Home / MotoGP / Marquez ukrywał prawdziwe tempo? „Instynkt podpowiadał mi, by jeździć jak Hondą.”

Marquez ukrywał prawdziwe tempo? „Instynkt podpowiadał mi, by jeździć jak Hondą.”

Marc Marquez ma za sobą pierwszy dzień weekendu wyścigowego w barwach Gresini Ducati. 8-krotny mistrz świata w pierwszej sesji treningowej uplasował się na czwartym miejscu, z stratą 0,1s do najszybszego Martina. W drugim treningu, który odbył się na mokrej nawierzchni #93 był najszybszy, z dużą przewagą nad głównymi rywalami z Ducati. Jego świetne tempo w pierwszym oficjalnym dniu sezonu 2024, a w szczególności w FP1, podgrzało dyskusje o tym, by Marc miał ukrywać swoje prawdziwe tempo w testach, by nie przykuwać aż takiej uwagi, głównie wśród innych zawodników marki z Bolonii.

„Solidny dzień, liczyłem na solidny dzień. Głównym celem było bezpośrednie wejście do Q2, ale zmienili harmonogram i przesunęli ten trening na sobotę. Pierwszy raz sprawdzałem motocykl Ducati na mokrym, i to w Katarze, to było bardzo dziwne. Czucie było dobre, więc jestem szczęśliwy.”

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Jutro będzie bardzo nerwowy dzień, bo na przykład dzisiaj wyjechałem w FP1, i w towarzystwie innych zawodników, instynkt podpowiadał mi, by jeździć jak Hondą. Potem zwolniłem trochę i powiedziałem sobie uspokój się; potem na drugim wyjeździe zacząłem już jeździć jak Ducati, i wtedy było lepiej. Jutro też będę musiał kontrolować wszystkie te moje instynkty, a to nie będzie łatwe. Pierwszym celem będzie wejście do Q2, a czasy są bardzo ciasne, więc wszystko może się wydarzyć.”

„Powiedziałem to wczoraj na konferencji prasowej, Pedro Acosta jest bardzo utalentowanym zawodnikiem. Binder pokazał rok temu, że motocykl działa naprawdę dobrze. [Acosta] będzie walczył o zwycięstwa, podia, i zobaczymy czy też o mistrzostwo. Jest bardzo utalentowanym zawodnikiem, i ma przed sobą wiele lat pełnych sukcesów, w MotoGP.”

Kliknij, aby pominąć reklamy

Źródło: motogp.com

AUTOR: Maciej Marcinkowski

2007 | kontakt: [email protected]

Komentarze: 1

  1. Pierwsze ściganie za nami,jakie wnioski..MM93 wygląda na przeciętnego kierowcę dla czego takie wnioski.rok 2004-2005 VR46 z cudownej Hondy przenosić się do przeciętnej Yamahy pierwszy wyścig każdy wie jak się zakończył.MM93 rozstaje się z przeciętną honda trafia na mistrzowski motocykle wynik przeciętny,co skłania do przemyśleń że nie ma w tym chłopaku nic więcej niż ma reszta,przez te lata dysponowała kosmiczną honda która pomogła mu stworzenie swojej osoby jako kosmita..a wymówki teraz że jeszcze się nie wpisał w motor itp mhm przysłowie mówi złej baletnicy…

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
149 zapytań w 1,034 sek