślał o tym rozpoczynając ten sezon
tym bardziej że łatwo o błąd w tych warunkach i jeśli by się tak stało, że Fabio nie dowiózł by punktów albo tylko kilka to przewaga stopniała by do ok 30 pkt, to powodowało by jeszcze więcej nerwów w portimao…
W Portimao Fabio wygrał pewnie ale przypomnijcie sobie co działo się i co pokazał w kwalifikacjach i wyścigu Pecco :)
dodam, że osobiście uważam, że to Fabio zasłużył na tytuł
No dokładnie. Wiadomo można snuć różne możliwe scenariusze – Ale tak jak mówisz- pewne to tutaj nic nie jest . Może jutro się wszystko wyjaśni A może będzie spore zamieszanie gdy Peco wygra A Fabio będzie poza podium … Myślę że czeka nas spora dawka emocji w tym wyścigu :)
no z tego wszystkiego to najbardziej prawdopodobnne jest to, że Pecco jutro wygra, a Fabio będzie poza podium :)
Zobaczymy. Mimo wszystko komfort punktowy powinien Fabio uspokajać. Ma „prawo” popełnić błąd. Pecco tego prawa już nie ma. Co siedzi w obu głowach nie wiemy. Wszystko wyjdzie jutro. :)
co tydzień to samo te żółte flagi pasują widowisko już nie idzie tego oglądać niech wydłuża czas kwalifikacji czy coś
Właśnie czas na drugą pozycję miał Quatararo a w tym momencie była żółta flaga i nie uznano tego czasu.
Żółte flagi zostały podsumowane przez Dixona. Nic nie dają, poza psucuem widowiska
No racja nie da się tego oglądać…muszą się też w końcu zastanowić nad zmianą formatu kwalifikacji bo nie idzie tego oglądać…albo się wożą i jest spina albo żółte flagi i jest za krótki czas na poprawienie wyniku albo to albo tamto ;P
Krótki wyścig jak w WSBK w sobotę załatwił by sprawę i dodał emocji :)
Ta. 10 okrążeń sprintu, bez oszczędzania opon, nie zalanym pod korek motocyklem, bez strategii. Jestem za
tylko, że i do niego musiałyby być kwalifikacje, także to też nie rozwiązuje sprawy :)
Jak dla mnie prze pryzmat całego sezonu to tytuł należy sie fabio choć pecco tez miał dużo fajnych momentów. W każdym razie napewno w tym sezonie byli najlepsi. Oczywiście trzeba pamiętać ze ducati technologicznie jest najlepsze moim zdaniem a yamaha to teraz chyba motocykl z najsłabszym silnikiem oczywiście nadrabiają prowadzeniem i umiejętnościami fabio.
Przyszły sezon będzie fajny – nie zdecyduje sie na typowanie kto będzie realnie walczył o tytuł bobjak dla mnie to może być około 6-7 zawodników walczących o najwyższe laury
dobry ten rossi , taki nie za szybki a i nie ostatni :)
dobry ten rossi , taki nie za szybki i nie ostatn i:)
na Chabówce pewnie byś go robił jak młodego nie?