Home / MotoGP / Marini chciałby wprowadzenia limitu wagi zawodnika i motocykla

Marini chciałby wprowadzenia limitu wagi zawodnika i motocykla

Zdaniem Luki Mariniego, w MotoGP powinni ulec zmianie przepisy odnośnie limitów wagowych. Konieczna jego zdaniem jest minimalna łączona waga dla motocykla jak i zawodnika. Mierzący 184cm Włoch jest jednym z najwyższych zawodników. Waży 69kg, podczas gdy partnerujący mu w zespole Marco Bezzecchi zaledwie 61kg.

Obecnie w MotoGP przepis mówi jedynie o minimalnej masie motocykla – 157kg. W ogóle nie bierze się pod uwagę zawodnika, zatem lżejszym jest pod tym względem łatwiej. Mówił o tym niedawno również Danilo Petrucci, który przyznał że jego zdaniem to jeden z powodów dlaczego nie udało mu się odnieść sukcesu w królewskiej klasie.

MotoGP jest wyjątkiem, bowiem w Moto2 i Moto3 są przepisy mówiące o limicie dla zawodnika i motocykla. I tak w Moto2, zawodnik plus motocykl nie mogą ważyć mniej niż 217kg, a w Moto3 – 152kg.

Marini zauważył w trakcie swojego drugiego sezonu w MotoGP, że ciężcy zawodnicy częściej korzystają z twardych opon, co w pewnych okolicznościach może sprawiać, że tracą na dystansie całego wyścigu.

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Na pewno, mamy dane które mówią, że im jesteś cięższy, to tym bardziej zużywasz opony. Musisz wkładać w jazdę więcej energii i siły. Problem więc istnieje, bo dojeżdżasz wtedy do końca wyścigu z gorszym ogumieniem. Trudno wtedy wyprzedzać w końcówce, która jest najważniejszą fazą wyścigu.” – powiedział Luca Marini.

„To szczególnie ważne, to wtedy robisz wyniki. Kluczowe jest więc aby za każdym razem docierać do mety z tylną oponą w możliwie najlepszym stanie. W jednych wyścigach w lepszym, w innych gorszym. Trzeba więc bardziej o tym myśleć. Minimalna waga to coś, co jest sprawiedliwe. Nie jest po to, aby tracili mniejsi zawodnicy.” – skomentował. „Nikt nie chce, aby minimalna waga była duża, chcemy tylko aby coś wyrównało poziom nieco bardziej i dało takie same szanse na zwycięstwo, aby nie zaczynać z mniejszymi szansami.”

„To właściwy moment na zmianę. W każdej innej kategorii jest taki limit. W każdym innym sporcie jest taki limit. Nie rozumiem więc, czemu nie ma go w MotoGP. Nie da się już bardziej zrzucać wagi, bo wtedy nie masz siły i energii na wyścig. Można próbować nic nie jeść, ale żeby jeździć motocyklem MotoGP, musisz być przygotowany na 100%.” – ocenia zawodnik VR46 Ducati.

„Ja na przykład nie potrafiłem zejść z wagą wiele poniżej 70kg. Kiedy próbowałem, to nie miałem energii aby dojechać do końca wyścigu. Więc najpierw zyskujesz z 4% na osiągach, bo ważysz o jeden kilogram mniej, a potem tracisz na ostatnich 10 okrążeniach nie mogąc dokończyć jazdy.”– mówi.

Źródło: motorsport.com

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 14

  1. Według mnie Luca Marini ma rację, to pomogłoby by nie tylko wyższym zawodnikom, ale ogólnie wszystkim, gdyż wtedy nie musieli by być aż tacy chudzi jak teraz. I skoro jest ten system w Moto2 i Moto3, to dlaczego miałoby go nie być też w Moto GP.

    • I co dalej będzie, plus 3s do łącznego czasu za to, że masz 1.7 m i niżej położony środek ciężkości na zakrętach ?
      Absurd goni, absurd w dzisiejszych czasach.

    • Nie muszą być chudzi. Rossi wygrywał przez lata. Obecnie Baz radzi sobie w WSBK, a Petruci jest gwiazda motoamerica. W słabych motocyklach odkręcasz gaz na maxa i … Przy tej samej wadze motocykli lżejszy o 5 kg zawodnik zyskuje ułamki sekund. W motocyklach 250 – 300 koni jest raczej odwrotnie. Ciężki zawodnik okręca gaz i jedzie. Lekki odkręcą, a kontrola trakcji i anty whieeli obcinają moc.

      • No nie. Czyli im cięższy tym lepiej. Nie wiem, dlaczego w motorsporcie tak walczą o jak najniższą masę. Owszem, możesz mieć większy nacisk na podłoże, ale rozpędzasz też większą masę. Więc prawda jest taka, że zawsze im mniej kg tym lepiej. Już nawet nie wspomnę zakrętów

  2. Miejmy nadzieję, że WSBK też wprowadzą limit ;)

  3. Przy tych mocach, żeby parę kilogramów, odgrywało aż tak istotna role….hmm
    Kiedyś twierdzono dokładnie odwrotnie. To lekki Pedrosa miał podobno problemy z trakcja. A zwyciężał wysoki, więc zapewne i ciężki Rossi.

    • Jeśli szacuje się, że Ducati ma na tylnym kole 300KM to, 4 % na każdym kilogramie zaczyna mieć znaczenie.
      Tylko są wartości niewymierne takie jak talent do jazdy motocyklem i wtedy to już znaczenia na wyniki nie ma ?
      Może dodajmy kilka milisekund kary za każde kółko najlepszym , żeby ci z końca stawki,nie koniecznie z gorszą maszyną,a z mniejszym talentem mieli szansę wygrać wyścig.

  4. Przecież kiedyś Danni narzekał że musi z racji niewielkiej wagi własnej mieć doważone Moto. A to z kolei przekładało się na konieczność większego wysiłku przy mniejszej masie mięśni. Czy coś się zmieniło ?

  5. MotoGP: Minimalna waga motocykla wynosi 157 kg, chyba że silnik ma pojemność mniejszą niż 800cc – wówczas może ważyć 150 kg. Zawodnik może ważyć ile chce ;))))

    Moto2: Motocykl i zawodnik razem muszą ważyć co najmniej 215 kg.
    Moto3: Dla najniższej kategorii minimalna waga maszyny i zawodnika to 152 kg.

  6. Waga zawodnika ma duże znaczenie jeśli chodzi o siiłe odśrodkową-kąt wchodzenia w zakręt, prędkość w zakręcie ,wychodzenie z niego itd. Jak i predkość max.na prostej Coś w tym jest co mówi Marini ale nie można przewrócić wszystkiego co jest bo On tak chciałby

    • 5 kg w masie ciała to nie to samo raczej vo 5 kg balastu dolozonego pod zbiornikiem czy gdzies. Ciałem pracuje. Dociąża, przód, tyl , zwiesza się na boki. Stałego balansu nie przesuniesz

    • Coś w tym może być, ale wzrost i waga mogą również pomagać Mariniemu w niektórych manewrach. Bardziej może się zwiesić, lub dociążyć przednie bądź tylne koło. W zależności od potrzeb. Rossi był przez 20 lat prawie najwyższy w stawce ,a nigdy o tym nie wspominał.
      Nawet w gimnastyce artystycznej , wyższe i już mocno otyłe zawodniczki o wadze 45 kg , nie domagają się przywilejów w rywalizacji z niskimi szczupłymi ważącymi 43 kg.:-)))

  7. Akurat motosport to dyscyplina ,w których warunki fizyczne zawodnika, dużo mniej przekładają się na wynik niż gdzie indziej.
    Ana Carasco to jedyna kobieta , która wygrała z mężczyznami rywalizację w klasie 300. Bez żadnych przywilejów, choć jako kobieta jest z natury slabsza, przy podobnej masie ciała. Prawdopodobnie w żadnej innej dyscyplinie sportu, kobieta nie pokonała by 30 mezszczyn.
    W motocyklach było to możliwe,

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
157 zapytań w 81,540 sek