Home / MotoGP / GP Japonii: Dani Pedrosa zaskoczył Yamahę! Walka z oponami

GP Japonii: Dani Pedrosa zaskoczył Yamahę! Walka z oponami

Dani Pedrosa

Dani Pedrosa w japońskiej rundzie MotoGP potwierdził, że jest obecnie w świetnej formie. Hiszpan doskonale poradził sobie na mokrej nawierzchni toru Motegi i mimo, że wyścig rozpoczął spokojnie, to w drugiej połowie zdecydowanie pokonał najpierw Valentino Rossiego, a potem Jorge Lorenzo. Następnie duet Yamahy, widocznie tracący na stanie ogumienia, zamienił się miejscami, przekraczając linię mety w zgoła odmiennych nastrojach – taka kolejność jest złą informacją dla Hiszpana, który traci kolejne punkty do #46. Dla Pedrosy jest to pierwsza w tym roku wygrana w MotoGP i 50. w karierze.

Wydawało się, patrząc po ostatnich wynikach, że zdecydowanym faworytem na mokrym torze będzie Rossi, jednak to Lorenzo po dobrym starcie rozpoczął ucieczkę. Drugi jechał Rossi, a za nim usadowili się Andrea Dovizioso, Andrea Iannone, Dani Pedrosa, Marc Marquez i Aleix Espargaro. Zawodnik Suzuki na mokrym torze imponował tempem, ale radość w boksach „niebieskich” nie trwała długo, bo Hiszpan popełnił błąd i wyjechał poza tor, spadając w tył stawki. Z kolei Maverick Vinales zaliczył później wywrotkę i nie ukończył jazdy.

Dovizioso starał się trzymać za Rossim, ale im bardziej tor stawał się suchy, Włoch z Yamahy odjeżdżał od rywala z Ducati. Długo w czołówce nic się nie zmieniało. Do momentu, w którym atak rozpoczął Pedrosa.

Podczas gdy rywale wyraźnie mieli problem ze zużyciem zwłaszcza przedniej twardej opony, Pedrosa zdawał się nie mieć z tym kłopotu. Najpierw bez problemu wyprzedził Dovizioso, który swoim błędem zostawił mu miejsce po wewnętrzej prawego zakrętu. Potem Hiszpan rozpoczął pogoń za Rossim, urywając z każdym okrążeniem po kilka dziesiątych sekundy. W końcu, na kilka kółek przed metą Pedrosa był już za tylnym kołem Yamahy i było niemal pewne, że walka zakończy się bardzo szybko.

Valentino Rossi

Pedrosie wystarczył jeden atak, by znaleźć się na drugim miejscu. #26 od razu zaczął gonić za prowadzącym Lorenzo, a Rossi wykorzystując okazję, holował się za Hiszpanem i również urywał czas do kolegi z zespołu. Walka o pierwsze miejsce była również krótka. Lorenzo spadł na drugie miejsce, mając za plecami Rossiego i perspektywę obrony drugiej pozycji.

Rossi szybko dojechał do Hiszpana, ale walki nie było: Lorenzo źle dohamował do lewego zakrętu i niemal wypadł z toru. Utrzymał się na asfalcie, ale strata do Rossiego stała się na tyle duża, że pozostałe do końca trzy okrązenia to było za mało, by cokolwiek zmienić.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Pedrosa przekroczył więc linię mety z komfortową przewagą nad Rossim, który nie krył swojej radości z drugiej pozycji i powiększenia różnicy w klasyfikacji do 18 punktów. Lorenzo po wyścigu żałował, że zmieniły się warunki i tor zaczął przesychać dodając, że wygrałby, gdyby nawierzchnia do końca sprzyjała oponom innym niż slicki.

Czwarte miejsce zajął w tym wyścigu Marc Marquez, który jechał z kontuzją. Hiszpan nie miał tempa, by nawiązać walkę z czołówką. Piąty dojechał Dovizioso, a drugi z zawodników Ducati – Andrea Iannone – zjechał z toru po awarii motocykla. Szósty po wewnętrznym, brytyjskim pojedynku w końcówce był Cal Crutchlow.

Ósmą pozycją zaskoczył najlepszy z zawodników z dziką kartą – Katsuyuki Nakasuga. Klasę Open wygrał Hector Barbera na motocyklu Ducati GP14.

Czy oglądasz regularnie wyścigi Formuły 1?

View Results

Loading ... Loading ...

Wyniki wyścigu MotoGP o GP Japonii na torze Motegi:
1.
Dani Pedrosa ESP Repsol Honda Team (RC213V) 46m 50.767s

2. Valentino Rossi ITA Movistar Yamaha MotoGP (YZR-M1) 46m 59.340s
3. Jorge Lorenzo ESP Movistar Yamaha MotoGP (YZR-M1) 47m 2.894s
4. Marc Marquez ESP Repsol Honda Team (RC213V) 47m 18.608s
5. Andrea Dovizioso ITA Ducati Team (Desmosedici GP15) 47m 25.852s
6. Cal Crutchlow GBR LCR Honda (RC213V) 47m 28.030s
7. Bradley Smith GBR Monster Yamaha Tech 3 (YZR-M1) 47m 28.434s
8. Katsuyuki Nakasuga JPN Yamaha Factory Racing (YZR-M1) 47m 35.421s
9. Hector Barbera ESP Avintia Racing (Desmosedici GP14 Open) 47m 39.339s
10. Scott Redding GBR Estrella Galicia 0,0 Marc VDS (RC213V) 47m 40.888s
11. Aleix Espargaro ESP Team Suzuki Ecstar (GSX-RR) 47m 51.302s
12. Takumi Takahashi JPN Team HRC (RC213V) 47m 51.978s
13. Nicky Hayden USA Aspar MotoGP Team (RC213V-RS) 48m 2.028s
14. Yonny Hernandez COL Octo Pramac Racing (Desmosedici GP14.2) 48m 4.663s
15. Mike Di Meglio FRA Avintia Racing (Desmosedici GP14 Open) 48m 6.188s
16. Alvaro Bautista ESP Factory Aprilia Gresini (RS-GP) 48m 11.274s
17. Eugene Laverty IRL Aspar MotoGP Team (RC213V-RS)* 48m 21.991s
18. Stefan Bradl GER Factory Aprilia Gresini (RS-GP) 48m 37.600s
19. Kousuke Akiyoshi JPN AB Motoracing (RC213V-RS) 48m 50.839s
20. Toni Elias SPA Forward Racing (Forward Yamaha) +1 lap
Pol Espargaro ESP Monster Yamaha Tech 3 (YZR-M1) DNF
Jack Miller AUS LCR Honda (RC213V-RS)* DNF
Maverick Viñales ESP Team Suzuki Ecstar (GSX-RR)* DNF
Loris Baz FRA Forward Racing (Forward Yamaha)* DNF
Andrea Iannone ITA Ducati Team (Desmosedici GP15) DNF
Danilo Petrucci ITA Octo Pramac Racing (Desmosedici GP14.2) DNF

Źródło: crash.net

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 61

  1. Brawo Vale!!! Kolejny porządny krok po 10 tytuł! :) Mam nadzieje, że w sepang już będzie wszystko jasne :) Brawa także dla niedocenianego Daniego! :)

  2. Super wyścig , nareszcie Dani pokazał na co go stać ! Co do Vale i Jorge to trzeba powiedzieć , że #99 już wiele razy znajdował się nad przepaścią np dzisiaj po tym błędzie czy też po kontakcie z Polem na Silverstone . Teraz Philip Island a słyszałem , że na ten tor mają wrócić opony z dodatkowym opletem , którego tak Jorge nie lubi . Ciekawe na co tym razem będzie się skarżył .
    A tak apropo de facto żałuje że Mick jest chory ten grzegorz jest fatalny idealnie pasuje emocjami do F1 , te jego sztuczne emocje i wybuchy są co najwyżej żenujące . Tylko Badziak&Mick

  3. Co do komentarza na Polsracie, to tej stronniczości na rzecz Jorge nie da się już słuchać w równym stopniu jak pieprzenia Grzegorza (np. niesamowita walka Pedrosy z Lorenzo (sic!)).
    Dlatego transmisje na BT Sport są o niebo lepsze. Tam naprawdę wiedzą co mówią i dostęp do informacji mają z pierwszej ręki.
    Co do wyścigu…niespodzianka, myślałem, że już po paru kółkach pozamiatane, kiedy Lorek „bezpiecznie” gnał do przodu. Rossi pokazuje doświadczenie i opanowanie wykorzystując jak na razie wszystko co się da…ale margines jest cienki, jeden błąd i Lorenzo liderem. Słowa uznania dla Daniego, bardzo dobry wyścig. Swoją drogą, trudno powiedzieć który z dwóch kierowców Yamahy zasłużył przez cały sezon na majstra.Tak jak powiedział Mark, szybkość vs doświadczenie. W sumie obaj zasłużyli…i będą go mieli, bo Yamaha już jest mistrzem w tym sezonie ;)
    Zobaczymy jest ciekawie…

    • Z tym marginesem to chyba przesadziłeś :) Fakt jeden błąd Rossiego i Lorenzo liderem, ale jeden błąd Lorenzo i Rossi mistrzem :)

    • Duet Badziak-Fijałkowski jest znakomity. To pan z F1 psuje oglądanie.

      • Ten duet da się wytrzymać (szczególnie Badziak), ale słowo znakomity nie jest na miejscu. Porównaj to z komentarzem Neil’a Hodgsona i Jamesa Toseland’a w BT. It really makes the diference!
        Chłopaki z BT są przede wszystkim, na ile to możliwe obiektywni. Stronią od tak częstych gdzie indziej ocen ad personam (typu cwaniaczek, chytry lisek, jeczący w stadzie (to o Jorge ;)))…zwracają uwagę tak na wielkość zawodnika jak i jego błędy bez widocznej sympatii…próbują dociekać przyczyn, a nie wychodzić od gotowego wniosku.

      • Tego typu teksty są raczej swego rodzaju określeniem charakteru lub charakterystyki jazdy zawodników. Wspomniany przez Ciebie duet na pewno jest świetny – obaj byli czempioni WSBK. Ale nie możemy narzekać na nasz duet. Mick i Adaś robią dobrą robote. Nie bede przyrównał do angielskich komentatorów. Mam możliwość oglądać polską stacje, wiec nie szukam innej. Ale szanuje twoje zdanie. Pozdrawiam. :)

      • Badziaka można słuchać ale Fiałkowski, a co dopiero Jędrzejewski nie są obiektywni, a ich podniecanie się każdą małą rzeczą jest dość irytujące. Dla mnie komentatorzy z Eurosportu, najlepiej komentują każdy sport motorowy pokazywany w Polsce ale każdy lubi co innego albo kogo innego ;)

    • Bez Micka, to jak bez ręki. Trochę denerwujace było to, jak była pokazywana przewaga Rossiego nad Pedrosą, a panowie Badziak i Jędrzejewski byli przekonani, że to przewaga Lorenzo nad Rossim topnieje :D

  4. Miejmy nadzieje że walka o tytuł potrwa do ostatniego wyścigu. Rossi może sobie jeszcze pozwolić na wywrotkę, czy też dojechanie na dalszej pozycji, Lorenzo NIE. Jorge jest w świetnej formie i fajnie by było gdyby odrobił teraz stratę w 2 wyścigach, Wtedy czekała by nas piękna bezpośrednia walka o tytuł w Walencji.

  5. Miał być deszcz przez cały weekend, a tak na prawde przestało padać jeszcze przed rozgrzewkami. Nie było jednak wiatru i słońca, przez co była wilgoć na torze. Lorenzo ewidentnie chciał odjechać, jednak zdecydowanie przeholował i potem płacił. Miał dużo szcześcia, że nie wpadł w ten żwir. Graty dla Daniego – cieszy mnie jego zwyciestwo. Mam nadzieje, że problemy zdrowotne już za nim i powalczy o tytuł w przyszłym roku. Ten mam nadzieje bedzie należeć do Vale – Włoch najlepsze ma za sobą, bez wątpienia. Ale ten tytuł byłby zwieńczeniem jego wspaniałej kariery. Za całokształt, jak to mówią. :)

    • @Ten mam nadzieje będzie należeć do Vale – Włoch najlepsze ma za sobą.
      Rossi jeździ najlepiej w swoim życiu w obecnym sezonie! Tylko konkurencja jest mocniejsza niż niegdyś bywało. Porównaj rekordy torów dawniej i teraz (oczywiście zmiany nawierzchni, opony etc). Porównaj czasy w całych wyścigów…dziś jeździ się z oczywistych powodów szybciej i Rossi nadąża.

      @Za całokształt, jak to mówią. :)
      Rozumiem skrót myślowy ale to nie za całokształt a za litry potu wylane na treningach, na analizach danych i poprawianiu własnej techniki jazdy etc. Nikt mu nie daje nic za darmo zwłaszcza przy tak wyrównanej konkurencji. Lorenzo – najszybszy człowiek w stawce. Marquez – najbardziej utalentowany, Pedrosa – najlżejszy i zwinny i paru innych zawodników podgryzających tyłek zwłaszcza wkwalifikacjach

      • Zgadzam się z Panem z góry , jak to mówią , że ma najlepsze za sobą to czemu ciągle przewodzi w klasyfikacji ? Wiadomo , że Lorek jest odrobine szybszy ale jeżeli w jeden dzień potrafi zniwelować stratę z 0.8s do 0.081 to już o czymś świadczy . Jeżeli na Philip będzie duże zużycie opon a na to się zapowiada i podobno będzie dostępna mieszanka ta co na Rio Hondo może być ciekawie :)

      • Źle to zabrzmiało, ale uważam, że szczyt formy Vale minął. Ten sezon pokazuje jednak jego wielkość – że w takim wieku jest jeszcze w stanie robić takie rzeczy. Ukłony przed nim.

      • Teoretycznie Vale teraz powinien już być na emeryturze, bo defacto jego dekada już mineła. Zawodnik w wieku bliskim 40-stki w czołówce, a tym bardziej na czele tabeli, to niezwykła rzadkość, w wiekszości dyscyplin. I na to chciałem zwrócić uwage. Pozdrawiam.

    • Obecne czasy to czasy elektroniki, wielu usprawnień i wspomagaczy. Mamy kontrole trakcji i wiecej zależy od motocykla – od elektroniki właśnie. W przyszłym roku jest szansa, że fabryczni stracą ten atut, a wiec przewage technologiczną w tym aspekcie. Nie nazwałbym tego „rozwojem zawodników”, a „rozwojem motocykli”. Nie sposób porównać czasów dominacji Rossiego do obecnych. Vale jest nadal świetny, ale to, co robił kiedyś, to była poezja. I było to w czasach, kiedy jeszcze wiecej zależało od kierowców. Kiedyś prywatne ekipy miały wieksze szanse i stawka była bardziej ściśnieta. Przynajmniej takie jest moje zdanie. Lorenzo i Marquez nie mieliby łatwego życia w czasach hegemonii Włocha. Według mnie pierwszy z nich nie zrobiłby tak dużej kariery. Piekne jest to, że walczy z młodymi, mimo wieku. Tak jak Greg Hancook i Noriaki Kasai. Tym bardziej życze mu tytułu.

      Oczywiście ten „całokształt” to odniesienie do losu. Wierze, że ten tytuł po prostu mu jest pisany. :) Pozdrawiam. :)

  6. Ja się boję, że Marquez może trochę nie fair pomieszać, sezon stracony i w sumie jakby był w sytuacji gdzie Rossi jedzie za nim, to czemu by nie zwolnić, dać się wyprzedzić i mówić, ze po prostu słabe tempo miał i tyle.

    Od razu mi to przyszło na myśl, jak komentator powiedział, że Marc kibicuje Rossiemu.
    Zresztą, jednak rywalem większym dla Marca jest Lorenzo, bo na osiągnięcie tego co osiągnął Rossi w MotoGP młody hiszpan ma małe szanse.

  7. Po pierwsze to słowa uznania dla Daniego który pojechał świetny wyścig i nie było po nim widać oznak słabości w końcówkach. Mam nadzieję że to Dani będzie mistrzem bo nowe opony Michelin mogą mu sprzyjać i że nie przestraszy się Marqueza który pokazuje że jest tylko człowiekiem.

    Co do losów mistrzowskiego tytułu to jest krótko mówiąc pozamiatane. Jorge ewidentnie chciał żeby scenariusz był podobny do wcześniejszych jego zwycięstw w tym sezonie jednak zapłacił za to najwyższą cenę. Już wczoraj mówiłem że Rossi może być mocniejszy na zużytych oponach i niestety się nie pomyliłem. Poza tym Rossi wykorzystuje wszystkie sprzyjające mu okoliczności, nie popełnia błędów, nie jeździ chimerycznie. To jest żywa legenda i człowiek który w MotoGP zdobył wszystko od wspaniałych 10 tytułów po dotkliwe porażki. Właśnie dlatego Rossi nie wypuści z rąk 10go tytułu.

    Co do Lorenzo widać ewidentnie że słowa które mówił „Yamaha do końca kariery” to czcze gadanie. Myślę że przeskok na Hondę i sama możliwość oglądania Telemetrii Marqueza pozwoliłaby mu na rozwój. Czy Nakamoto będzie chciał czegoś takiego? Wiem że Da’ligna byłby w stanie przygarnąć Lorenzo. Pytanie Czy pieniądze wyzwanie i klątwa Stonera go skuszą??? Rossi się na tym przejechał ale tamto Ducati odeszło w niebyt bo zmieniło tam się dosłownie wszystko. Silly season na 2017 czas będzie zacząć!!!

  8. Lorenzo jak zwykle, straci prowadzenie na deszczu i już się sypie…Nawet jakby nie przestrzelił tamtego zakrętu to w bezpośredniej walce Rossi by go zjadł.

    A co do tytułu, musi być sucho do końca sezonu, żeby Lorek miał szansę. Ale i tak wyczuwam, że zawodnicy Repsol wolą Rossiego od Lorka, więc zawsze mogą pomóć.

  9. No właśnie w ten weekend był obiektywny komentarz, bez nieuzasadnionych psychoanaliz i „wycieczek” Michała Fiałkowskiego. Że tak jest świadczą pierwsze pretensje elektrycerza do w końcu obiektywne komentarze w stosunku do #99. A co powiecie o info o udostępnianiu telemetrii między kolegami z zespołu. Czyżby to było wyjaśnienie dobrego tempa Rossiego ale tylko w wyścigach – gdy trwoga do chwytamy się każdej deski ratunku? Co do wyścigu : Jak duża to loteria niech świadczy to, że Petrucci (okrzyknięty specjalistą od mokrego) leżał, a jak wypadły Ducati mające nadrabiać w takich warunkach? Marquez jechał w tym wyścigu? (pytanie retoryczne). Lorenzo przecholował – nie sadzę aby zawodnicy mieli jakiś punkt odniesienia, czasy porównawcze (o podglądzie na opony nie wspomnę). Jak opony kończą się doświadczył również Dovi04 i ci co padli pod koniec wyścigu. Ja mam nadzieję, że niektórzy na forum dostrzegą szarości w swojej biało-czarnej ocenie zawodników, bo „nawet” Lorek uzyskiwał w niedziele lepsze czasy, po starcie wyprzedził Rossiego i odjechał na ponad 3,5sek na mokrym. Dziwne bo przy płynnej jeździe #99 opony powinny starczyć na dłużej niż w agresywnej hondzie Pedrozy czy przy ostro hamującym Rossim. Ciśnienie, różnice w samej oponie (o wadliwej oponie nie wspominam bo o tym mógł mówić tylko Marquez). Ustawienia mapu raczej dotyczą tyłu (przeniesienia napędu). Nie kwestionuje wyścigów i wyników na mokrym ale wyznacznikiem tempa zawodnika są czasy na suchym. No ale szczęście w loterii oponowej, pogodowej i punkty przy Rossim. Szkoda bo oczywiście teoretycznie różnica 0,081sek w kwalifikacjach robi na suchej kresce ponad 2 sek różnicy.

    • @No właśnie w ten weekend był obiektywny komentarz, bez nieuzasadnionych psychoanaliz i „wycieczek” Michała Fiałkowskiego..
      Może masz racje, może jestem przewrażliwiony bo – w końcu to powiem jeśli jeszcze nikt nie zauważył ;) – ze jestem sercem z Rossim (od 20 lat). Nie oglądam regularnie Polsatu wiec nie mam pełnej wiedzy. Dla ścisłości na przykład: chamskie reakcje fanów Vale przy hymnie dla Marqueza (Missano), złośliwe komentarze do wypowiedzi Jorge (że jęczy) podczas gdy to jest uczciwy gość, „filozof” perfekcjonista i po prostu mówi prawdę, drażnią mnie jeszcze bardziej niż tendencyjny komentarz.
      Po Warm-upie byłem pod wrażeniem jazdy Lorenzo, zrobił duży postęp na mokrym. Pomyślałem nawet ze jeśli wygra dziś, co zdawało się być po paru kółkach nieuniknione, to on bardziej zasługuje na tytuł..skończyły się opony i było jak było. Czy teraz mniej zasługuje na tytuł? Nie!
      Co do uwagi o telemetrii…sadzę, że i Lorek mógł podejrzeć „mokre” ustawienia Rossiego. Uważasz, ze jest w tym coś złego, uczyć się od najlepszych (w jakimś aspekcie kunsztu motocyklowego)? Mam już tyle lat, że kolor szary znalazł u mnie zrozumienie już dawno. Moim zdaniem Jorge na suchym jest obecnie zawodnikiem najbliższym perfekcji…ale racecraft to nie tylko to…

  10. Chyba nie ma co usprawiedliwiać Lorka. Może był minimalny problem z ustawieniami, ale było widać po wyścigu, że z pierwszej 3 miał zdecydowanie najbardziej zużytą przednią oponę, a w wyścigu mniej lub bardziej, ale kalkulowac trzeba zawsze. Zbyt mocne tempo na początku zwykle kończy się właśnie w taki sposób i nie ma co mydlić sobie oczu warunkami pogodowymi, nie padało i od początku było bardzo prawdopodobne, że pod koniec będzie sucha nitka.
    Vale znów wygrywa doświadczeniem, wiadomo, że tempo ma gorsze, ale za całość sezonu i równą jazdę, to włąśnie on zasługuje na majstra. Przede wszystkim nie popełnia błędów.
    Muszę przyznać, że w tym sezonie bardziej polubiłem Marqueza, kiedy nie ma spektakularnych wyników. W zeszłym sezonie byłem strasznie zirytowany, patrząc, jak wygrywa wyścig za wyścigiem zabiera emocje. Fakt, jest największym talentem w stawce, ale ten sezon pokazuje, że jest tylko człowiekiem, a szczególnie podoba mi się to, że nie szuka powodów swoich niepowodzeń u innych czy w pogodzie, potrafi przyznać, że po prostu nie miał tempa i tyle. Niektórzy mogliby się od niego uczyć takiego zachowania ;)

  11. Witam jest to mój pierwszy post na tej stronie:) od 3-4 sezonów śledze motogp na bieżąco bo niestety miałem trochę przerwę od czasu jak Rossi w zaczynali w 125 po 250 do 500 i walka z Biaggim i kilka tytułów mistrza a potem dałem spokój:) i właśnie dlatego 3-4 lata temu się zdziwiłem ze Rossi jeszcze jeździ bo myślałem ze zakończył karierę i dlatego zacząłem ponownie śledzić motogp i nie żałuje bo ten sezon naprawdę ciekawy:) Wiadomo kibicuje Rossiemu bo to mój idol z lat 1997-2005.
    Nie jestem super znawcą ale wypowiedzieć się mogę:)
    Co do tego sezonu to wydaje mi się że Lorenzo popsuł początek sezonu w trzech wyścigach gdzie zajmował 4,4,5 miejsca a potem na nic zadawały się wygrane gdzie Rossi cały czas trzymał podium:) a wiadomo cały czas się nie da wygrywać bo jeszcze Marquez który tez co któryś wyścig wygrywał i wiadomo ze są tez tory które Rossiemu bardziej odpowiadają niż Lorenzo i tak wyszło ze Rossi ma duże szanse na tytuł:). tak naprawdę to Rossi w tym sezonie miałby same podium gdyby nie kombinował w San Marino z zmianą opon ale to była pewnie jego taka taktyka i udało mu się nadrobić dużo pkt:)
    Codo dzisiejszego wyścigu to w połowie mowie sobie pozamiatane bo lorek odrobi 9 pkt gdy Pedrosa wyprzedzi Rossiego a później byłem w szoku jak Lorek leciał w dół. I teraz moje pytanie czy Stary wyga Rossi wiedział ze nie będzie padać i tor będzie przesychał i w drugiej połowie wyścigu będzie miał szanse wyprzedzić Lorka czy tak mu się przy farciło??? bo aż dziwne że na mokrym Lorenzo był aż tyle szybszy od Rossiego patrząc na poprzednie wyścigi Silverstone i San Marino????

    • wiedział na pewno, bo już wczoraj było niemal pewne, że popada przed wyścigiem, ale w trakcie już nie. sam się zastanawiam, czy kalkulował, czy już nie pierwszy raz po prosty wygrała miesznka doświadczenia i odrobiny szczęścia :)

    • Lorenzo ewidentnie przeholował tempem – chciał odjechać i zaryzykował. Rossi kontrolował swoje tempo i było widać, że nie próbował na siłe trzymać tempa Hiszpana, bo Włoch po prostu inaczej obchodzi sie z motocyklem.

      • No właśnie JL99 powinien lepiej obchodzi się z oponami a było odwrotnie. Nie wierze że Rossi kalkulował, że Lorenzo się wyszumi, zniszczy opony tak aby pod koniec wyścigu go łyknąć. Nie sadzę aby Rossi czy Lorenzo w walce w pierwszej części wyścigu już kalkulowali – obydwoje jadą na maksa, aż im prąd odetnie. Nie odnotowałem aby jeden czy drugi często zmieniali nitkę przejazdu aby jechać po mokrym. Bez dzielenia włosa na czworo w sprawie telemetrii : co może zyskać Loreznza skoro przez cały weekend jest najszybszy, ma wzorować się na Rossim mającym przez cały weekend 0,6-0,8 sek straty na okrążeniu. Na logikę przepływ sensownych danych jest w jedną stronę. I tak pewnie było podczas innych GP -warto wiedzieć że takie transfery są. W konwencji zapodanej przez VR46 : kto rekin, kto rybka ?? Do Twojego dalszego komentarza krawieckiego : każdy chyba szyje sobie moto na swoją miarę. Vale znowu poszkodowany bo moto pod Lorenzo- nie sądzę. Inna kwestia to trafność uwag przekazywanych mechanikom w celu rozwoju sprzętu. Mogę jedynie stwierdzić że więcej gada i gestykuluje Vale.

      • Wracając do jeszcze do poruszonego tematu „dobro zespołu” . Yamaha ma już mistrza (od zeszłego GPrix) i wyżej nie podskoczy. Może dlatego dopiero teraz Lorenzo o tym wspomniał – gdy zespół zabezpieczony tytułem i pozostają indywidualne cele wydaje się sensowne odstąpić od tych praktyk podglądania. No chyba to bardziej sprawiedliwe?

      • Myśle, że zespół nie chce w to ingerować. Mieli już problemy w przeszłości w tej kwestii.

      • Co do motocykla – Yamaha z charakterystyki pozwala na szybką jazde w zakretach – a to mocna strona Lorenzo. Na Hondzie Hiszpan moim zdaniem tak by nie brylował. Moim zdaniem Rossi jest bardziej uniwersalny. Pzdr :)

  12. Generalnie nie ma co ukrywać, Jorge jest w tym momencie najszybszy niezależnie od toru i warunków, ale jako fan VR46 gorąco liczę na ten 10 tytuł i wspaniałe zwieńczenie wielkiej kariery, a potem czekam na przyszły rok. Dani pokazuje, że dochodzi do optymalnej formy. Pojawią się nowe opony. Liczę na wielki bój zawodników fabrycznej yamahy i hondy o mistrzostwo za rok i mam nadzieję, że nowe opony i regulacje, jeśli chodzi o elektronikę, oraz kolejny rok doświadczenia, zblizą do czołówki pozostałe fabryczne zespoły. Najbardziej liczę na Suzuki, bo baza i zawodnicy znakomici, jak dojdzie więcej mocy, to kto wie :) U Ducati co roku te same problemy, mocarny silnik i w sumie niewiele więcej. Może także satelicie zespoły yamahy i hondy będą w stanie powalczyć. Jak zawsze po takich zmianach, liczę na szalenie ciekawy sezon, a ilośc fabrycznych teamów daje nadzieje na niesamowite emocje.
    No a teraz… Forza Vale! :)

  13. Jeszcze co do komentatorów, to na BTsport Keith Huewen przez cały wyścig obrażał zawodnika z numerem 21, nazywając go Nagasuka!

  14. podejrzewam taką taktykę a nóż widelec się uda bo jakby za nim gonił to do końca wyścigu by go nie wyprzedził bo by mieli takie same opony a wiedział ze i tak jedzie drugi to najwyżej będzie cały czas drugi Marquez się wlókł a reszta niegroźna a tak to się opłaciło bo jest przed Lorkiem

    Masz racje Lorenzo jest szybszym zawodnikiem od Rossiego tylko jak jednostajne warunki od początku do końca a jak są zmienne i trzeba ryzykować i przyzwyczaić na przesychający tor albo jak jest sucho i pada lekka mżawka to Rossi jakoś lepiej sobie z tym radzi:)

  15. Dla Marqueza ta złamana ręka może być lekcją cierpliwości i ciułania punktów (zwłaszcza po glebie Iannone) Jeśli się tego nauczy że warto zdobyć nieco mniej pewnych punktów niż atakować na dużym ryzyku to w przyszłości może być killerem ala Doohan. Dla niego taki sezon to kubeł zimnej wody i nauka również do testowania i przede wszystkim wyboru rozwiązań bo cyferki z mocą go zachęciły a on poczuł że będzie w stanie okiełznać maszynę co mu się nie do końca udało.

    Dalej twierdzę że Lorenzo przegrał tytuł występem w Misano. i chimeryczną jazdą na początku sezonu. Co będzie dalej? Nie wiem 2 tytuły są Udowodnienie że nie jest słabiakiem (Pamiętne Assen 2013) i źe jest w stanie jeździć szybko i skutecznie. Teraz czekamy na 2016 i zobaczymy co będzie dalej. Osobiście chciałbym zobaczyć Lorenzo podejmującego wyzwanie coś jak Stoner w 2007. Bo Lorenzo osobiście ma max 3 lata takiej jazdy a potem niestety treningi i utrzymywanie reżimu i diety może mu przychodzić z coraz większym trudem Zwłaszcza że widać po nim braki treningowe i folgowanie diety Zeszłoroczny Brzuszek na Sepang w zeszłym roku.

    Jednak chciałbym żeby Dani się w końcu obudził żeby walczył i w końcu zdobył upragniony tytuł bo na niego zwyczajnie zasłużył.

    • Fakt Lorezno w San Marino popełnił bład i to duży bo jakby sie nie wywrócił byłby na bank przed Rossim bo zjechał jedno okrążenie wczesniej na zmiane motocykla i wtedy Rossi nie dołozył by stracił 2lub 4pkt w zależnosci ktory lorenzo by przyjechał i teraz by mieli porownywalne pkt a moze i nawet lorenzo by prowadził bo gdyby rossi nie mial tak znaczacej przewagi jechał by nerwowo i moze by jakas wywrotka by sie zdarzyla albo gorsze miejsce:)

      • Taki jest sport. Zawsze można powiedzieć „gdyby”. Dlatego też zawodnicy nie mogą rozpamietywać, tylko skupiać sie na każdym weekendzie z osobna. Na rozmyślanie o błedach przyjdzie pora po sezonie. Lepiej jednak przegrać przez własny błąd, niż awarie. Awaria z pewnością boli bardziej.

  16. Ja mam wrażenie, że Lorenzo przegrał przez swoją psychikę. Na prostej pokazano mu, że Rossi traci mniej niż 1 sekundę i za chwilę kiedy Włoch go dogonił, Hiszpan popełnia błąd (właściwie stracił pozycję bez walki). Wydaje mi się, że takie rzeczy siedzą w głowie – tym bardziej że to koniec sezonu i gra toczy się o dużą stawkę. Jak dla mnie Rossi zrobił duży krok w drodze po mistrzostwo. Lorenzo powinien popracować z psychologiem. Wielokrotnie pokazywał, że na torze potrafi walczyć, ale chyba gdy traci „pewność siebie” (nie wiem czy to dobre sformułowanie) a do wygrania jest duża pula to popełnia błędy (może to wina koncentracji?).
    I też odnoszę wrażenie, że w ostatnich 3 rundach karty mogą rozdawać Hondy i Ducati.
    Ale cóż – i tak nie wiadomo co zawodnikowi siedzi w głowie, także niech wygra lepszy. Tym bardziej, że to jest kolejny emocjonujący sezon.

    • Psychika w sporcie prawdopodobnie jest najważniejszą kwestią. Braki w umiejetnościach można wypracować, ale „słabą/gorącą” głowe cieżko zmienić.

      • Właśnie jest na odwrót jak mawiają szybkiego kierowcę można nauczyć panowania nad motocyklem i opanowania głowy, a opanowanego nie nauczysz szybkiej jazdy. Patrz co robił Lorek na początku w motogp jak glebił i jeździł z połamanymi kostkami, a później jak się odmienił. To samo SuperSic ostatnie wyścigi zanim zginął też zapanował nad emocjami i już nie przeprowadzał szaleńczych wyprzedzań.

    • Zwróciło moją uwagę to, że Jorge widząc coraz to większą przewagę nad Vale wciąż tą przewagę powiększał.
      Nie przyszło mu do głowy, iż do mety jest jeszcze duży dystans, a tym samym zużycie opon będzie większe im bliżej końca wyścigu.

      Ciekaw jestem co pomyślał sobie gdy zobaczył na tablicy, że za jego plecami jest Dani ???

      W chwili gdy Jorge jechał już drugi i widział tablicę ile za nim jest Vale pomyślałem sobie „zaraz coś odstawi”… długo czekać nie trzeba było…

      Bardzo wymowne obrazki były w parku zamkniętym, a szczególnie twarz Vale po odkryciu szybki kasku, zmęczenie wychodziło oczami…

      Mimo to bardzo mnie dziś zachwycił swoją cierpliwością torową, nie dał się ponieść emocjom i nie pomknął za Jorge na pierwszych okrążeniach, tu widać jego doświadczenie – za to go cenię !

      Dani – szok jak dla mnie ale to dobrze dla rywalizacji.

  17. Nakasuga wysoko :) przed tym, jak Espargaro wyleciał z toru, to Japończyk był przed nim na M1-ce, także nieźle :) Zaskoczył oczywiście Pedrosa, rozczarował mnie Dovi :/

  18. Trzeba poczekać do końca z mistrzostwem bo jakby Rossi miałby przewagę 40 pkt to wtedy na bank byłby mistrzem bo wystarczyłoby mu dojeżdżać na 4 miejscach a to byłoby pewne a tak jak teraz to musi być zawsze drugi jakby Lorenzo wygrywał a to wcale nie jest takie pewne bo zawsze Pedrosa albo Marquez się może wmieszać i po przewadze:) Ale to tylko moja opinia:)

  19. Jeszcze mistrzostwa Rossiemu nie można rozdawać. Zostały 3 ciężkie wyścigi. W Australii nie wiadomo jak będzie wyglądała sytuacja z zużywaniem się opon, w Malezji ogromna wilgotności i ciężko jest tam fizycznie wytrzymać wyścig, a w Walencji domowa runda Hiszpanów i tam każdy z nich będzie chciał z sukcesem zakończyć sezon, Lorenzo z wiadomego powodu (jeżeli nie straci szans na tytuł w dwóch poprzednich rundach), Marquez bo to Marquez, a Pedrosa pod koniec sezonu złapał dobrą formę i widać, że jest w gazie.

  20. Właśnie a czemu tak zmieniają te opony np na twardsze krawędzie i co w tym chodzi bo nie bardzo kumam:) zmieniają po to żeby było trochę takich opon i trochę takich by były nie faworyzowac zawodników którzy wolą jeden typ??

  21. Oglądałem i dlatego się dziwiłem ze Rossi tak jechał Lorenzo jak chciał:) wtedy jeszcze nie wiedzialem o tych dodatkowych krawędziach. A te dodatkowe krawędzie były tez w Assen i Sachsenring?? bo wtedy rossi byl przed lorkiem

  22. Kolejny świetny wyścig z rzędu. Choć przez tą końcówkę sezonu zejdę chyba na zawał. Oglądam motogp od prawie 20lat, ale czegoś takiego jak w niedziele rano jeszcze nie przeżywałem. Huśtawka nastrojów jak u kobiety w ciąży. Od nadziei, przez złość, zobojętnienie aż po cholerną radość pod koniec.

    Pozdrawiam wszystkich kibiców motogp. A tym którzy koniecznie chcą udowodnić tu swoją rację że to ich faworyt jest lepszy mogę powiedzieć tylko aby się ogarneli i cieszyli pięknem tego sportu, zamiast rzucać w siemie mięsem jak kibole piłki nożnej.

  23. Rossi będzie mistrzem po raz kolejny. Szkoda że Dani obudził się tak późno już raz miał takie późno sezonowe przebudzenie a szkoda bo oglądać go jak idzie pełnym ogniem jest super. Podzielam zdanie co niektórych słuchając komentarzy tego Grzegorza to…. emocjonuje się chłopak jakby pierwszy raz MotoGP oglądał. I wreszcie…. mina Lorenzo na podium BEZCENNA !!!! Czekamy na Australię !!

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
216 zapytań w 1,810 sek