W dniach 27-29 lipca 2007 na torze w Karlskodze (Szwecja) odbyła się 4 runda Motocyklowych Mistrzostw Europy w której wystartowali zawodnicy teamu:
Paweł Szkopek — Stocksport 1000
Marek Szkopek — Stocksport 600
W dniach 27-29 lipca 2007 na torze w Karlskodze (Szwecja) odbyła się 4 runda Motocyklowych Mistrzostw Europy w której wystartowali zawodnicy teamu:
Paweł Szkopek — Stocksport 1000
Marek Szkopek — Stocksport 600
Po udanym dla Pawła Szkopka, weekendzie w Moście i wywrotce marka Szkopka, zawodnicy zmierzali do „kraju wikingów” z wielkimi nadziejami na poprawienie swojej pozycji w klasyfikacji generalnej Mistrzostw Europy. Tor Gellerasen o długości 2400 m, położony 6 kilometrów od miasta Alfreda Nobla — Karlkoga, wydawał się być po pierwszych treningach niezwykle technicznym, ale sprawiającym ogromną radość
obiektem.
SUPERSTOCK 1000
Pierwszego dnia treningów wolnych, Paweł Szkopek nie mógł zaliczyć do udanych. Pierwsze spotkanie z torem rozpoczęło się w deszczowych warunkach. Wiadomo, że jazda w deszczu na nowym obiekcie nie jest prosta. Po około 15 minutach rozpoczęła się ulewa i niestety Paweł musiał sprawdzić twardość asfaltu w Szwecji przy okazji dość mocno niszcząc motocykl, co uniemożliwiło mu start w drugim, już „suchym” treningu.
Sobotnie trening kwalifikacyjne, pokazał że Paweł może powalczyć o podium, gdyż mimo użycia średniej opony w obu treningach, starszy z braci Szkopków zanotował 4 czas, co dobrze wróżyło na niedzielny wyścig.
Niedzielny „Warm Up” udowodnił, że konkurenci powinni mocno uważać, gdyż Paweł zajął pierwsze miejsce, poprawiając swój czas z kwalifikacji — 1:07,890. O godz. 17:00 rozpoczął się wyścig. Paweł Szkopek startujący z 4 miejsca, po niezbyt udanym starcie zdołał przebić się na 2 pozycję, którą spokojnie kontrolował, jadąc bezpośrednio za Fabrizio Pellizzonem — liderem Mistrzostw Europy. Obaj zawodnicy narzucili bardzo mocne tempo, chcąc odskoczyć od konkurencji — uzyskiwali regularnie jako jedyni czasy poniżej 1:08,000. Niestety w 7 okrążeniu Paweł Szkopek na wyjściu na prostą przewrócił się, co skończyło marzenia o podium.
„Niestety cały weekend, znowu polegał na walce z przeciwnościami losu. Już w pierwszym treningu przewróciłem się i nie zdołałem odbudować motocykla na drugi.
Taka sytuacja spowodowała utratę 35 minut treningu. W sobotę mocno zabrałem się do odrabiania zaległości z piątku, co dało mi uzyskanie 4 czasu kwalifikacji. W wyścigu jechało mi się bardzo dobrze, niestety już w drugim okrążeniu złamał mi się stelaż mocujący owiewkę i motocykl zaczął bardzo dziwnie reagować na prostej startowej i w długich zakrętach. Gdy już uspokoiłem jazdę, na wyjściu na prostą zaliczyłem highside i zakończyłem spektakularnie weekend. Szkoda bo naprawdę jechało mi się bardzo dobrze i była szansa na dobre miejsce.”
SUPERSTOCK 600
Marek Szkopek startujący po raz pierwszy na torze w Szwecji, już w pierwszym treningu udowodnił że będzie liczył się w stawce ponad trzydziestu zawodników zajmując pierwsze miejsce. W treningach kwalifikacyjnych niestety zaliczył upadek i musiał zadowolić się 12 pozycją startową. Już po pierwszych okrążeniach niedzielnego wyścigu widać było jak dobrze dysponowanym zawodnikiem jest Marek.
Bardzo szybko zbliżył się do prowadzącej grupy. Niestety źle dobrana opona doprowadziła do upadku, jadąc na piątej pozycji i uzyskując najlepsze czasy w stawce. Niestety upadek spowodował odnowienie kontuzji z pierwszej rundy ME, pogłębiając ją. Lekarze ze szpitala w Karlskodze, w którym Marek spędził ponad pięć godzin zalecili przerwę w treningach i wyścigach na co najmniej 6 tygodni co niestety eliminuje Marka ze startu w najbliższej rundzie Mistrzostw Polski.
„Piątkowe treningi były bardzo udane. Udało mi się w deszczowym, pierwszym treningu uzyskać pierwszy czas. W drugim, który odbywał się po suchej nawierzchni było także dobrze, jednak motocykl wymagał strojenia zawieszenia. W sobotę podczas pierwszego treningu zaliczyłem wywrotkę, chcąc bardzo opóźnić hamowanie wyjechałem w żwir a później na trawę, na której przewróciłem się. Straty były niewielkie i chwilę później kontynuowałem walkę o jak najlepszy czas. W drugim treningu poprawiłem czas, schodząc poniżej bariery 1:09,000. Do niedzielnego wyścigu wystartowałem spokojnie cały czas poprawiając pozycję. Niestety w 5 okrążeniu, odjechał mi tył motocykla i upadłem na tyle pechowo, ze odnowiła mi się kontuzja odniesiona jeszcze w Vallelundze. Cóż teraz przede mną 6 tygodni oczekiwania na powrót do zdrowia. Bardzo dziękuje lekarzom ze szpitala w Karlskodze za pomoc i dobre słowo.”
Szkopek Racing Promotion