Zmian na pozycji lidera w trakcie ostatniego treningu wolnego klasy MotoGP przed wyścigiem o Gran Premio d’Italia TIM nie brakowało, tak jak i kilku zaskakujących wyników. Najlepszy czas uzyskał tymczasem Jorge Lorenzo.
Po wczorajszej mżawce w FP2, dzisiejszego poranka, podczas ostatniego treningu wolnego, zawodnicy mogli się ścigać w bardzo dobrych warunkach pogodowych. Temperatura powietrza wynosiła dwadzieścia dwa stopnie Celsjusza, a nawierzchni była o dziewięć „oczek” wyższa. Wilgotność wahała się na poziomie czterdziestu procent, a wiatr wiał z prędkością około 5 km/h.
W takich warunkach najlepszy czas podczas FP3 uzyskał, wyżej już wspomniany, Jorge Lorenzo. Wczoraj Hiszpan nie krył zadowolenia z treningów, a dziś potwierdził swoją wysoką formę pokonując jedno okrążenie toru Mugello w czasie 1’48.080. Co ciekawe, to zupełny rekord toru i wynik lepszy nawet od tego ustanowionego przez Valentino Rossiego trzy lata temu na oponach kwalifikacyjnych (!) o dokładnie 0.050sek. Hiszpan przez całą sesję prezentował bardzo dobre tempo, a nieco w tyle za nim był jego zespołowy kolega. Drugi z kierowców Yamaha Factory Racing, który wygrał poprzedni wyścig tego sezonu w Holandii – Ben Spies zadowolić się musiał lokatą numer cztery i stratą 0.992sek do „Por Fuery”.
Drugi wynik porannej sesji padł łupem, najszybszego we wczorajszym FP1, Marco Simoncelliego. Włoch także był szybki przez cały trening, ale ostatecznie do lidera, swojego nie ma co ukrywać, wroga, stracił nieco ponad trzy dziesiąte sekundy. Kolejny już jednak raz „SuperSic” zakończył sesję treningową w ścisłej czołówce. Dwie sekundy wolniej od #58 pojechał tymczasem Hiroshi Aoyama. Drugi z zawodników ekipy San Carlo Honda Gresini, który ostatnio przyznał, że wciąż odczuwa skutki ubiegłorocznej kontuzji kręgosłupa, zajął trzynaste miejsce.
Tym razem trzeci czas przypadł Casey’owi Stonerowi, który nadal jest mocno poobijany po przewrotce na torze Assen. Australijczyk wciąż bowiem odczuwa ból zarówno w barku jak i szyi, ale z każdym dniem jest coraz lepiej. Strata #27 do lidera wyniosła, co jest sporym zaskoczeniem, ponad sześć dziesiątych sekundy! Najszybszy we wczorajszej popołudniowej sesji Andrea Dovizioso tym razem był szósty. Włoch, który w FP1 znalazł się tuż za liderem, tym razem był pierwszym, który stracił do niego ponad sekundę. Najwolniejszym z zawodników teamu Repsol Honda raz jeszcze był Dani Pedrosa. Jak wiadomo, rok temu Hiszpan wygrał tutejszy wyścig, ale w tym sezonie jest w zupełnie innej sytuacji. #26 powraca bowiem do ścigania po złamaniu obojczyka, a ostatni trening wolny we Włoszech zakończył ze stratą 2.216sek do Lorenzo i na dwunastym miejscu.
Bardzo dobrze spisał się dzisiejszego poranka na Mugello Colin Edwards, wciąż odczuwający skutki załamania prawego obojczyka. Amerykanin jako ostatni stracił do lidera mniej niż sekundę, przy okazji tracąc do poprzedzającego go „BigBena” zaledwie 0.006sek. Warto nadmienić, że przecież #5 jeździ na satelickiej M1-ce, a Spies – na fabrycznej. Team-partner „Texas Tornado” z zespołu Monster Yamaha Tech3 raz jeszcze uplasował się poza czołową dziesiątką. Cal Crutchlow jednak dopiero uczy się tej włoskiej trasy, a tym razem jako ostatni stracił do lidera mniej niż dwie sekundy, zajmując ostatecznie miejsce numer jedenaście.
Lokaty numer siedem i osiem wywalczyli tymczasem zawodnicy zespołu Ducati Marlboro, dla którego jest to przecież domowa runda. Lepszym był Nicky Hayden, który w ten weekend ponownie korzysta z nowej ramy w swoim Desmosedici. Team-partner Amerykanina stracił do niego tylko 0.133sek. Dla Valentino Rossiego, jeżdżącego na GP11.1, runda na Mugello zawsze jest tą wyjątkową i jak zwykle przygotował na nią specjalny kas. Wczoraj Włoch miał tu ogromne problemy z motocyklami, ale dziś ostatecznie był ósmy. Co do kasku… to tym razem jest na nim narysowane ogromne oko. Zdjęcie już poniżej…
Czytaj dalej >>
W TOP10 nareszcie zobaczyliśmy Randy’ego de Punieta, który po problemach na początku sezonu ma nadzieję, że w trakcie domowej rundy swojej ekipy w końcu zaprezentuje się z dobrej strony. Póki co, w FP3 Francuz zajął dziewiąte miejsce tracąc 1.905sek do najszybszego w tej sesji Lorenzo. Jak wiadomo, w ten weekend team Pramac Racing reprezentuje tylko #14, a wszystko dlatego, że Loris Capirossi jest kontuzjowany. Włoch w chwili upadku na torze Assen został uderzony przez swój motocykl, co doprowadziło do złamania dziewiątego i dziesiątego żebra oraz przestawienia prawego barku.
Czołową dziesiątkę uzupełnił tymczasem Alvaro Bautista, który jako ostatni do lidera stracił mniej niż dwie sekundy. Dodatkowo Hiszpan, który przejechał dzisiejszego poranka dwadzieścia okrążeń, jako ostatni pobił też barierę 1’50. Jedyny reprezentant teamu Rizla Suzuki MotoGP miał nadzieje, że wyższe temperatury na Mugello pomogą mu jeździć szybciej, ale narazie tak się nie stało.
Stawkę tymczasem uzupełnili ci sami zawodnicy co wczoraj. Wciąż odzyskujący pewność siebie po wywrotce na Assen Karel Abraham zajął czternaste miejsce. Czech z czasem 1’50.859 stracił do Lorenzo ponad dwie i pół sekundy, ale i tak w stosunku do wczorajszego porannego treningu znacznie się poprawił. Niecałe dwie dziesiąte wolniej od #17 pojechał Toni Elias, który piętnasty był także i wczoraj. Ostatni rezultat padł tymczasem łupem Hectora Barbery. Hiszpan jako pierwszy stracił do lidera ponad trzy sekundy i notując nienajlepszą sesję w swoim wykonaniu.
Już o godzinie 13:55 rozpoczną się godzinne kwalifikacje klasy MotoGP i to one zadecydują o ustawieniu zawodników na starcie niedzielnego wyścigu o Gran Premio d’Italia TIM. Ten rozpocznie się jutro dokładnie o godzinie 14:00. Przed tym jednak, jak kierowcy będą musieli pokonać dwadzieścia trzy okrążenia włoskiego toru walcząc o punkty klasyfikacji generalnej, o 9:40 w niedzielę zaliczą jeszcze dwudziestominutową rozgrzewkę.
Wyniki trzeciej sesji treningowej we Włoszech:
1. Jorge Lorenzo (SPA) Yamaha Factory Racing – 1’48.080sek
2. Marco Simoncelli (ITA) San Carlo Honda Gresini – 1’48.411sek
3. Casey Stoner (AUS) Repsol Honda – 1’48.734sek
4. Ben Spies (USA) Yamaha Factory Racing – 1’49.072sek
5. Colin Edwards (USA) Monster Yamaha Tech 3 – 1’49.078sek
6. Andrea Dovizioso (ITA) Repsol Honda – 1’49.132sek
7. Nicky Hayden (USA) Ducati Marlboro – 1’49.756sek
8. Valentino Rossi (ITA) Ducati Marlboro – 1’49.889sek
9. Randy de Puniet (FRA) Pramac Racing – 1’49.985sek
10. Alvaro Bautista (SPA) Rizla Suzuki – 1’49.994sek
11. Cal Crutchlow (GBR) Monster Yamaha Tech 3 – 1’50.002sek
12. Dani Pedrosa (SPA) Repsol Honda – 1’50.296sek
13. Hiroshi Aoyama (JPN) San Carlo Honda Gresini – 1’50.440sek
14. Karel Abraham (CZE) Cardion AB Motoracing – 1’50.986sek
15. Toni Elias (SPA) LCR Honda – 1’51.043sek
16. Hector Barbera (SPA) Mapfre Aspar – 1’51.145sek