Jorge Lorenzo przyznał, że wciąż jeszcze przed nim daleka droga, aby z motocykla Ducati wyciągnąć wszystko co najlepsze. Hiszpan jest zdeterminowany, aby wraz z zespołem wyeliminować problemy, które nie zawsze pozwalają na walkę o najwyższe pozycje. #99 na razie tylko raz stał na podium, przy czterech zwycięstwach Andrei Dovizioso i jego prowadzeniu w mistrzostwach. Lorenzo przyznał też, że prace, jakie wykonuje, mają na celu pomóc Włochowi w walce o tytuł.
Lorenzo stracił w GP Wielkiej Brytanii jedynie 3.5 sekundy do zwycięzcy, a więc swojego partnera zespołowego, Andrei Dovizioso. „W pierwszej fazie sezonu, miałem problemy z brakiem wyczucia przodu, więc biorąc pod uwagę doświadczenie nabyte na tym motocyklu i sposób, w jaki trzeba nim jeździć, to wciąż nie jest jeszcze maksimum, jakie mogę osiągnąć. Wierzę, że mogę być jeszcze lepszy. Kawałek po kawałku, zespół pracuje nad aspektami, które myślę, że w motocyklu wymagają poprawy na przyszłość, być może na przyszły rok.” – powiedział Jorge Lorenzo.
„W ostatnich miesiącach wciąż otrzymujemy nowe poprawki, więc pracujemy także nad ustawieniami, by sprawić aby motocykl – zwłaszcza dla Doviego – był jeszcze lepszy i dawał lepsze wyczucie. Ale wciąż przed nami daleka droga na przyszłość, aby poprawić słabe punkty tego motocykla. Zespół pracuje, by motocykl lepiej pasował nam na przyszły rok.” – dodał Hiszpan.
Lorenzo został zapytany, czy jego zdaniem wyścig o GP Wielkiej Brytanii mógł być jego najlepszym w tym roku: „Tak, tak było. Byłem o jedną pozycję niżej (niż w Austrii), ale trzy sekundy bliżej (do lidera). Jesteśmy już dużo bliżej, czuję się o wiele bardziej komfortowo na motocyklu. Znam go coraz lepiej, a zwłaszcza mogę poradzić sobie z degradacją przedniej opony.”
„Myślę, że to kwestia tego, jak otwieram przepustnicę. Do teraz otwierałem ją w identyczny sposób, jak robiłem to jeżdżąc dla Yamahy. Na tym motocyklu, aby wygrać, musisz to robić nieco inaczej. W końcu zrozumiałem też, w jaki sposób więcej wyciągnąć z opony, a to pomoże nam na zbliżających się torach.” – zakończył.
Źródło: motorsport.com
Coś przeczuwam że w przyszłym sezonie role się odwrócą i to Jorge będzie dominował w Ducati!
Żeby tylko nie „dominował” i przyjeżdżał na 5-6 miejscu. Dovi przejeżdża w czołówce nawet jak moto nie jest ustawione idealnie, czego nie można powiedzieć o Lorenzo (i w Ducati i Yamasze)
A Dani pracuje nad sukcesem MM tylko w Yamasze coś nie mogą się zdecydować kto na czyj sukces ma pracować
O jaki miłosierny samrytanin z Jorge. Jaki miałby w tym cel? Niech popracuje nad swoim sukcesem.
Widać, że relacje między zawodnikami są dobre, czego Jorge nie mógł doświadczyć w Yamasze (no może z przerwą 2011-2014), co widać choćby po tym, że po zwycięstwach Doviego Hiszpan przychodzi do mechaników gratulować Włochowi po wyścigu. Doceniam bardzo decyzję Lorenzo o przejściu do Ducati, nawet gdyby miał być numerem 2, to po prostu potrzebował czegoś nowego i to powinno się mocno wytykać Pedrosie (którego po części też rozumiem, bo Repsol gwarantuje mu szanse powalczenia o ten upragniony tytuł w klasie królewskiej)
Nie zgodzę się z Tobą co do Pedrosy i walki o tytuł w Repsolu. Uważam, że w tym teamie Dani nie ma szans walczyć o tytuł, ponieważ motocykl jest rozwijany stricte pod Marqueza i sam Pedrosa podkreślał, że niespecjalnie pasuje mu ta droga rozwoju. Natomiast absolutnie zgodzę się z Tobą, że zmiana by mu się przydała i nadal mam niesłabnącą nadzieję, że może w 2019 zobaczę go na Suzuki zamiast Iannone. Pasowałby mi to tego motocykla.
Tak może było 2 lata temu kiedy to MM wybrał specyfikacje silnika pod siebie co nie bardzo pasowało Daniemu Teraz to są dwa osobne działy rozwoju pod każdego kierowcę więc nie rozumiem tego że uważasz ze Dani musi jeździć tym co MM
Tak samo sprawy się mają w Yamasze przecież czy Ducati
Zresztą zanim ujednolicili elektronikę Honda (tak uważam) miała najlepszy motocykl w stawce w każdym sezonie Od kiedy jest wszędzie taka sama to pogubili się trochę i dopiero od niedawna zaczynają wychodzić na 'prostą’
Dwa osobne działy rozwoju? A skąd taka informacja? Mam rozumieć, że dla Pedrosy produkują i testują inne części, niż dla Marqueza?
I że jeszcze niby w Yamasze i Ducati też tak jest?
Skoro tak, to czemu w zeszłym roku Honda rozwijała skrzydełka, których Pedrosa nie mógł używać?
Te przepychanki, w sprawie róznych ram w tegorocznej M1 też świadczną o „dwóch różnych działach rozwoju”?
@ja
Jeżeli w poprzednim sezonie tak było i sam Pedrosa, zresztą z dużą klasą i zrozumieniem sytuacji, na tan temat się wypowiadał, to myślisz, że w tym sezonie coś się zmieniło? Nie sądzę.
Magda – to nie jest tak, że ja się nie zgadzam z Tobą, ale mój tok myślenia był trochę inny – o ile Yamaha nie decyduje się na taki zdecydowany nr 1, o tyle Honda tak (i nr 1 jest Marquez, nawet na prezentacji zespołu wystawili tylko jego motocykl) i z tym się zgadzam; problem w tym, że w każdym innym zespole Pedrosa miałby mniejsze szanse na sukces;
no dobra, gdyby faktycznie przeszedł do Yamahy, gdy były takie plotki, to mógłby na tym tylko skorzystać i choć sam bardzo chcę go zobaczyć na Suzuki (które od czołówki ciut odstaje), bo uważam, że pasuje tam jak nikt inny, a dlaczego?
Bo to mały motocykl dla małego zawodnika, dość niesforny w prowadzeniu, wierzgający, podobnie jak Honda (o tym wspominał Iannone, że Suzuki nie jest tak stabilne jak Ducati), a i na pewno Suzuki skorzystałoby mocno, gdyby taki Dani do nich przeszedł, no bo Iannone czy Rins, to nie ta klasa, także wypada nam trzymać kciuki za rok za Pedrosę&Suzuki :)
Odnośnie prezentacji-wystawili motocykl który zdobył tytuł więc a Dani był razem z MM i ja tu nie widze żadnego związku z rozwojem motocykla bo są takie same a różnią się jedynie ustawieniami pod kierowcę Przecież po to mają wokół siebie inżynierów i speców W Yamasze przecież Vinales sam powiedział że podpatrzył ustawienia VR na wyścig W Hondzie tego nie Dani nie zrobi przez to że waży kilka kg.mniej i ich style jazdy za bardzo się różnią
Ale fidel33 już sam podał Ci przykład – nie sądziłem, że ktoś by pomyślał, że Pedrosa jest na równi traktowany z Marquezem – jest dobrą, spokojną i niekłótliwą osobą na numer 2, który zgodzi się nawet na spore obniżki pensji :)
Czasami mi szkoda tego Pedrosy, taki z niego Adaś Miauczyński z „Nic śmiesznego” – zawsze drugi :)
Jeśli Dovizioso zdobyłby w tym roku tytuł, to ciekawostką będzie to, że wszyscy koledzy Daniego z Repsola na przestrzeni lat, byli mistrzami, a on ciągle nie…
W generalce nie jest tak żle a różnie to jeszcze może być Też lubie Pedrose i życze mu zawsze jak nalepszej jazdy
Przede wszystkim Jorge jest innym człowiekiem jeśli chodzi to jakim zawodnikiem był w Yamasze a jakim jest teraz na Ducati. Momentami ciężko było na to patrzeć ale teraz widząc jak ostro pracuje dla zespołu i Doviego (2 awarie w piątkowych treningach były spowodowane testowaniem rozwiązań elektroniki ) To on testował owiewki aero które zostały zahomologowane i prawdopodobnie tak jak Petrucci również testuje to czego nie widzimy (części ustawienia)
Honda już poświęciła Daniego w kwestii walki o tytuł do tego ostatnia awaria pokomplikowała Hondzie sytuację. Yamaha ma również masę problemów (Zarówno motocykl jak i bezpośrednia walka o tytuł)
Mam nadzieję że Jorge wejdzie na wyżyny tego co może zrobić w tym sezonie i będzie w stanie wmieszać się w towarzystwo pomagając Doviemu bo Dovi pokazuje że to jest jego życiowy sezon i fantastyczna forma którą trzeba zamienić na tytuł czyli ogromny sukces dla Ducati.
Ciekawe co na to Petrux :) – bo mam wrażenie że Lorenzo testuje coś pod zespół, ale Petrux przy nim to wygląda jakby jeździł już na częściach eksperymentalnych… To samo Folger z Yamahą, Rossi wygląda coraz lepiej na nowym moto, ale chyba kosztem Folgera :)
Folger jeździ na tegorocznej M1nce Zarco na zeszłorocznej :)
Co do Petruxa to prawda bo tak różne rezultaty raczej nie mogą być spowodowane jego formą.
Dovi wspominał że przyjście Jorge pomogło w kierunku rozwoju Ducati i zniwelowaniu wciąż istniejących problemów z prowadzeniem się. Nawet kwestia związana z nadmiernym zużyciem opon została świetnie opracowana gdyż tą działkę oddano firmie Megaride.
Dla Doviego idealną sytuacją byłoby gdyby Lorenzo na dobre mieszałby w pierwszej 4ce… bo wmomencie dobrych pozycji doviego równie wysoka pozycja Lorenzo to zabieranie punktów rywalom i gonitwa Lorenzo za Zarco (do którego traci 19 punktów)
Teraz tory dla Lorenzo są z reguły dobre (Misano Motegi Aragonia Walencja) więc liczę że Jorge jeszcze ta decydującą walkę wejdzie jeszcze o poziom wyżej :)