Wyjaśniła się przyszłość Jacka Millera. Australijczyk podpisał kontrakt z belgijską ekipą Marc VDS Racing Team Honda. Zespół będzie więc wystawiał dwóch zawodników, gdyż już wcześniej potwierdzono kontrakt Hiszpana Tito Rabata.
To nie pierwszy kontakt Australijczyka z zespołem Marca van der Stratena. Miller był zdecydowanym faworytem do partnerowania Rabatowi już w tym roku, lecz w Moto2. Ostatecznie jednak Jack postanowił awansować do klasy królewskiej, gdzie jest kolegą zespołowym Brytyjczyka Cala Crutchlow’a w ekipie LCR Honda. Ma jednak do dyspozycji motocykl w specyfikacji „Open”. Do tej pory pięciokrotnie sięgał po punkty i zajmuje 18. pozycję z dorobkiem szesnastu punktów (trzecią w klasie „Open”). Nie od dziś wiadomo, iż jest związany z Repsol Hondą i jednym z potencjalnych następców Hiszpana Daniego Pedrosy.
Wciąż aktualny wicemistrz świata Moto3 liczy na udaną współpracę z nowym teamem: – ,,Nie mogę się doczekać rozpoczęcia nowego sezonu w MotoGP z nimi. Ich pakiet wygląda niesamowicie i od początku byli świetni”. Jednocześnie podziękował aktualnemu pracodawcy za współpracę i danie szansy: ,,Lucio Cecchinello przygotował dla mnie dobrą drużynę w tym roku. Szkoda, że trwało to tak krótko, ale chciałbym im podziękować za wsparcie, jakie mi dali”.
Wraz z Millerem do Marc VDS Racing Team Honda przejdą jego mechanicy z Cristianem Gabarrinim na czele. Przypomnijmy, iż był On kiedyś głównym inżynierem Casey’a Stoner’a. Szef belgijskiej stajni stwierdził, iż od dawna chciał u siebie Australijczyka: – ,,Chcieliśmy Jacka już w 2013 roku, gdyż było widać, że ma talent i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Zawsze trudno jest przeskoczyć z motocykla Moto3 na MotoGP, ale do tej pory zrobił solidną robotę. W przyszłym roku Jack będzie jeździć na konkurencyjnym motocyklu Marc VDS Racing Team i jestem przekonany, że wykorzysta swój pełny potencjał.”
Dla mistrzów świata Moto2 z 2014 roku to pierwszy sezon w królewskiej kategorii. W tym roku reprezentuje ich Brytyjczyk Scott Redding, który do tej pory zdobył 73 oczka i zajmuje 13. lokatę w klasyfikacji generalnej. Podczas loteryjnego GP San Marino stanął na najniższym stopniu podium. Wiadomo już, że Anglik w przyszłym roku będzie reprezentować Pramac Racing Ducati. Miller był bliski podium podczas GP Wielkiej Brytanii, jednak w zakręcie Club Corner zaliczył uślizg przedniego koła i ściął z toru Crutchlowa.
Partnerem zespołowym „Kangura” będzie Hiszpan Tito Rabat, który już nie obroni tytułu mistrzowskiego w średniej klasie i w tym sezonie pozostał mu pojedynek o drugą pozycję w ogólnej punktacji. Nowy sezon rozpocznie się 20 marca na katarskim torze Losail.
źródło: autosport.com
Czyli Rabat na prototypie a Miller na produkcyjnym RC213?
z tego co mi wiadomo Rabat na RC213V; a Miller na RC213VS czy jak to tam się nazywa
Powinni mu dać to, co ma teraz Redding, gadki o uczeniu się nie mają w jego przypadku sensu, jeden sezon przejechał, zrobił leap’a z Moto3 i gra muzyka.
Osobiście mam nadzieje, że to On w przyszłości zastąpi Daniego Pedrose w Repsol Hondzie. :)
ja myślę, że nie ma takiej opcji. mimo wszytsko pominiecie moto2 nie ma zadnego sensu
Nie bez powodu jest podopiecznym Hondy. Cóż, zobaczymy. :)
chciałbym , żeby tak sie stało; ale mimo wszytsko uważam, że Honda gdyby poważnie i nim myślała nie pozwoliłaby na ominięcie Moto2
W pełni hiszpański skład to słaba opcja, więc bądźmy dobrej myśli. :)