Jorge Martin (Pramac Ducati) w pierwszym sezonie rozgrywania wyścigów Sprint w MotoGP śrubuje rekord, który być może trudno będzie komuś powtórzyć przez długie lata. Hiszpan wygrał w sobotę piąty kolejny krótki wyścig rozprawiając się z rywalami dość szybko, i zmniejszył stratę do Francesco Bagnai (Ducati). Mistrz świata był zaledwie siódmy, a TOP3 uzupełnili Brad Binder (KTM) oraz Luca Marini (VR46 Ducati).
Wyniki wyścigu Sprint | ||||
POS | RIDER | NAT | TEAM | TIME/DIFF |
1 | Jorge Martin | SPA | Pramac Ducati (GP23) | 19m 41.593s |
2 | Brad Binder | RSA | Red Bull KTM (RC16) | +0.933s |
3 | Luca Marini | ITA | Mooney VR46 Ducati (GP22) | +1.841s |
4 | Marc Marquez | SPA | Repsol Honda (RC213V) | +3.503s |
5 | Aleix Espargaro | SPA | Aprilia Racing (RS-GP23) | +3.581s |
6 | Marco Bezzecchi | ITA | Mooney VR46 Ducati (GP22) | +4.029s |
7 | Francesco Bagnaia | ITA | Ducati Lenovo (GP23) | +4.121s |
8 | Alex Marquez | SPA | Gresini Ducati (GP22) | +6.727s |
9 | Johann Zarco | FRA | Pramac Ducati (GP23) | +7.323s |
10 | Jack Miller | AUS | Red Bull KTM (RC16) | +9.240s |
11 | Fabio Quartararo | FRA | Monster Yamaha (YZR-M1) | +9.339s |
12 | Joan Mir | SPA | Repsol Honda (RC213V) | +10.356s |
13 | Enea Bastianini | ITA | Ducati Lenovo (GP23) | +12.312s |
14 | Raul Fernandez | SPA | RNF Aprilia (RS-GP22) | +15.390s |
15 | Franco Morbidelli | ITA | Monster Yamaha (YZR-M1) | +15.535s |
16 | Pol Espargaro | SPA | Tech3 GASGAS (RC16) | +15.644s |
17 | Miguel Oliveira | POR | RNF Aprilia (RS-GP22) | +17.753s |
18 | Maverick Viñales | SPA | Aprilia Racing (RS-GP23) | +22.675s |
19 | Takaaki Nakagami | JPN | LCR Honda (RC213V) | +37.854s |
Fabio Di Giannantonio | ITA | Gresini Ducati (GP22) | DNF | |
Augusto Fernandez | SPA | Tech3 GASGAS (RC16)* | DNF |
Źródło: crash.net
Martin stoi być może przed największą szansą na tytuł w życiu, jest obecnie zdecydowanie najszybszym zawodnikiem świata, szkoda tej idiotycznej decyzji z oponami i wywrotki, bo byłby już daleko w przodzie, rywala ma chyba najłatwiejszego z możliwych ale w najtrudniejszym zespole, bo jest to zespół nad nim postawiony.
oj krótką pamięć masz ;) z takim gdybaniem do Pecco byłby mistrzem ;)
Martin w wyśmienitej formie
Jest mocny. Kiedy na niego patrze to widzę silnego pewnego siebie ridera. Jeśli Pecco nie zacznie walczyć to tytuł powoli idzie w ręce Martinatora. Trzymam za niego kciuki. Nie przepadam za Pecco. Wolę Bestie który w zeszłym roku potrafił odjeżdżać czerwoną Bańkę :D
jak na razie wszystko w ten weekend pada łupem Matrin-a :) dziś fajnie powalczył MM, choć starszy Espargaro w końcówce mógł zrobić zdecydowanie więcej aby utrzymać pozycję :) Pecco najlepsze okrążenia zaczął kręcić w końcówce, ale chyba nie chciał zbyt wiele ryzykować aby wyprzedzić Bez-a (w końcu kumpel :)) BARDZO solidnie Luca i Brad, ale ten drugi (w odróżnieniu do kolegi z team-u) jedzie naprawdę świetny sezon, co skutkuje czwartym miejscem w generalce :) bardzo pogubiony Vinales (do tego kara) niewidoczna Yamaha :( biorąc pod uwagę, że w końcówce Pecco był szybki, a Jorge już niekoniecznie (chyba, że tak po prostu zwolnił nie będąc zagrożony ?) to jutro, na dłuższym dystansie … może być różnie :) Full Gas :):):)
Mareczek powalczył dzisiaj. Miał pare fajnych momentów i wynik też solidny. Ale o parę wyścigów za późno dla Hondy.
Oglądając ten moment sezonu, to zaczynają się nasuwać analogię z 2015. Hiszpan o imieniu Jorge jest krok przed wszystkimi, a Włoch broni niewielkiej przewagi. Na razie Pecco może mówić o szczęściu, że Martinator się wyłożył w Indiach. Inaczej jego sytuacja wyglądałaby inaczej.
Brad znowu porządnie, a wielki inżynier ledwo w TOP10. W KTM sytuacja zaraz będzie wyglądać, jak w fabrycznej Yamasze. Zobaczymy czy zaczną się fikołki w wywiadach czy wygra głos rozsądku.
Szczególne brawa dla MM – nic nie musi, ale robi robotę. Choć trzeba przyznać, że Honda pomału jednak od tego dna się odbija, choć do czołówki wciąż daleko.
nie zgodzę się co do Hondy, absolutnie nic się nie dzieje jeśli chodzi o nich, a MM robi to co do tej pory, raz się udaje, raz się nie udaje, nawet jeśli wpadnie jeszcze jakieś podium to nie będzie żalu o decyzję jaką podjął.
Taka na ostatnim miejscu, Mir na 12 miejscu. Od którego dna się Honda niby odbija?