Mimo ostatniej pozycji i zaledwie jednego punktu na koncie, Suzuki zdecydowało się ponownie powierzyć Sylvainowi Guintoliemu motocykl na kolejną rundę grand prix na Mugello, w zastępstwie za kontuzjowanego Alexa Rinsa. Francuz pojechał w miniony weekend na torze Le Mans.
Rins jest kontuzjowany od kwietnia i rundy w Stanach Zjednoczonych. Guintoli był drugim zastępcą – wcześniej za Hiszpana pojechał Takuya Tsuda, ale jego występ w Barcelonie był związany z koniecznością odbycia powyścigowych testów. Suzuki jak na razie w tym roku radzi sobie poniżej oczekiwań, ale jest to głównie zasługą Andrei Iannone, który miał być „armatą” w składzie, zdolną rywalizować z najlepszymi. W GP Francji był dziesiąty…
„Sylvain miał pozytywny debiut. Warunki nie były sprzyjające, ponieważ tylko w jednej sesji przed wyścigiem mógł potrenować w suchych warunkach. Ale będzie kontynuował starty z nami na Mugello, a więc wierzymy, że te doświadczenia zaczną procentować w najbliższej przyszłości.” – powiedział Davide Brivio, stojący na czele zespołu Suzuki.
Źródło: motorsport.com
Na bezrybiu i rak ryba :-)