Szef Hondy Alberto Puig przyznał, że japoński producent nie będzie zmieniał kierunku rozwoju motocykla tylko po to, by pomóc szybciej zaadaptować się do niego Jorge Lorenzo – tak długo, jak wygrywa na nim Marc Marquez. Na nieszczęście dla Lorenzo, #93 jest w doskonałej formie i przewodzi w klasyfikacji sezonu.
„Jeśli chodzi o Jorge, to próbowaliśmy i cały czas próbujemy robić wszystko, by czuł się bardziej komfortowo na motocyklu. To był w 99% procentach powód jego wycieczki do Japonii. Tak czy inaczej, obecnie dzieje się to, co w poprzednich latach. Marc prowadzi. Zaskoczeniem są wyniki Jorge, ale on niczego nie ukrywa, ani nie robi żadnych wymówek. Baza motocykla jest niezła, ponieważ to niemal co roku mistrzowska maszyna. To, że Jorge nie przyzwyczaił się do niego nie oznacza, że motocykl jest zły. To, czego nie możemy zrobić, to zmienić motocykl tylko dlatego, że jeden zawodnik nie potrafi się zaadaptować. Zwłaszcza, że Marc wygrywa.” – powiedział Alberto Puig.
W Barcelonie Lorenzo powiedział, że niektóre elementy, nad którymi pracowano w Japonii, będą gotowe już w ten weekend. Kolejne poprawki, zwłaszcza dotyczące ergonomii, są szykowane dopiero na Assen.
„Mówiłem w ostatnich wyścigach, że to może być długi proces. I wciąż jest dość daleko, aby idealnie zrozumieć, jak prowadzić ten motocykl, zwłaszcza na wejściach w zakręty – to jeden problem – doświadczanie tego i zrozumienie. Kolejny to komfort jazdy.” – skomentował Jorge Lorenzo. „To jak bieganie w maratonie. Jeśli jesteś dobrym sportowcem, możesz go ukończyć, możesz być bardzo szybki, ale możesz też mieć zbyt ciasne buty, niepasujące do ciebie. A ktoś inny w takich samych butach będzie bardzo konkurencyjny.”
„Nie mówię, że to tylko wina motocykla, to nie tylko wina jego rozmiarów czy ergonomii. Ja także mogę poprawić moją jazdę i jej poziom zrozumienia. Z pewnością, jeśli tylko poczuję się bardziej komfortowo, to będę bardziej konkurencyjny. To dlatego poleciałem do Japonii, aby przyspieszyć ten proces jak to tylko możliwe, z możliwościami jakie mamy.” – zakończył.
Źródło: motorsport.com
Czyli tak jak ze stringami fajne ale nie wygodne :)
Wiesz z doświadczenia ? :)
Dokladnie jak że stringami? na marquezie leżą a na Jorge nie. Ale pisałem to ostatnio że nie będą tworzyć innego motocykla dla Lorenzo póki maku wygrywa. Niby fakt, mówili też że dla obu mogą stworzyć różne maszyny ale wychodzi inaczej.
No ale to przecież jest oczywiste. Po co mają zmieniać coś, co działa i przynosi oczekiwany efekt? Podejrzewam, że dopóki MM będzie wygrywać na Hondzie, to Honda będzie mniej skłonna zmienić drogę rozwoju maszyny, niż drugiego zawodnika…
Powiedział że bazowy motocykl został czyli silnik i główne zawieszenie(konstrukcja ramy,wahacz) ale poprawiają w nim to co widzisz okiem czyli owiewki bak siodełka lagi itd. Kierunek rozwojowy jest jeden a jak jest rozwijany to już indywidualna kwestia zawodników w boxach Satelici nieżle sobie radzą na jakiej bazie ?
Jeśli mają mistrzowski motocykl to niby w jakim kierunku mieliby iść z rozwojem motocykla..? nie-mistrzowskiego czy co ? W Ducati założyli mu tylko nakładke na bak i to zadziałało w Hondzie ma kilka baków i zadziałał tylko w jednym sektorze który odpalił na czerwono :) Muszą szukać co mu przeszkadza bo Lorenzo to taki gość któremu może nawet przeszkadzać nawet kształt zegarów na kokpicie Nic nie zmienia jednak faktu że facet który ma tyle tytułów na koncie nie może sie wbić nawet do 10-tki z motocyklem(prawdopodobnie) najlepszym w stawce a na pewno najlepszej ekipie jaką jest Hrc-Honda
skoro ma moto po Danym to może sety za wysoko i kiera bliżej jeźdźca….i jeszcze marudził coś o ciężarze…. może to niezdemontowany balast dla Danego
Jorge w Petronasie od 2021???
Tak jak przewidywałem… Honda nie podkupiłą Lorenzo by wzmocnić Marqueza ale aby osłabić Ducati. Dadzą parę baniek kontrakt na 2 lata a w tym czasie Marquez dogoni Doktora…
Jeśli prawdą okażą się przewidywania że Doktor ma zostać Managerem Yamahy… to może się okazać że fabryczną maszynę rozwojową dostanie właśnie Lorenzo a jeden z obecnych zawodników Petronasa zastąpi Rossiego.
Lorenzo tak naprawdę ma geny Yamahy Kawał swojego życia wygrywał i przegrywał na Yamasze. Cieszył się i cierpiał na Yamasze. Rossi to wie i wie że te 2 ostatnie tytuły to też pokłosie przyjścia Jorge… Relacje pomiędzy oboma zawodnikami się zmieniły… i jeśli Rossi ma walczyć z Marquezem na Hondzie czy Marquezem na KTMie(Bo Espargaro wyciska naprawdę z KTMa soki a przyjście Pedrosy to moim zdaniem budowa bazy na sezon 2021. Rossi musi mieć jeźdźca z doświadczeniem i z wiedzą…
Może Lorenzo jest primadonną ale jeśli jego uwagi pchały i Yamahę i rossiego do przodu to trzeba wszystkie ręce brać na pokład i przyjąć syna marnotrawnego.
Coraz bardziej widzę Że Lorenzo wpakował się na minę… i że przyjęcie satelickiej Yamahy i powrót do Forcady mógł spowodować że nawet na tej satelicie Jorge mógł zrobić parę fajnych wyników.
Niech Lorenzo lepiej już sobie odpuści ściganie. Przecież to co robi na Hondzie jest żałosne.
To samo mówili na Bt w czasie którejś sesji treningowej że Hondzie bardziej zależało na osłabieniu Ducatii jak zobaczyli że Lorenzo zaczął się spisywać bardzo dobrze na włoskiej maszynie.