Home / MotoGP / Marquez obawia się teraz Yamahy, nie Ducati

Marquez obawia się teraz Yamahy, nie Ducati

Marc Marquez przyznał, że po wyścigu w Barcelonie, w którym Jorge Lorenzo za jednym razem zmiótł z toru Andreę Dovizioso, Mavericka Vinalesa i Valentino Rossiego, zaczęły się „nowe mistrzostwa” z innym niż wcześniej układem sił. Hiszpan uważa, że trudni do pokonania mogą być zawodnicy Yamahy: wspomniany Vinales i Fabio Quartararo z satelickiem ekipy Petronasa.

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Do Montmelo mieliśmy jedne mistrzostwa, teraz są kolejne.” – powiedział Marquez. „Oczywiście, Ducati się odbije od dna i wróci i znów będą bardzo szybcy, ale na ten moment zawodnikami, których trzeba pokonywać, są dwie Yamahy: Vinales i Quartararo. Myślę, że będą mocni w drugiej części sezonu.”

Marc Marquez po łatwym zwycięstwie na torze Sachsenring ma już 58 punktów przewagi nad drugim w tabeli Andreą Dovizioso, jednak Włoch wygrał tylko raz w tym roku. Vinales w ostatnich dwóch wyścigach zgromadził za to 45 oczek i wyraźnie poprawił swoją sytuację, która po wyścigu o GP Katalonii wyglądała fatalnie.

Źródło: motorsport.com

Kliknij, aby pominąć reklamy

Czy Marquez osiągnie na koniec sezonu przewagę 100 punktów nad 2. zawodnikiem?

View Results

Loading ... Loading ...

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 6

  1. Obawia się ale to chyba na przyszły sezon :D

  2. Obecnie Marquez może się obawiać tylko o samego siebie. Nie widzę w stawce nikogo kto jeździłby na tyle konkurencyjnie aby MM mógł się go obawiać. Ten sezon to znowu będzie teatr jednego aktora. Za to walka o drugie miejsce może być naprawdę ciekawa i zawzięta. Tu będą emocje.

  3. Honda wyjątkowo słaba, z problemami, a rywale nie potrafią tego wykorzystać. Gdyby my dali Ducati, Yamahę lub Suzuki to pewnie byłoby podobnie. Tymczasem Rins panikuje kiedy jedzie na czele i się wywraca, w Ducati nie wiadomo kto powinien być liderem, w Yamasze wreszcie Viniales się obudził, ale dla odmiany Doctor zgubił swoje tabletki, a i tak wydaje się, że gdyby nie zdrowie to szybszy od nich byłby młokos, debiutant, na niefabrycznym motocyklu. Aż chce się krzyczeć „dajcie porządny motocykl Polowi i zdrowie Quartararo!”

  4. Nie życze Marquezowi żle ale to dopiero półmetek i ma tą świadomość że jakaś kontuzja czy kilka nie ukończonych wyścigów i różnie może być Z drugiej strony w tabeli punktacji nie widze nikogo z zacięciem wojownika który by mógł walczyć o tytuł Jeśli nie wydarzy sie nic nieoczekiwanego z Marquezem to pozostaje nam czekać na kalkulacje wyścigów typu – na którym miejscu może bądź musi dojechać MM żeby zostać mistrzem :)

  5. To tylko tak pieknie wszystko wyglada na polmetku a i tak na koniec Lorenzo sie przebudzi i zgarnie wszystko im sprzed nosa :)))

  6. To chyba takiekie gadanie pod publikę, żeby przypodobać się fanom Yamahy. Niestety Mark będzie teraz jeździł nudno, aż do ostatnich wyścigów gdzie będzie miał już majstra. Tam znowu pokaże swój styl.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
167 zapytań w 1,201 sek