Nowy zawodnik Hondy – Luca Marini – apeluje o cierpliwość ze strony japońskiego producenta, w sytuacji gdy wygląda na to, że znowu fabryczna ekipa Repsola rozpocznie nową kampanię MotoGP będąc w tyle za innymi producentami.
Chociaż HRC zanotowało duże postępy w porównaniu z poprzednikiem w postaci modelu RC213V, Honda nadal pozostaje na przegranej pozycji. „Uważam, że spróbowaliśmy wszystkiego, co było nam potrzebne, i zrozumieliśmy wiele rzeczy.” – powiedział Marini po ostatnim dniu testów w Katarze. „Więc teraz mamy dużo danych i możemy dobrze przygotować się na grand prix.”
„Wydaje się, że wciąż jesteśmy daleko, ale odczucie na motocyklu poprawiło się. Z jednej strony jestem zadowolony, ale na pewno różnica jest naprawdę ogromna, zwłaszcza gdy chcemy założyć nowe opony, miękkie opony. Nie możemy ich dobrze wykorzystać.” – dodał.
Marini powiedział też, że nie spodziewał się, że rywale Hondy zrobią tak duży krok naprzód, i namawia HRC do pozostania cierpliwymi. „Jeśli chodzi o nasze osiągi, nie spodziewałem się tak dużego postępu ze strony innych, ponieważ czasy okrążeń, jakie uzyskali tu [w Katarze], a także w Sepang, są niesamowite.” – powiedział po zakończeniu ostatniego testu na 20. miejscu.
„Jeśli chodzi o nasz czas okrążenia, uważam, że był całkiem normalny. Jesteśmy w momencie, gdy startujemy z dużymi stratami, i musimy być cierpliwi. Dojdziemy do tego.” Ze względu na nowe przywileje Honda będzie mogła swobodnie testować w ciągu roku ze swoimi zawodnikami wyścigowymi i będzie mogła aktualizować silnik przez cały sezon. To wielka szansa, by Honda, tak samo jak i Yamaha, nadrobiła straty do przeciwników.
„Nie jesteśmy tak silni jak inni na hamowaniu, szczególnie gdy zakładamy nową miękką oponę tylną.” – wyjaśnił dalej Włoch. „Nie możemy użyć – nie wiem dlaczego – tylnego koła, aby zatrzymać motocykl podczas hamowania, podczas gdy Ducati używa go dużo i mogą wiele zyskać w tym momencie. W związku z tym, aby spróbować poprawiać czas okrążenia, musisz jeździć inaczej i dostosowywać się.”
Źródło: motorsport.com
Po chu… ześ tam podszedł .
Kasa i blokada powrotu MM ;)
W 2024 okaże się jaką różnicę na Hondzie robił dotychczas MM.
Przecież to oczywiste (może tylko nie dla fanów doktora…).
Jestem świadkiem wielkości Doctora od początku jego kariery i dla mnie różnica jaką robił w Hondzie MM jest ogromna i oczywista
Nie mierz wszystkich swoją miarą
Ducati też miało swoje chuda lata.
Wydaje mi się, że Japończycy popełniają jednak błąd rezygnując z motocykli satelickich, zarówno Suzuki jak i Yamaha. Ducati oferowało prywatnym klientom swoje motocykle i teraz dyktuje warunki.