Home / MotoGP / GP Japonii: Pierwsze pole position Marqueza na Motegi!

GP Japonii: Pierwsze pole position Marqueza na Motegi!

Marc Marquez pokonał Yamahy, które wydawały się najszybsze na Motegi i sięgnął po pole position do niedzielnego GP Japonii na domowym torze Hondy. To jednocześnie pierwsze pole position Hiszpana na tym torze! Oznacza to, że Marquez ma przynajmniej jedno pole position na wszystkich obiektach MotoGP w kalendarzu.

Sprawdziły się prognozy: po wcześniejszych opadach deszczu, tor Motegi przesychał i zawodnicy musieli radzić sobie na zmoczonej w wielu miejscach nawierzchni. Na starcie zabrakło Tito Rabata, który rano doznał kontuzji nadgarstka.

Niespodziewanie, drugie miejsce zajął dzisiaj Franco Morbidelli. Trzeci był Fabio Quartararo, a czwarty Maverick Vinales. Jedynie Valentino Rossi, który zrezygnował z poprawek Yamahy, nie może dotrzymać kroku zawodnikom na tym samym motocyklu. Z Q1 do Q2 przebijali się Cal Crutchlow i Alex Rins. O ile Brytyjczyk zaskoczył piątym miejscem, to Rins rozczarował, i razem z Joanem Mirem zamknęli stawkę Q2.

Kliknij, aby pominąć reklamy
Wyniki kwalifikacji
1 Marc Marquez SPA Repsol Honda (RC213V) 45.763s 8/8 305k
2 Franco Morbidelli ITA Petronas Yamaha (YZR-M1) +0.132s 8/8 300k
3 Fabio Quartararo FRA Petronas Yamaha (YZR-M1)* +0.181s 8/8 301k
4 Maverick Viñales SPA Monster Yamaha (YZR-M1) +0.327s 6/7 300k
5 Cal Crutchlow GBR LCR Honda (RC213V) +0.426s 8/8 305k
6 Jack Miller AUS Pramac Ducati (GP19) +0.574s 8/8 308k
7 Andrea Dovizioso ITA Ducati Team (GP19) +0.647s 8/8 309k
8 Danilo Petrucci ITA Ducati Team (GP19) +0.664s 5/6 305k
9 Aleix Espargaro SPA Factory Aprilia Gresini (RS-GP) +0.795s 7/8 303k
10 Valentino Rossi ITA Monster Yamaha (YZR-M1) +0.795s 8/8 301k
11 Alex Rins SPA Suzuki Ecstar (GSX-RR) +0.837s 7/8 307k
12 Joan Mir SPA Suzuki Ecstar (GSX-RR)* +0.853s 8/8 306k
Q1
13 Takaaki Nakagami JPN LCR Honda (RC213V) 1’46.998s 6/7 299k
14 Francesco Bagnaia ITA Pramac Ducati (GP18)* 1’47.594s 8/8 303k
15 Pol Espargaro SPA Red Bull KTM Factory (RC16) 1’47.654s 8/8 305k
16 Miguel Oliveira POR Red Bull KTM Tech3 (RC16)* 1’47.894s 8/8 299k
17 Mika Kallio FIN Red Bull KTM Factory (RC16) 1’47.979s 8/8 301k
18 Karel Abraham CZE Reale Avintia Ducati (GP18) 1’48.121s 8/8 305k
19 Jorge Lorenzo SPA Repsol Honda (RC213V) 1’48.492s 8/8 306k
20 Hafizh Syahrin MAL Red Bull KTM Tech3 (RC16) 1’48.522s 8/8 298k
21 Sylvain Guintoli FRA Suzuki Ecstar (GSX-RR) 1’49.186s 5/8 303k
22 Andrea Iannone ITA Factory Aprilia Gresini (RS-GP) 1’49.243s 4/7 298k
Tito Rabat SPA Reale Avintia Ducati (GP18) No Time 0/0 0

Źródło: crash.net

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 20

  1. Ja tylko w kwestii formalnej do macpisa.
    Przytaczam Ci Twoją opinię wg punktu 3 z Twojego niedawnego wpisu:
    „3. Od kiedy pamiętam wciskałaś do MotoGp a później wspierałaś Morbidellego i co?? drugi rok, druga maszyna i nic. Do wywalenia. Jako menager miałabyś wtopę?”

    I co teraz powiesz drogi mcpis ? Napiszesz pewnie, że „pierwsza jaskółka …..” itd, itp. ale przyznaj, że trochę Ci jest teraz głupio, prawda ? Może jednak Morbi jest coś wart :-)))

  2. Kasia ale co ty chcesz od Morbidellego ? Bo nie jest na poziomie Qartararo ? Moim zdaniem jeżdzi solidnie jako satelita w porównaniu do innych

    • A czy ona coś od niego chce? Czytaj ze zrozumieniem.

    • „ja” – no właśnie. Uśmieszek to było ironiczne zakończenie mojej riposty/odpowiedzi do mcpis-a który to właśnie w swojej wypowiedzi którą zacytowałam w oryginale lekko naigrywa się z Morbidellego i pooddaje w wątpliwość jego przydatność w klasie MotoGP. Ja natomiast uważam że Morbidelli jest świetnym zawodnikiem którego czas wkrótce nadejdzie :-)) Zatem „ja” podreślam jeszcze raz że bardzo doceniam Morbidellego i mu kibicuję.

      Wszystkim tym którzy myślą, że już pieję na punkcie Morbidellego z uwagi na poz.2 na polach startowych odpowiadam : wiem że quale to tylko quale, niczego nie przesądzają i nie czynią z takiego np. Abrahama mistrza nad mistrzami bo raz mu wyszło. I ja i wszyscy tu wiemy, że tak naprawdę liczy się tylko wyścig jednak bardzo bym chciała aby i w wyścigu Morbidelli pokazał na co go stać.

      Pozdrawiam z pochmurnego Trójmiasta :-))))

      • Nie czytałem waszej konwersacji więc może i dlatego nie w temacie jestem Sumarum Morbidelli jeżdzi na dobrym (nie b.dobrym) poziomie i niech tak zostanie Może potrzebuje jeszcze z rok może nawet i dwa żeby coś więcej pokazać ale On jeżdzi w satelitach nie za bardzo nie może narzucać swojego punktu widzenia czy odniesienia (przykład Zarco i spięcia na linii fabryka-satelita) Dla mnie żenujące jest to że wielolokrotny mistrz spędzający lata w fabrycznym teamie nie może sie odnaleźć i nie dojeżdża nawet w dziesiątce
        Podobna aura w zachodniopomorskim Pozdrawiam

    • Ale chodzi o zarząd czy zawodników?
      Jeśli to pierwsze, to jak najbardziej. Jeśli to drugie, odpowiadam w ten sposób:
      1. Suzuki ma w składzie zawodników bardzo młodych, narwanych i z gorącymi głowami
      2. Obaj w kwalifikacjach nigdy nie brylowali

      • chodzi o to że to miały być tory na których Suzuki miały być najszybsze a okazało się że radzą sobie źle. Rins 3 zawodnik klasyfikacji generalnej a przez praktycznie cały weekend przegrywa z debiutantem Mirem rozumiałbym gdyby Rins był na poziomie Jorge Lorenzo ale on wygrywał 2 wyścigi w tym sezonie Suzuki musi się w końcu otrząsnąć bo jeśli w przyszłym sezonie będą miały miejsce takie sytuacje to Suzuki skończy za Avintią

        • W wyścigu obaj trochę pójdą do góry. A poza Aragonią, gdzie zawalili wyścig, to tory z mocnymi hamowaniami właśnie im nie sprzyjają, bo nie mają mocy. Bardziej niepokoi mnie co innego. Od Assen Suzuki nie wprowadziło żadnych sensownych zmian. Ja rozumiem, że patrzą już bardziej na 2020, ale na tyle duża fabryka chyba byłaby w statnie robić coś z tegorocznym sprzętem…? Od Holandii praktycznie stoją w miejscu, to jest lekko niepokojące, a szef wyjeżdża z gadką o wywrotkach… Żenada

    • Kasowanie komentarzy to dopiero stan umysłu.

  3. Tak mnie zaczęło ostatnio zastanawiać… czy dzikie karty w MotoGP są zastrzeżone jedynie dla producentów/fabrycznych ekip, czy po prostu koszty wystawienia kierowcy z dziką kartą są tak ogromne że jedynie fabryka może sobie na to pozwolić?

    Bo jeśli dobrze kojarzę, ostatnim kierowcą z dziką kartą w klasie MotoGP, niezwiązanym z jakimkolwiek producentem, był Martin Bauer w GP Walencji 2013. Potem już tylko fabryczne zespoły wystawiały swoich testerów.

    • Bradley Smith jeździ z dzikimi kartami dla Aprilii, a jak wiesz ten zespół ma status prywatnego.

      Myślę, że należałoby zadać pytanie, po co prywatne zespoły miałyby wystawiać zawodników z dzikimi kartami?
      To raczej zespoły fabryczne mają plany rozwojowe, testerów, nowe części, chcą próbować różnych rzeczy etc Zespoły prywatne to często są właśnie jakieś – juniorskie, rozwojowe, testowe pole fabryk – ale nie muszę tego mówić, bo to wiesz.
      Myślę, że jeśliby takiej Yamasze zbrakło dzikich kart, to mogliby się posłużyć wtedy Petronasem i ich kartami.
      W innym przypadku, nawet mając fajnego zawodnika gdzieś w zanadrzu (tylko którego? Wszyscy dobrzy już zazwyczaj są wyłapani i mają szansę w jakichś zespołach), to jak sam już powiedziałeś, jest to wydatek dość spory, i raczej nie ma sensu.

  4. Czyli do sedna, wygrał nudny 93 przed trzema bardzo dobrymi zawodnikami Yamahy.

  5. On nie jest głupi, tylko trochę inaczej myśli – to jest różnica.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
180 zapytań w 1,279 sek