Jak już nieoficjalnie informowaliśmy wczoraj, dziś oficjalnie ogłoszono, iż Karel Abraham nadal będzie się ścigał w MotoGP i to w swojej obecnej ekipie.
Czech po ubiegłorocznej jeździe w klasie Moto2 i wygraniu nawet ostatniego wyścigu sezonu w Walencji, w listopadzie przesiadł się na większą maszynę. Cała jego ekipa Cardion AB Motoracing, do której doszło kilku nowych techników, przeniosła się do MotoGP. Od początku tegorocznego cyklu zmagań #17 radzi sobie naprawdę nieźle i wielu było zaskoczonych, że regularnie nie zamyka on tyłów, a raczej walczy o lokaty w okolicach czołowej dziesiątki.
Sześć wyścigów w klasie królewskiej wystarczyło 21’latkowi z Brna, by móc podpisać kontrakt na kolejny sezon. I tak oto w 2012 roku wciąż będzie on jeździł na Desmosedici w zespole, którego właścicielem jest jego ojciec. Do #17 i jego ojca Karela Abrahama Seniora dołączył na wczorajszej konferencji, zorganizowanej z powodu przedłużenia umowy czeskiej ekipy z Ducati, także i Alessandro Cicognani. Jak wiadomo, Włoch jest jednym z menadżerów fabrycznego zespołu producenta z Bolonii.
„Jestem zdecydowanie usatysfakcjonowany, w przyszłorocznym kontrakcie nastąpiły pewne zmiany w stosunku do umowy z tego sezonu, co bardzo mnie cieszy. Myślę, że te wszystkie rzeczy pomogą mi w staniu się lepszym zawodnikiem MotoGP i uzyskiwaniu lepszych wyników zarówno w tym, jak i przyszłym roku,” mówił tegoroczny debiutant w klasie królewskiej dla MotoGP.com. Jak sam Czech przyznał, szanse na to, że pojeździ na GP11.1, które w ten weekend dostał do dyspozycji Valentino Rossi, są niewielkie, ale z niecierpliwością czeka na to, kiedy pojeździ na Ducati Desmosedici GP12.
Abrahama Juniora zapytano też o to, jak zapatruje się na to, iż przecież na maszynie producenta z Bolonii jeździ też jego idol – „The Doctor”. „Myślę, że to dla nas naprawdę ważna sprawa, bo przecież Valentino ma mnóstwo doświadczenia, dotychczas zbudował on wiele motocykli. Myślę, że może on wykonać naprawdę świetną robotę dla Ducati,” dodał Karel, który przyznaje, że przyszłoroczna zmiana pojemności silników w motocyklach, będzie także sporym wyzwaniem.
Dotychczas w klasyfikacji generalnej 21’latek z Brna zajmuje dziesiąte miejsce. W pierwszej rundzie sezonu, w Katarze, dojechał on do mety zaledwie trzynasty. Zarówno jednak w Jerez de la Frontera jak i na torze Silverstone był on siódmy i to jego najlepsze finisze w tym roku. Do tego wszystkiego dołożył on jeszcze dwie dziesiąte lokaty we Francji i Katalonii oraz upadek w Portugalii.
A oto, którzy zawodnicy mają już podpisane kontrakty na przyszły sezon (kolejność alfabetyczna):
1. Karel Abraham (Cardion AB Motoracing)
2. Cal Crutchlow (Monster Yamaha Tech3)
3. Nicky Hayden (Ducati Marlboro Team)
4. Jorge Lorenzo (Yamaha Factory Racing)
5. Dani Pedrosa (Repsol Honda Team)
6. Valentino Rossi (Ducati Marlboro Team)
7. Ben Spies (Yamaha Factory Racing)
8. Casey Stoner (Repsol Honda Team)