Kolejny dublet Repsol Hondy?

Po tym, jak w ostatniej rundzie o Grand Prix Wielkiej Brytanii dwaj zawodnicy ekipy Repsol Honda wywalczyli dublet, mają oni nadzieję, że tak samo będzie i w nadchodzący weekend.

W czterech z sześciu tegorocznych wyścigów górą był Casey Stoner, który dodatkowo w jeszcze jednej rundzie stał na niższym stopniu podium. Dzięki temu, oraz wywrotce Jorge Lorenzo w ostatnich zmaganiach na Silverstone, Australijczyk wskoczył na czoło klasyfikacji generalnej. Dotychczas zgromadził on w niej sto szesnaście punktów i o osiemnaście „oczek” wyprzedza on właśnie „Por Fuerę”. I chociaż #27 dobrze wie, że kontynuowanie serii trzech triumfów z rzędu, które odniósł kolejno we Francji, Katalonii i Wielkiej Brytanii, będzie ciężkie, to chce on podjąć to wyzwanie.

„Wyścig na Silverstone był naprawdę trudny, a po odniesieniu trzech zwycięstw z rzędu i wskoczeniu na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej dobrze było mieć chwilę odpoczynku – to był naprawdę świetny czas! Naprawdę nie mogę się doczekać rundy na Assen, to świetny tor. Pierwsza część jest nieco powolna i właściwie to dla mnie nic specjalnego, ale ostatni fragment jest rewelacyjny i dostarcza mi mnóstwo frajdy. Sądzę, że RC 212V będzie tu dobrze pracować, tak jak na wszystkich torach w tym sezonie. Będziemy ciężko pracować nad tym, aby uzyskać jak najlepsze ustawienia motocykla.” komentował 25’latek z Kurri-Kurri.

Dla Mistrza Świata sezonu 2007 to będzie pierwsza wizyta na torze Assen w barwach zespołu Repsol Honda. I chociaż w przeszłości dobrze mu tu szło, to jednak wygrał zaledwie raz. „Mam nadzieję, że powalczę o zwycięstwo, ale teraz musimy się skupiać na każdym wyścigu z osobna i walczyć o jak najwyższe pozycje.” Stoner ubolewa też nad tym, że najprawdopodobniej w Holandii nie zobaczymy jednego z jego team-partnerów – Pedrosy. „Przykro mi z powodu Daniego, że musiał przejść kolejną operację. Naprawdę nie zasługuje on na to i mam nadzieję, że wróci jak najszybciej,” zakończył Casey.

Tymczasem drugi z zawodników zespołu Repsol Honda także liczy na mocny weekend o Dutch TT. Po tym, jak zakończył on brytyjski wyścig na drugim miejscu, Andrea Dovizioso jedzie do Holandii optymistycznie nastawiony. Wszak jest już w klasyfikacji generalnej trzeci z dorobkiem osiemdziesięciu trzech punktów. Do poprzedzającego go Jorge Lorenzo traci on piętnaście „oczek” i ma taką samą przewagę nad czwartym Valentino Rossim. #4 nie przejmuje się też tym, że dotychczas na Assen tylko raz stał na podium. W sezonie 2006, jeszcze w klasie 250cc był on bowiem trzeci.

„Po zdobyciu kolejnego podium na Silverstone, z niecierpliwością czekam na rundę na Assen. Naprawdę lubiłem dawną wersję tego toru, a teraz po kilku modyfikacjach stracił on coś ze swojego unikalnego stylu. Jesteśmy w dobrej dyspozycji i czuję, że będziemy konkurencyjni także i w ten weekend. Ogólnie na Silverstone mieliśmy dobrą strategię i zaliczyliśmy dobry wyścig, więc jestem niezwykle zmotywowany by zaliczyć kolejną mocną rundę,” komentował 25’latek z Forli, który w tym sezonie dwa razy był drugi, trzykrotnie finiszował na czwartym miejscu i raz, na Jerez de la Frontera, zajął zaledwie dwunaste miejsce.

Na torze Assen w klasie MotoGP „Dovi” ani razu jednak nie stanął na podium, a dodatkowo nigdy nie szło mu tu rewelacyjnie. Dwa razy był on tu piąty, a raz nie dojechał do mety. Dotychczas jego najlepszą lokatą startową na tej trasie była szósta pozycja. „To tor złożony z dwóch sekcji – pierwsza jest stosunkowo wolna, podczas gdy druga część, ze starego Assen, jest technicznie bardzo wymagająca,” mówił Włoch po czym na koniec wypowiedział się na temat Pedrosy. „Szkoda, że Dani musiał przejść kolejną operację. Mam nadzieję, że szybko do nas wróci i będzie w pełni sił.”

Team Repsol Honda zajmuje w klasyfikacji zespołów pierwsze miejsce z dorobkiem stu siedemdziesięciu jeden punktów. Wśród konstruktorów górą także jest Honda, która zgromadziła dotychczas sto czterdzieści pięć na sto pięćdziesiąt możliwych do zdobycia „oczek”.