Martin: Wygrana na torze, na którym prawie wszystko straciłem, to coś niesamowitego

Jorge Martin staje się coraz mocniejszy! Zawodnik Pramaca wygrał w ten weekend wyścig o Grand Prix Portugalii, a w Sprincie zajął trzecie miejsce. Jest jedynym zawodnikiem, który stał na podium w każdym starcie tego sezonu, co łatwo zauważyć w tabeli. Martinator objął wczoraj prowadzenie w klasyfikacji mistrzostw, i od razu wyrobił sobie przewagę 18 punktów, nad drugim Bradem Binderem. Z pewnością pomogła w tym wczorajsza jazda #89, który odjechał reszcie zawodników i nie był uwikłany w żaden incydent, co przytrafiło się na przykład Bagnai. 

Martin zaczął ten sezon bardzo konsekwentnie, dzięki czemu bez dwóch zdań inni zawodnicy powinni mieć go na oku. Teraz Jorge ma już doświadczenie w walce o tytuł, więc w końcówce sezonu może nie popełnić błędów, które przytrafiły mu się w zeszłym roku. W Austin, jego rywale powinni jak najszybciej zmniejszyć jego przewagę w klasyfikacji, bowiem znając pewność siebie Martina, i jak szybki jest wtedy Hiszpan, może się okazać, że już w pierwszej części sezonu wyrobi sobie sporą przewagę. Dodatkowo, jak pokazał wczoraj potrafi nie tylko wygrywać wyścigi w walce na ostatnich okrążeniach, ale i kontrolować tempo i swoją przewagę, niczym lata temu Jorge Lorenzo.

„Wracam na szczyt w niedzielę! Konsekwencja, jaką demonstrujemy jest najważniejsza. Kluczem dzisiaj był start, wiedziałem, jak ważne będzie objęcie prowadzenia w pierwszym zakręcie, potem nie pozwoliłem nikomu się wyprzedzić w trójce, bo wiedziałem, że to będzie kluczowe. Próbowałem zarządzać trochę na początku, ale ciągle dokładając te 0,2-0,3s, by utrzymać prowadzenie. Kiedy zacząłem naciskać zauważyłem, że nikt nie jest w stanie zmniejszyć tej przewagi. Jeśli zwalniałem trochę, to potem znów przyspieszałem. To była dojrzała niedziela, dojrzałe zwycięstwo.”

„Jestem bardzo szczęśliwy i dumny z zespołu, robimy świetną robotę z tym nowym Ducati, działa lepiej w soboty i niedziele. Wygrana na torze, na którym prawie wszystko straciłem, prawie skończyłem się ścigać, a teraz jestem tutaj – na pierwszym miejscu, to coś niesamowitego. Jestem bardzo wdzięczny temu obiektowi, bo dużo się na nim nauczyłem.”

„Kiedy byli na około 0,2-0,3s nie było łatwo. Ale tak szybko, jak powiększyłem tą przewagę do 0,7s, powiedziałem, że teraz muszę ją utrzymać. Przypomniałem sobie Indonezję, i pomyślałem, że wygranie z 0,8s, to to samo co z 3 sekundami, więc tyle wystarczało. Kiedy oni odrabiali 0,1s, ja dokładałem 0,1s, miałem zapas, by naciskać trochę mocniej. Jestem bardzo szczęśliwy, bo jak już powiedziałem, to było dojrzałe [zwycięstwo].”

„W końcu. Postaram się cieszyć tą chwilą, ponieważ ostatnie dwa razy kiedy byłem liderem, nie trwało to nawet 24 godziny. Nigdy nie jest łatwo zostać liderem, więc jestem bardzo szczęśliwy i dumny. Będę się cieszył tym czasem, nie wiemy co się stanie w Austin, więc jak już to mam, będę czerpał z tego radość.”

Źródło: motogp.com

 Loading ...