Manager fabrycznego zespołu Hawk Kawasaki startującego w brytyjskiej edycji Superbike — Stuart Hicken przyznał się, iż team być może przejdzie w przyszłym sezonie do WSBK.
W przeprowadzonym – podczas przedostatniej rundy BSB – przez Crash.net wywiadzie, Hicken potwierdził jakoby jego podopieczny zespół czynił pewne poczynania w kierunku Mistrzostw Świata Superbike, jednak jeśli z tego nic nie wyjdzie, „zieloni” nadal pozostaną w Brytyjskich Mistrzostwach Superbike.
”Dopóki myślimy o World Superbike, dopóty nie mamy zamiaru decydować, którzy zawodnicy wystartują w przyszłym sezonie, w British Superbike, o co poprosiło mnie Kawasaki.” – mówi manager Hawk Kawasaki. ”Start w WSBK, oznacza dla nas wystawienie dwóch zawodników w klasie Superbike, i jednego w Supersport.”
Hicken ma doskonałe kontakty z Kawasaki, co wyjaśnia fakt, iż jeśli zdecydują się na ten krok, to otrzymają oni pełne wsparcie ze strony producenta z .
„W zeszłym roku bardzo „zbliżyliśmy się” z Kawasaki, co dało nam bezpośrednią pomoc od fabryki, co jest bardzo ważne jeśli chcemy mieć w zespole ich mechaników i kadrę pomocniczą. To jest ogromnie ważna rzecz, jeśli się chce próbować swych sił na światowych torach. My tego chcemy, jednak wszystko rozbija się o pieniądze.” – komentuje Stuart Hicken.
Miejmy nadzieję, iż Hawk Kawasaki zdoła znaleźć odpowiedniego sponsora i wystartuje w Mistrzostwach Świata Superbike, w przyszłym sezonie. Jeśli na ten krok zdecyduje się również Rizla Suzuki, to światowa czołówka może mieć nie lada kłopoty w przyszłym sezonie. Dla nas — miłośników tego sportu — oznacza to jeszcze większe emocje i sporą dawkę adrenaliny, a przecież o to właśnie chodzi. Prawda?
A tak na marginesie, gdy Dorna przejmowała prawa do Brytyjskich Mistrzostw Superbike, wspominała coś o planach wprowadzenia tych zawodów, w niedalekiej przyszłości na europejskie tory. Hawk Kawasaki i Rizla Suzuki w WSBK. Co dalej?