Wielkiego pecha ma w tym roku Marc Marquez. Hiszpan w wywrotce na treningu dirt-trackowym złamał mały palec u lewej dłoni i by zdążyć na GP Hiszpanii w Jerez błyskawicznie poddał się operacji.
Zawodnik Hondy, ma 30 punktów straty do lidera – Valentino Rossiego. W ostatnim wyścigu o GP Argentyny Marquez po zderzeniu z Włochem nie zdobył punktów i możliwe, że podobnie będzie na Jerez.
Dłoń została zoperowana w Barcelonie przez znanego lekarza Xaviera Mira. Wstrzymał się on jednak od oceny szans na start Marqueza w Hiszpanii. Ma on tylko tydzień na dojście do zdrowia.
Mały palec został złamany z przemieszczeniem. Aby szybko Marquez mógł wrócić do treningów, zainstalowano połączenie przy pomocy tytanowej płytki.
Honda w ten sposób nie ma potwierdzonego składu na GP Hiszpanii. Dani Pedrosa pauzował już dwa wyścigi i wciąż nie ma potwierdzenia, że wróci na pierwszą z domowych rund. O tym, czy Marquez będzie mógł pojechać, dowiemy się niebawem. Przypomnijmy, że to nie pierwszy uraz Hiszpana na treningu dirt-track. Przed sezonem 2014 złamał nogę.
Marc to drapieżnik… Odgryzie sobie palec i wygra wyścig.
Choć mam nadzieję że Doctor znowu go wyleczy :)
Stonera! Stonera wystawić im trzeba …
Stonera też Doctor wyleczy. :)
Mało prawdopodobne. To „tylko” palec… ale nigdy nie mów nigdy… do weekendu mogą wyjść inne informacje do do zdrowia.
Wszystko zależy gdzie on ten palec wkładał… :)
złamał jak napinacze montował :D