Marc Marquez w wywiadzie dla telewizji Movistar przyznał, że może nie dojść do stuprocentowej dyspozycji fizycznej na kolejne, ostatnie już testy przedsezonowe MotoGP, tym razem w Katarze. Przypomnijmy, że Hiszpan przewrócił się ostatnio na prywatnych jazdach w Jerez w zeszłym tygodniu, wybijając bark.
Do upadku na sobotnich testach doszło przy prędkości zbliżonej do 200km/h. Bark nastawiono od razu, na terenie toru, jednak sam zawodnik mówi, że czuje jeszcze dyskomfort. A zbliżają się testy w Katarze, gdzie do przetestowania będzie miał dwie wersje poprawionego silnika.
„Testy w Jerez były pozytywne, ponieważ sprawdziliśmy ten nowy motocykl na krótszym, mniejszym torze i było to bardzo ciekawe. Na koniec dnia upadłem, ponieważ temperatura była niższa. Straciłem panowanie nad przodem motocykla i doznałem kontuzji ramienia. Dobrze, że było to drugie ramię – zwykle jest to lewa ręka.” – powiedział Marquez. „Tym razem było to prawe ramię. Krok po kroku jednak dochodzę do siebie i może w Katarze nie będę jeszcze zdrowy na 100 procent, ale będzie tego bardzo, bardzo blisko.”
Marquez jest zadowolony z przygotowań przedsezonowych, zwłaszcza, gdy porówna się je z poprzednim sezonem. „Być może forma Hondy, jaką mamy teraz jest taka sama, z jaką ukończyliśmy poprzedni rok. Tak właśnie jest – to najlepsza Honda, jaką mieliśmy rok temu. W tym samym momencie sezonu 2016 byliśmy daleko, daleko z tyłu. Tym razem zaczynamy, mając już dobrą bazę.”